Temat: Nowe relacje.

Związki, relacje.

Dzień dobry. Czasem czuję , że nie pasuje do tych czasów . Znalezienie kogoś kto myśli podobnie jest wyzwaniem. Tak dawno temu nie randkowałam, że teraz chyba już nie potrafię . Brakuje mi tego czasu który każdy miał na poznawanie . Że wszystko nie było takie szybkie jak teraz . Nikt nie tłumaczył pośpiechu tym że jesteśmy przecież dorośli . Brakuje mi mężczyzn którzy mieli wartości , tych którzy potrafili walczyć a nie odpuszczać . Kiedy każdy się angażował a nie stwierdzał nie ty to inny/ inna . Poznałam faceta na portalu randkowym. Zaczęliśmy pisać na drugi dzień już spotkanie. Spodobaliśmy się sobie ale za dwa dni zaproponował mi,że może wpadnie do mnie obejrzymy jakiś film, na noc. Dla mnie to za szybko ... Wszyscy których poznałam na tym portalu zaczynali od razu o jednym. Ten wydawało się,że będzie cierpliwy. Mam dwa nieudane związki za sobą, 3 letniego syna. Nie chcę mu tak mieszać w głowie wpuszczając kogoś kto nie wiem czy zostanie bo to dopiero jedno spotkanie. Jak zachowywać się w takich sytuacjach ? Napisałam mu że dla mnie to trochę szybko. Ze chce go lepiej poznać, na co on że rozumie ale chciał tylko miło spędzić wieczór. On również jest po rozwodzie i ma dzieci. A może to ja jestem jakaś dziwna ?

Pasek wagi

Roozaliaaa napisał(a):

Jak jest wierząca to już z nikim nie powinna się wiązać! I tak by było najlepiej dla dziecka. 

A faceci z wartościami też nie będą się wiązać z rozwódką. 

Może też przydałoby się zająć swoją wagą i zdrowiem? To raczej też nie ułatwia poszukiwań... 

Akurat nikt mi wagi nie wytyka, mimo wszystko wyglądam nieźle. To nie moje słowa a ludzi 🙂

no raczej nie mówisz o ślubie cywilnym a o kościelnym. Tak tak najlepiej dla dziecka żebym do końca życia została sama 😁

Pasek wagi

Tak szczerze to po takim kiepskim, długim i toksycznym związku najlepiej to jakoś przepracować, żeby w przyszłości nie powielać schematów, nie przyciągać nieodpowiednich mężczyzn, stawiać granicę. 

Jeśli już to zrobiłaś,czujesz się na siłach by wejść w nowy związek, masz poukładane w głowie, wiesz czego chcesz- to szukać można. Tylko ostatnie gdzie bym szukała faceta na długi związek to portale randkowe. Tam większość szuka przygody, seksu, odskoczni.

Ciężko Ci będzie tam znaleźć kogoś kto jak to gdzieś wyżej określilaś zatroszczy się o Ciebie i dziecko. Tak żeby tą pierwszą szumowinę darmowych ruchaczy chociaż przefiltrować to założyłabym konto na płatnym portalu.

Pasek wagi

Przecież widzielismy Twoje zdjęcia jak bidolilas z rok temu i sorry, ale nie, nie wyglądasz dobrze. Jesteś młoda ale totalnie zaniedbana dziewczyna. Nie mówię ze cały problem leży w Twojej otyłości ale nie mów ze to nie ma żadnego znaczenia 

Pasek wagi

Moznamozna napisał(a):

Roozaliaaa napisał(a):

Jak jest wierząca to już z nikim nie powinna się wiązać! I tak by było najlepiej dla dziecka. 

A faceci z wartościami też nie będą się wiązać z rozwódką. 

Może też przydałoby się zająć swoją wagą i zdrowiem? To raczej też nie ułatwia poszukiwań... 

Akurat nikt mi wagi nie wytyka, mimo wszystko wyglądam nieźle. To nie moje słowa a ludzi ?

no raczej nie mówisz o ślubie cywilnym a o kościelnym. Tak tak najlepiej dla dziecka żebym do końca życia została sama ?

No miałabyś większy wybór jakbyś była bardziej atrakcyjna, ale jak wolisz tyć dalej to już Twoja decyzja. 

Jeszcze czytam wyżej że chciałaś się spotkać z kimś kogo nie stać nawet na kawę? 


Roozaliaaa napisał(a):

Moznamozna napisał(a):

Roozaliaaa napisał(a):

Jak jest wierząca to już z nikim nie powinna się wiązać! I tak by było najlepiej dla dziecka. 

A faceci z wartościami też nie będą się wiązać z rozwódką. 

Może też przydałoby się zająć swoją wagą i zdrowiem? To raczej też nie ułatwia poszukiwań... 

Akurat nikt mi wagi nie wytyka, mimo wszystko wyglądam nieźle. To nie moje słowa a ludzi ?

no raczej nie mówisz o ślubie cywilnym a o kościelnym. Tak tak najlepiej dla dziecka żebym do końca życia została sama ?

