Temat: Wesele - wielka impreza vs małe przyjęcie

Niedawno się zaręczyłam i planujemy z narzeczonym ślub i wesele. Najpierw planowaliśmy zrobić duże, dwudniowe wesele z przytupem, ale nie wiem czy to chwilowa huśtawka nastroju, ale im dłużej na to wszystko patrzę, tym bardziej chyba jednak skłaniam się w kierunku małego przyjęcia z najbliższymi. Z jednej strony (teoretycznie ;p) człowiek bierze ślub raz w życiu, ale czy wydawanie ponad 100 tyś złotych na dwa dni serio to usprawiedliwia? 🤡 

Jakie są wasze doświadczenia? Robiłyście wielkie wesele i z perspektywy czasu żałujecie, a może na odwrót - miałyście mały ślub i żałujecie?

vegadula napisał(a):

Niedawno się zaręczyłam i planujemy z narzeczonym ślub i wesele. Najpierw planowaliśmy zrobić duże, dwudniowe wesele z przytupem, ale nie wiem czy to chwilowa huśtawka nastroju, ale im dłużej na to wszystko patrzę, tym bardziej chyba jednak skłaniam się w kierunku małego przyjęcia z najbliższymi. Z jednej strony (teoretycznie ;p) człowiek bierze ślub raz w życiu, ale czy wydawanie ponad 100 tyś złotych na dwa dni serio to usprawiedliwia? ? Jakie są wasze doświadczenia? Robiłyście wielkie wesele i z perspektywy czasu żałujecie, a może na odwrót - miałyście mały ślub i żałujecie?

Jeszcze swojego nie robiłam ( haaaaaaaaalo, gdzie ten mój pierścionek zaręczynowy?! :D) ale takie myślenie chyba przychodzi z wiekiem. Jak byłam młodsza też chciałam zrobić wielkie wesele, zaprosić wszystkie dalsze ciotki itp. Teraz gdybym organizowała zrobiłabym dla mniejszej ilości osób, dla tych, z którymi faktycznie mam świetny kontakt a nie od święta ;)

nie miałam ogromnego wesela (takiego na 300 osób) ale mieliśmy wesele, które pochłonęło sporo pieniędzy. Ale nie żałuję w ogóle, było super. Mimo, że jestem raczej nieśmiałą osobą i zazwyczaj unikam bycia w centrum zainteresowania - wtedy te 2 dni były wyjątkowe.

Ale najważniejsze to jak Wy widzicie ten Wasz dzień :)

ps. gratuluję zaręczyn :)

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

nie miałam ogromnego wesela (takiego na 300 osób) ale mieliśmy wesele, które pochłonęło sporo pieniędzy. Ale nie żałuję w ogóle, było super. Mimo, że jestem raczej nieśmiałą osobą i zazwyczaj unikam bycia w centrum zainteresowania - wtedy te 2 dni były wyjątkowe.

Ale najważniejsze to jak Wy widzicie ten Wasz dzień :)

ps. gratuluję zaręczyn :)

Dziekuje :) 

Duże wesele, ale to dlatego, że mamy bardzo duże rodziny i sporo bliskich znajomych. Zapraszaliśmy tylko osoby z którymi regularnie (często) utrzymujemy kontakt i których bardzo lubimy i tak nazbierało się 150 osób. 

Na pewno nie zapraszałabym kogoś "bo wypada"... ani osób za którymi nie przepadam, albo rzadko utrzymuję kontakt, jestem na "cześć"...

Ale to wasz wybór, wasz dzień, musicie zorganizować tak jak wy sobie życzycie :)

Wielkie wesele z przytupem brzmi jak prawdziwy koszmar dla mnie 🫣

ja jestem team małe przyjęcie i podróż poślubna na wypasie :P

w zyciu bym tyle kasy nie wydała. znajomi wydali 130 ale od roku zapiedzielaja po 12 h w robocie

chyba, ze ktoś ma naprawe duze pieniądze i tego nie odczuję mocno, to rozumiem

tylko małe przyjęcie. Nie lubię tłumu...

Pasek wagi

Ja z kolei drugie "wesele" miałam większe, niż pierwsze :-) Po prostu okazało się, ze mamy sporo znajomych i przyjaciół, których chcemy ugościć, trochę rodziny etc. No ale ja już wyszłam z wieku, w którym coś wypada i nie miałam ciotek, które się obrażą, albo nie (jakby mnie to kiedykolwiek obchodziło). No ale wciąż, dwudniowe wesele, na "kameralnie, 150" osób to nie. 60-80 - tak.

Bardzo kameralny slub i przyjecie. Tylko najblizsza rodzina i przyjaciele, tylko z tymi z ktorymi faktycznie utrzymywalismy kontakt (mowie tez o rodzinie). 
Nie wyobrazalam sobie inaczej i gdybym miala brac slub teraz, zrobilabym dokladnie tak samo.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.