- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
25 lipca 2010, 13:20
Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)
Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.
Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.
Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).
Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
26 października 2010, 21:42
ja kocham jedzenie - to tak dla równowagi
26 października 2010, 21:46
ja też lubię czasem zjeść coś dobrego :) kuchnia włoska rządzi !
26 października 2010, 21:47
w skrócie: to, jaka się stałam zawdzięczam jedzeniu. wszystko, co przeszłam, przeszłam za sprawą jedzenia. do tego, że nienawidzę siebie, stało się za sprawą jedzenia.
kiedyś o tym pisałam już. jedzenie to dla mnie jedyna kara, po której będę cierpieć.
26 października 2010, 21:49
nie lubię mieć pełnego żołądka. z domu nie wyjdę w takim stanie. jeśli dokądś mam iść wieczorem, muszę wcześniej nic nie jeść. jeśli źle się ze sobą czuję, bo zjadłam cokolwiek, odwołuję wszystko. odwoływałam, bo teraz nie wychodzę nigdzie.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
26 października 2010, 21:52
okamgnienie, a nie chciałabyś tego jakoś zmienić, wyplenić tego myślenia ? szkoda życia na nienawiść do siebie
26 października 2010, 21:59
dlaczego mam to zmieniać? mam skłonności masochistyczne, które akceptuję. nie chce nic zmieniać, bo nie chcę być jak większość ludzi. bezmyślna i zadowolona. gdyby nikt nie był nieszczęśliwy nigdy, to nie istniałaby wartościowa sztuka. przejmująca twórczość jest produktem cierpienia...
nie chcę niczego zmieniać, bo nie chcę żyć takim życiem jak osoby, których unikam.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
26 października 2010, 22:02
no właśnie dlatego pytam, czy byś w ogóle chciała coś z tym zrobić.pietrucha, makarony, pizze...
26 października 2010, 22:04
nie, bo odkąd pamietam dążę do wyróżnienia się z tłumu/bycia inną.
26 października 2010, 22:07
jutro muszę wstać o 6 na pilates. będzie ciemno i zimno, a po tym weekendowym przestawianiu godziny, ciemno będzie o godzinie, o której budzę się teraz
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
26 października 2010, 22:13
dziś obudziłam się na siku o 5.50 i nie wiedziałam co się dzieje :P
teoretycznie nie muszę wstawać przed 8.30, ale nastawiam budzik przed ósmą, żeby mieć czas na śniadanie i komputer.