Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa - cz. 20: 01.01-2.02

ZAPISY  ZAMKNIĘTE
Zdrowa Rywalizacja Punktowa część XX
Czas trwania: 4,5 tygodnia
01.01
(środa) - 2.02 (niedziela)

Zapraszam wszystkich serdecznie do 20 części naszej wesołej rywalizacji! Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia to miejsce jest dla Ciebie. Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych. Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!
Zasady:
1) Zapisy do Zdrowej Rywalizacji Punktowej cz. 20 zbieram do wyczerpania 30 miejsc lub do czwartku (2.01) do północy. Pierwszeństwo mają osoby z poprzednich edycji.
2) Akcja trwa do 2 lutego! Potem kolejna część...
3) Każdego dnia zdobywamy punkty za dane kategorie opisane poniżej. Należy wpisać je do tabelki, po czym w każdy poniedziałek tworzony będzie ranking - zarówno ogólny jak i tygodniowy - według zdobytych punktów.
4) Zgłaszamy się do akcji poprzez wklejenie poniższej tabelki. Wklejona tabelka = chęć uczestnictwa. Przy dopisywaniu punktów czy w kolejnych tygodniach EDYTUJEMY post z naszą tabelką, nie dodajemy nowych - wszystko po to, by było przejrzyście i łatwo dla mnie znaleźć Wasze tabelki.
5) Pogaduchy zostawiamy na później - kiedy nasza grupa będzie pełna i gotowa do ruszenia zacznie się pisanie o wszystkim i o niczym. Do tego czasu proszę o wklejanie tylko tabelek, bez zbędnego zaśmiecania. Czyt. wyżej.
6) Osoby na rygorystycznych dietach nie zostaną przyjęte do grupy (głodówki, diety poniżej 1000 kcal)
7) Bardzo proszę o zapisywanie się tylko osób zdecydowanych, które nie wykruszą się po kilku dniach i są pewne, że wytrwają do końca.
8) Gramy fair. Jeśli chcecie kogoś oszukać - to tylko siebie. Wpisujemy więc punkty zgodnie z prawdą.

Zgłoszenie do akcji:
Twoje zgłoszenie = wklejenie tabelki. Nie musicie pisać postów z prośbami o dodanie. Jak tylko dodasz swoją tabelkę automatycznie jesteś zapisana/y do naszej rywalizacji. Jeżeli masz problemy ze skopiowaniem i wklejeniem tabelki polecam zmianę przeglądarki na Mozillę Firefox. Na niej wszystko powinno działać prawidłowo! Wszelkie problemy proszę zgłaszać do mnie w wiadomości lub pisać w 18 części ZRP.

Co należy podać przy zgłoszeniu?
1)  Wagę początkową (z jaką dołączamy do akcji)
2)  Wzrost w centymetrach
3)  Cel do osiągnięcia na 2 lutego

Pod danymi należy wkleić poniższą tabelkę (ze względu na rozpoczęcie od środy, pierwszy poniedziałęk i wtorek zostawiamy w tabelce puste).

Tydzień 1

Dieta:

Różnica w wadze:

 

Pon

Wt

Śr

Czw

Pt

Sob

Ndz

Suma

Dieta









Słodycze









Woda









Ćwiczenia









Suma









Tydzień 2

Dieta:

Różnica w wadze:

 

Pon

Wt

Śr

Czw

Pt

Sob

Ndz

Suma

Dieta









Słodycze









Woda









Ćwiczenia









Suma










Wklejanie Tabelki: Zaznaczasz, kopiujesz i wklejasz w nowy post :) Jeśli używacie przeglądarki innej, niż Firefox i macie problem - to radzę zainstalować Firefoxa, z nim raczej nikt nie ma kłopotów. W razie pytań, na które odpowiedzi nie ma w początkowych postach, proszę pisać PW lub w części 18 (link niżej).
część 18: http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/13/topicid/853315/sortf/0/rev/0/range/0/page/0/

Tabelka z punktacją i aktualną wagą powinna być uzupełniona do poniedziałku do godziny 19. W poniedziałek wieczorem spisuję Wasze punkty i robię ranking za dany tydzień, który będzie się pojawiał na pierwszej stronie akcji. Tabelka w tej edycji została rozszerzona o tydzień drugi (później kolejno tydzień 1 staje się 3, a tydzień 2 staje się 4) tak byście mogli zostawić punkty z poprzedniego tygodnia zanim je spiszę, a zacząć uzupełniać kolejny tydzień na bieżąco.

