16 listopada 2009, 00:06
.
Edytowany przez poziomcia 16 września 2012, 14:28
10 lutego 2010, 15:42
dobry plan :D ja zrobiłam piers z kurczkaa zapiekana z warzywami i serem :D i wcinam
:)
10 lutego 2010, 16:17
była pyszna :D nie zjadłam dużo, ale na pewno miała z 400 kalorii... :) chociaz była z Oliwą z Oliwek :P
10 lutego 2010, 17:11
nie wiem co sie dzieje ale mało nas pisze, gdzie soniqa thunder katsumota, dorotka usprawiedliwiona :( Raija zaglada bardzo rzadko :(
ja juz sie do was tak przyzwyczaiłam a Wy jesteście lamusy :(
- Dołączył: 2007-04-20
- Miasto: Lisboa
- Liczba postów: 1175
10 lutego 2010, 18:31
kasiulka ja zagladam czesto bo tez sie juz przyzwyczailam :P
sama sie ostatnio zastanawialam co sie dzieje z reszta dziewczyn???
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Wyspa Snów
- Liczba postów: 3678
10 lutego 2010, 19:04
Przepraszam Was bardzo :)
Jakoś tak wychodzi, albo nie ma mnie w domu, albo komp się wali ;/ Niekiedy wejdę zdążę poczytać coś na Vitalii i .. się wyłącza :((((
Boje się, że kiedyś w końcu wcale się nie włączy jego mość ;p
Więc twierdzicie, że mam prawidłowe BMI? Pozbyłam się już nadwagi? Ojej :DDDDDD
Mogę sobie podskoczyć? ;p hehehe
Poziomcia- zdrowiej ;)
A ja teraz muszę oszczędzać się w ćwiczeniach.. wiecie jaka sierota jestem??
Biegam nie? jak wiece .. po pokoju ;p no i oczywiście bez obuwia.
Biegałam ostatnio sobie ze 40 min jakoś i stopa zaczęła boleć, takie prądy zaczęły przechodzić ;/ więc odpuściłam, zaczęłam się rozciągać i takie tam.
Nabrałam kondycji ( w końcu;p) i tak spodobało mi się to bieganie, że chciałam jeszcze dłużej... biegłam 50 min.. stopa boli od wczoraj jak cholera ;/////
Mam uczucie jakbym miała ponaciągane ścięgna, mam maść od mamy (ma chorą rękę) i przechodzi po niej.. ale co ja mam.. w adidasach po pokoju biegać? nie da się ;(( mieszkam w starym budownictwie i wpadnę do sąsiadów;p już muszę ostrożnie biegać.. co by szafki nie latały ;p
Co ja mam zrobić ;((((
- Dołączył: 2007-04-20
- Miasto: Lisboa
- Liczba postów: 1175
10 lutego 2010, 20:19
Raijaa a nie lepiej biegac po prostu w terenie? lepiej dotlenisz organizm i nie będziesz tak obciazac stóp...
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Wyspa Snów
- Liczba postów: 3678
10 lutego 2010, 20:26
nie mam szans biegania w terenie ;( nawet bym chciała, bo kocham przyrodę.. i lepsze dotlenienie itp.. ale nie mam gdzie ;(
Jeśli chcesz mozesz poczytać w moim dzisiejszym wpisie dlaczego itp ;)
- Dołączył: 2007-04-20
- Miasto: Lisboa
- Liczba postów: 1175
10 lutego 2010, 20:41
juz przeczytalam i wszystko rozumiem :)
a zadnego parku w poblizu tez nie masz?
szczerze mowiac mam ten sam problem tutaj ;/ ale probuje znalezc jakas miejscowke ktora bedzie sie nadawac :)
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Wyspa Snów
- Liczba postów: 3678
10 lutego 2010, 21:50
właśnie się kąpałam i wymyślałam miejsca ;) pomijając zimę, bo oczywiście w moim mieście z odśnieżaniem jest masakra, ale żeby chociaż od wiosny zacząć biegać w terenie.. jednak nic nie wymyśliłam.. za każdym razem, gdy coś wymyślę.. jest "nie, tam nie"
Wiesz, ja mieszkam w "chemicznym" mieście. Są tu różne Zakłady chemiczne, które dotknęła prywatyzacja, na co dzień nie myślisz o tych wszystkich ludziach, którzy kiedyś byli kierownikami, potem stracili pracę i zostali menelami albo bezdomnymi. Przyzwyczaiłam się, gdy idziesz ze znajomymi, w jakieś fajne miejsca daleko od bloków i sąsiadów, mijasz ich w jakiś krzakach i jeszcze dajesz fajkę albo puszkę piwa, niby są nie groźni, ale jednak, gdy myślę, że mam się tam zapuścić sama i codziennie tam biegać... jednak się boję ;( Nie wiesz, czy kiedyś komuś coś nie odbije.
Nie wiem... może jednak mnie olśni i coś wymyślę.
A park mamy .. hmm.. chyba ze 2, 3 w naszym mieście, takie fajniejsze, jednak wszystkie daleko ode mnie.