Temat: Pranie kołdry

Raz na pół roku. 60 stopni. Nie śpią z nami zwierzątka. Raz zdarzyło mi się oddać kołdrę do pralni, wyszło mi około 50 zł.

Szczerze to moja Koldre mam od 2 lat a pralam ja 1 raz 🤣🤣🤣🤣 mam tez taka koldre u dziecka ktorej chyba nie da sie wyprac. Zwierzeta nie spia u nas w lozkach. Dzieki za przypomnienie na pewno teraz wypiore latem koldry 😂

zimowej nigdy nie pralam - od tego sa poszewki. Za to czesto wietrze, najlepiej na mrozie. Letnie koldry sa cienkutkie wiec zawsze po sezonie ida do prania.

Pies nie spi z nami.

Ja mam 1 na lato i zimę i się zastanawiam czy pranie raz w roku latem to nie zbyt rzadko

Mam zimowe i letnie, wiec tak srednio raz na pol roku wychodzi kazda. Chyba, ze wyleje kawe, ktora pije w lozku, to czesciej ;-) 

Zawsze 60 stopni i suszenie w suszarce (cieple powietrze). 

Ludzie w dzisiejszych czasach dezynfekują i piorą wszystko na potęgę (niektórzy aż do przesady), a potem płacz, że dzieci mają alergie różnego typu i tracą odporność. Wracając do tematu, piorę kołdry raz w roku i uważam to za wystarczające.

Do nas czasem wskakuje kot, ale tylko aby się przywitać, poprzytulać i za chwilę ucieka na swoje parapetowe legowisko. Jeśli zostają jakieś pojedyncze kłaczki, to na poszewkach i pościeli a nie kołdrze.

Nie piorę kołder "na czas", że tak powiem :P Jak już prałam to najczęściej dlatego, że mi dziecko zasikało albo coś się wylało. Zwierzęta z nami nie śpią bo ich nie mamy. Jak prałam to w 60 stopniach.