No miałabyś większy wybór jakbyś była bardziej atrakcyjna, ale jak wolisz tyć dalej to już Twoja decyzja. 

Jeszcze czytam wyżej że chciałaś się spotkać z kimś kogo nie stać nawet na kawę? 

Byla kawa na pierwszym spotkaniu. Ciągle próbuje z wagą ale to nie jest takie proste. Kiedyś wystarczyło więcej ruchu i brak słodyczy, teraz to na nic. Ciężko jest przy insulinooporności. 

Pasek wagi

Moznamozna napisał(a):

Roozaliaaa napisał(a):

Moznamozna napisał(a):

Roozaliaaa napisał(a):

Jak jest wierząca to już z nikim nie powinna się wiązać! I tak by było najlepiej dla dziecka. 

A faceci z wartościami też nie będą się wiązać z rozwódką. 

Może też przydałoby się zająć swoją wagą i zdrowiem? To raczej też nie ułatwia poszukiwań... 

Akurat nikt mi wagi nie wytyka, mimo wszystko wyglądam nieźle. To nie moje słowa a ludzi ?

no raczej nie mówisz o ślubie cywilnym a o kościelnym. Tak tak najlepiej dla dziecka żebym do końca życia została sama ?

No miałabyś większy wybór jakbyś była bardziej atrakcyjna, ale jak wolisz tyć dalej to już Twoja decyzja. 

Jeszcze czytam wyżej że chciałaś się spotkać z kimś kogo nie stać nawet na kawę? 

Byla kawa na pierwszym spotkaniu. Ciągle próbuje z wagą ale to nie jest takie proste. Kiedyś wystarczyło więcej ruchu i brak słodyczy, teraz to na nic. Ciężko jest przy insulinooporności. 

liczysz kalorie że wszystkie co wkładasz do ust? Jesteś na deficycie?

.Asha. napisał(a):

Moznamozna napisał(a):

Roozaliaaa napisał(a):

Moznamozna napisał(a):

Roozaliaaa napisał(a):

Jak jest wierząca to już z nikim nie powinna się wiązać! I tak by było najlepiej dla dziecka. 

A faceci z wartościami też nie będą się wiązać z rozwódką. 

Może też przydałoby się zająć swoją wagą i zdrowiem? To raczej też nie ułatwia poszukiwań... 

Akurat nikt mi wagi nie wytyka, mimo wszystko wyglądam nieźle. To nie moje słowa a ludzi ?

no raczej nie mówisz o ślubie cywilnym a o kościelnym. Tak tak najlepiej dla dziecka żebym do końca życia została sama ?

No miałabyś większy wybór jakbyś była bardziej atrakcyjna, ale jak wolisz tyć dalej to już Twoja decyzja. 

Jeszcze czytam wyżej że chciałaś się spotkać z kimś kogo nie stać nawet na kawę? 

Byla kawa na pierwszym spotkaniu. Ciągle próbuje z wagą ale to nie jest takie proste. Kiedyś wystarczyło więcej ruchu i brak słodyczy, teraz to na nic. Ciężko jest przy insulinooporności. 

liczysz kalorie że wszystkie co wkładasz do ust? Jesteś na deficycie?

Tak, waga wzrosła zamiast ruszyć w dół 🙈 gdy zaczęłam jeść normalnie lekko spadła. Więc może zbyt duży deficyt plus siłownia. 

Pasek wagi

Moznamozna napisał(a):

.Asha. napisał(a):

Moznamozna napisał(a):

Roozaliaaa napisał(a):

Moznamozna napisał(a):

Roozaliaaa napisał(a):

Jak jest wierząca to już z nikim nie powinna się wiązać! I tak by było najlepiej dla dziecka. 

A faceci z wartościami też nie będą się wiązać z rozwódką. 

Może też przydałoby się zająć swoją wagą i zdrowiem? To raczej też nie ułatwia poszukiwań... 

Akurat nikt mi wagi nie wytyka, mimo wszystko wyglądam nieźle. To nie moje słowa a ludzi ?

no raczej nie mówisz o ślubie cywilnym a o kościelnym. Tak tak najlepiej dla dziecka żebym do końca życia została sama ?

No miałabyś większy wybór jakbyś była bardziej atrakcyjna, ale jak wolisz tyć dalej to już Twoja decyzja. 

Jeszcze czytam wyżej że chciałaś się spotkać z kimś kogo nie stać nawet na kawę? 

Byla kawa na pierwszym spotkaniu. Ciągle próbuje z wagą ale to nie jest takie proste. Kiedyś wystarczyło więcej ruchu i brak słodyczy, teraz to na nic. Ciężko jest przy insulinooporności. 

liczysz kalorie że wszystkie co wkładasz do ust? Jesteś na deficycie?