Zgłoszeni uczestnicy:
1.moonk
2.Pablowa
3.ania9508
4.annetka09911
5.paula12398
6.CleverSoul
7.siupka
8.Llorando
9.liscie10
10.eklerekk
11.Kasia.K.
12.agnesse26
13.szugarbejb
14.tyna14
15.bambino12
16.narnia84
17.Chrisss
18.sweety234
19.puszek2105
20.basiaaak
21.karolka15152
22.nelke85
Pasek wagi

Llorando napisał(a):

Ja paskudnie zaczęłam ten tydzień,ale przede mną jeszcze 5 dni:) Biorę się w garść i obiecuję poprawę. Pozdrawiam!
oj bierz sie do roboty i to raz dwa bo jeszcze ktos weźmie z ciebie zly przykład :p
Pasek wagi
Witam wszystkich!
Ja już na nogach i zaraz lecę na rehabilitację, a potem na siłownię. Noc mieliśmy z mężem przekichaną, bo córa jest chora i ma taki katar, że ciągle się budziła. Najgorsze jest to, że takie małe dzieci nie umieją wysmarkać tego kataru, leje się bidulce z nosa, a ja tylko mogę wycierać (jak sobie da) i podawac leki. Oby szybko jej przeszło, w końcu to tylko infekcja (bez antybiotyków i gorączki).
Udanego dnia :)


Pasek wagi
Nelke u nas też była ciężka noc, ale nie z powodu infekcji. Synek postanowił obudzić się 1 i zabawy mu się zachciało a do tego  głodny był bo nie chciał zjeść kolacji, więc zanim zasnął to minęło sporo czasu. niestety ja przez to zaspałam i trochę później poćwiczyłam i zjadłam śniadanie ale nie był to duży poślizg czasu.


Dzień zapowiadał się dobrze ale niestety później się pokomplikowało i mam okropny nastrój :( całe rano się spłakałam i nie mam ochoty na rozmowy z nikim poza dzieckiem. Reszta lepiej niech się trzyma ode mnie z daleka, ale żeby była jasność nie jest to kryzys wynikający z diety z tym jak na razie nie ma problemów. Jest mi po prostu przykro, że nie mam wsparcia w nikim, a myślałam, że na rodzinę można liczyć zwłaszcza tak bliską jak mama czy mąż

Pasek wagi
Madziulka - jeśli Cię to pocieszy to moja najbliższa rodzina (mama, brat) rozczarowała mnie już wielokrotnie I wiele łez przez nich wylałam.
Nie miałam od nich żadnego wsparcia w trudnych chwilach (choroba). Stąd od roku nasze kontakty są jakie są Czyli byle jakie.

Głowa do góry i rób swoje

Wczoraj miałam  okropne boleści podbrzusza. Zaczęło się od tego, że czułam straszne parcie na pęcherz. Zaliczyłam 2 wizyty na siku w ciągu 30 minut.
Potem straszny ból podbrzusza, promieniujący przez pępek aż do linii pod biustem.
Potem ból pleców (nerek?).
Robiło mi się na przemian gorąco i zaraz lodowato. Przy tym słabo.
Myślałam, że zemdleję z bólu.
Zwolniłam się z pracy i pojechałam taksówką do domu.
Przeleżałam i przespałam popołudnie i wieczór. Luby chciał mnie zabrać na pogotowie.
Nie miałam gorączki, ale brzuch był bardzo gorący.
Zrobiłam sobie nawet test ciążowy, bo wyczytałam, że może to być ciąża pozamaciczna...
Pierwszy raz w życiu miałam takie coś i się przestraszyłam.

Dziś jest zdecydowanie lepiej odpukać. Bo wczoraj te boleści zaczęły się mniej więcej o tej godzinie...
Pasek wagi

basiaaak napisał(a):

Madziulka - jeśli Cię to pocieszy to moja najbliższa rodzina (mama, brat) rozczarowała mnie już wielokrotnie I wiele łez przez nich wylałam.Nie miałam od nich żadnego wsparcia w trudnych chwilach (choroba). Stąd od roku nasze kontakty są jakie są Czyli byle jakie.Głowa do góry i rób swoje Wczoraj miałam  okropne boleści podbrzusza. Zaczęło się od tego, że czułam straszne parcie na pęcherz. Zaliczyłam 2 wizyty na siku w ciągu 30 minut.Potem straszny ból podbrzusza, promieniujący przez pępek aż do linii pod biustem.Potem ból pleców (nerek?). Robiło mi się na przemian gorąco i zaraz lodowato. Przy tym słabo.Myślałam, że zemdleję z bólu.Zwolniłam się z pracy i pojechałam taksówką do domu.Przeleżałam i przespałam popołudnie i wieczór. Luby chciał mnie zabrać na pogotowie. Nie miałam gorączki, ale brzuch był bardzo gorący.Zrobiłam sobie nawet test ciążowy, bo wyczytałam, że może to być ciąża pozamaciczna...Pierwszy raz w życiu miałam takie coś i się przestraszyłam.Dziś jest zdecydowanie lepiej odpukać. Bo wczoraj te boleści zaczęły się mniej więcej o tej godzinie...


