Temat: życie bez kuchni

Ja bym postawiła na warzywa i owoce, plus nabiał czy tam wędlinę kupowaną codziennie. Czyli sałatki z kromką chleba, z tortillą, bowle warzywno- owocowe. Owsiankę można zalać wodą, dodać jogurt i owoce i mieć śniadanie. Makaron ryżowy/pszenny - ten chiński tez się sprawdzi jako składnik sałatek/bowli.

Gaźnik turystyczny z decathlonu.

Myślałam nad tym, ale pożyczyć nie mam od kogo. A kupić to trochę szkoda mi kasy na tydzień, dwa. Nie będę miała tego gdzie trzymać, musiałabym wyrzucić.

Po pracy zakupy świeżych warzyw i owoców, do tego mozarella lub feta na kolację.

Śniadanie kupowane w drodze do pracy typu jogurt i granola.

Mysle, ze się da. Jeżeli dobrze pamięta, to chociażby w biedrze jest sporo proporcjowanych sałatek, jakieś owsianki do zalania woda itp itd. Pewnie będziesz musiała częściej chodzić do sklepu, ale to raczej do ogarnięcia. Pamietam, ze kiedyś oglądałam filmik jakiejś dietetyczki na yt która robiła szybkie posiłki z gotowców z biedronki (chyba?) i było kilka propozycji które nie wymagały żadnego sprzętu, może to będzie dobra inspiracja

Ciężko że jeszcze bez lodówki i nie można nawet na zapas czego kupić. Jeśli obiady jesz poza pracą, ja postawiłabym na nabiał-jogurty, serki plus płatki, na kolację kanapki, do tego może barszczyk czerwony z proszku, owsianki gotowe, kisiel instant jak masz czajnik:D 

Ewentualnie jakąś zmodyfikowana sałatka kukurydza Tuńczyk z puszki, pomidory, rukola(zmodyfikowana bo zwykle są np z jajkiem gotowanym) 

Jak obiady odpadają to właściwie nie ma co się martwić. Gorzej jakbyś obiady musiała tak wymyślać. Co do samych posiłków to nie pomogę bo ja jestem team kanapki na śniadanie i kolację :P Ale w sensie, że 1 kromka chleba żytniego i na to nawalone co się da i co lubię z warzywek plus obok też coś tam pokrojone w słupki. Jakieś ogórki/pomidory/rzodkiewka/kalarepa parę dni poleżą w temperaturze pokojowej. Można kupić też mix różnych sałat (jakies rukole, jarmuże itp zmieszane), dodać jakieś pestki słonecznika, na to trochę oliwy z oliwek i jest podstawowa sałatka. Jak kto lubi to do tego fetę, ale trzeba by kupować w kawałkach które pójdą na raz skoro nie ma lodówki. W biedrze kojarzę, że są te paczki albo takie duże albo takie podwójne złączone ale mniejsze.

Z moich pomysłów:

-owsianki zalewane na noc wrzątkiem plus oczywiście dodatki typu świeże owoce, orzechy itd

- jajka da się ugotować w czajniku (testowane)

Jeszcze dodam od siebie kaszę kuskus, którą wystarczy zalać wrzątkiem :)