Tak, waga wzrosła zamiast ruszyć w dół ? gdy zaczęłam jeść normalnie lekko spadła. Więc może zbyt duży deficyt plus siłownia. 

byłaś u lekarza? Masz potwierdzona insulinoopornosc? Bierzesz leki?@

Moznamozna napisał(a):

Roozaliaaa napisał(a):

Moznamozna napisał(a):

Roozaliaaa napisał(a):

Jak jest wierząca to już z nikim nie powinna się wiązać! I tak by było najlepiej dla dziecka. 

A faceci z wartościami też nie będą się wiązać z rozwódką. 

Może też przydałoby się zająć swoją wagą i zdrowiem? To raczej też nie ułatwia poszukiwań... 

Akurat nikt mi wagi nie wytyka, mimo wszystko wyglądam nieźle. To nie moje słowa a ludzi ?

no raczej nie mówisz o ślubie cywilnym a o kościelnym. Tak tak najlepiej dla dziecka żebym do końca życia została sama ?

No miałabyś większy wybór jakbyś była bardziej atrakcyjna, ale jak wolisz tyć dalej to już Twoja decyzja. 

Jeszcze czytam wyżej że chciałaś się spotkać z kimś kogo nie stać nawet na kawę? 

Byla kawa na pierwszym spotkaniu. Ciągle próbuje z wagą ale to nie jest takie proste. Kiedyś wystarczyło więcej ruchu i brak słodyczy, teraz to na nic. Ciężko jest przy insulinooporności. 

Jest cieżko ale nie niemożliwe. Ja najwięcej wazyłam 70 kg a też ma IO i Hashimoto do tego, więc już całkiem combo utrudniające odchudzanie. Przede wszystkim czy to leczysz? Metformina pomaga bo reguluje insulinę więc też trochę łatwiej idzie choć nadal ciężej niż będąc zdrowym. Do tego z tego co zauwazyłam najbardziej mi służy post przerywany. Kilogramy lecą a ja nie chodze wiecznie głodna. Przy IO niestety wahania cukru i insuliny powodują że chce się jeść co chwilę, a na tym poście w ogóle tego nie ma. Nie mam też zachcianek na słodycze. Nadal walczę i pewnie będę juz do końca życia, ale nie ma co zwalać że się nie da bo mam insulinooporność. Moja ciotka ma cukrzycę, je co chce, waży ze 120 kg i mówi że nie będzie się ograniczać bo jak ma cukrzycę to zawsze będzie gruba. Mówiąc to wpieprza kolejną porcję ciasta, zagryzając lodami. Bo jak się nie da, to po co się starać. Ale jakby się postarała, to choć nie będzie nigdy raczej ważyła 60 kg, to jednak pewnie do 80 by mogła zlecieć w miarę bezboleśnie. Mi się marzy ważyć w okolicach 60-62 kg (teraz mam 67,5). Bardzo ciezko mi to osiagnąć ale pomalutku idzie w dobrym kierunku. Natomiast jak olewam dietę, to bardzo szybko idzie waga w górę i jakbym stwierdziła że się nie opłaca nic robić bo w życiu nie będę ważyła 60 kg, to w pewnym momencie bym się obudziła z trzycyfrową wagą, która podejrzewam że bardzo szybko by przyszła. Musisz się pogodzić z faktem, że przy IO nigdy raczej nie będziesz filigranowa, ale jednak między 60 a 100 jest jeszcze spory rozstrzał kilogramów, które przy odrobinie samozaparcia i leczenia i odpowiedniej diety jesteś w stanie osiągnąć. Odpowiedniej to nie znaczy że niskokalorycznej, bo insulinoopornosć rządzi się swoimi prawami. Tu już trzeba odpowiednio lawirować węglowodanami i odstępami między posiłkami, zeby to miało ręce i nogi. Kontrola lekarza bardzo wskazana i odpowiednie leczenie przy okazji.

Pasek wagi

Co do odchudzania: mam PCOS, insulinooporność, cukrzycę z 7zastrzykami insuliny w tle codziennie z 20 letnim stażem, Hashimoto. Prawie 170cm wzerostu, najwyższa waga 86kg po pół roku leczenia sterydami. Obecnie 66kg.

To nie jest tak, że się nie da schudnąć z insulinoopornoscią. Podstawa to dobre leczenie i micha. Jeśli tego się pilnuje plus ma jakiś sport, który uprawia się regularnie (u mnie bieganie) to waga się trzyma. 

Cudów na deficycie nie ma. Nie ma efektu 5kg w miesiąc, tylko 5kg w poł roku np. Ale czy to tak dużo pobyć rok na deficycie, nawet 2 lata i mieć wagę w normie? No moim zdaniem nie. Dodatkowo wchodzą w krew zdrowe nawyki i wiesz już sama co uwielbiasz jeść z potraw i przekąsek które nie szkodzą Twojej wadze, jakaś dyscyplina sportu staje się też pasją i odskocznią a nie przykrym obowiązkiem (tu trzeba chwilę poeksperymentować i poznać to co się lubi).

Jeśli waga sama rośnie na deficycie i masz sumienie czyste, że to nie błędy żywieniowe to zrobiłabym badania tarczycy, hormonów bo to serio nie jest normalne. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.