Może trzeba było na to pogotowie jechać? By Ci chociaż powiedzieli, co to może być :|

madziulka5 napisał(a):

Nelke u nas też była ciężka noc, ale nie z powodu infekcji. Synek postanowił obudzić się 1 i zabawy mu się zachciało a do tego  głodny był bo nie chciał zjeść kolacji, więc zanim zasnął to minęło sporo czasu. niestety ja przez to zaspałam i trochę później poćwiczyłam i zjadłam śniadanie ale nie był to duży poślizg czasu.Dzień zapowiadał się dobrze ale niestety później się pokomplikowało i mam okropny nastrój :( całe rano się spłakałam i nie mam ochoty na rozmowy z nikim poza dzieckiem. Reszta lepiej niech się trzyma ode mnie z daleka, ale żeby była jasność nie jest to kryzys wynikający z diety z tym jak na razie nie ma problemów. Jest mi po prostu przykro, że nie mam wsparcia w nikim, a myślałam, że na rodzinę można liczyć zwłaszcza tak bliską jak mama czy mąż


Współćzuję :| Przykre jest nie mieć wsparcia. Dobrze, że mimo wszystko się trzymasz - uszy do góry ;)


Pasek wagi
Nelke to okropne. Jednego dnia wszyscy niby Cię wspierają a następnego pokazują zupełnie co innego. Najbardziej jednak boli zachowanie męża bo nigdy taki nie był wręcz przeciwnie zawsze wiedziałam, że mogę sie do niego zwrócić w trudnych chwilach - w końcu min dlatego się w nim zakochałam .
Pasek wagi
Który posiłek w ciagu dnia jest Waszym ulubionym? Ja najbardziej lubię śniadania. Jak wieczorem jestem głodna, to sobie myślę, co też dobrego zjem na śniadanie. No i oczywiście do śniadania jest moja ukochana kawa :)

Jak dziś u Was? Grzecznie?
Pasek wagi
U mnie idealnie zero grzechów, dużo herbaty zielonej i..... za pół godzinki kawka bo Nelke zrobiłaś mi ochotę.

W moim przypadku na razie trwa proces zmiany kubków smakowych, podobno trwa to 3-4 tygodnie więc po tym czasie pewnie więcej posiłków będzie mi smakowało. Na ten moment wszystko zależy, który posiłek jak przyrządzę.

Dopóki się nie przestawię całkiem na nowe żywienie to napewno będzie to posiłek, który mogę zjeść w dniu "oszukanym" - wtedy 1 wybrany mogę zamienić na to na co tylko mam ochotę tak więc już odliczam dni do niedzieli
Pasek wagi
Ja lubię obiadki od teściowej
W niedzielę chodzimy na obiadki i daje nam wałówkę na poniedziałek
Śniadania od poniedziałku do piątku to u mnie owsianka z różnymi dodatkami lub tak jak dzisiaj szybka jajecznica. Więc szału nie ma.

Uwielbiam nasze wspólne sobotnio - niedzielne śniadanka kiedy razem coś przygotowujemy. Luby robi np jajecznicę.
Ja staram się, żeby zawsze było kolorowo (sałata, pomidorek, ogórek, czerwona papryka, jajeczka, szczypiorek itp)
Kolacji raczej nie jadamy, bo obiad jemy ok 17-18 więc jestem najedzona.
Pasek wagi

basiaaak napisał(a):

Ja lubię obiadki od teściowej W niedzielę chodzimy na obiadki i daje nam wałówkę na poniedziałek Śniadania od poniedziałku do piątku to u mnie owsianka z różnymi dodatkami lub tak jak dzisiaj szybka jajecznica. Więc szału nie ma.Uwielbiam nasze wspólne sobotnio - niedzielne śniadanka kiedy razem coś przygotowujemy. Luby robi np jajecznicę.Ja staram się, żeby zawsze było kolorowo (sałata, pomidorek, ogórek, czerwona papryka, jajeczka, szczypiorek itp)Kolacji raczej nie jadamy, bo obiad jemy ok 17-18 więc jestem najedzona.


jak przygotowujesz owsiankę???? żeby była smaczna????

ja z zalecenia mam jeść na śniadanie płatki owsiane/ ryz dziki/ makaron żytni lu kasze każdego rodzaju z dodatkiem owoców i nap orzechów, pestek dyni lub słonecznika. Próbowała raz ryż ale średnio mi smakował. Kiedyś z kolei jak byłam na diecie to gotowałam płatki owsiane na wodzie a potem dolewałam chude mleko i takie mi smakowały, ale tym razem muszę jeść takie jakby zaparzane wodą i w sumie smakują mi bardziej niz ryz ale jednak nie zawsze :). Tamtą owsianke z mlekiem to mogłam jeść codziennie nawet bez owoców.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.