Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa - cz. 20: 01.01-2.02

narnia84- Moze i faktycznie to z buntem zwiazane juz sama nie wiem... tez sie zastanawiam czy nie zrobic mu badan w kierunku pasozytow... Bo w ogole nie chce lezec na pupie, kreci sie jak szalony i placze i blaga mnie by nie lezal ani nie spal bo nie moze. A wiem ze tiki tez moga byc tym spowodowane. No ale zobacze. 

A ja wczoraj bylam z kolezankami w pubie, pogadalysmy, popilysmy, potanczylysmy :P Takze dzis jestem ledwo zywa :P

Siupka - no mam nadzieję że da się wszystko szybko wyprostować:) Mi się wszystko kojarzy z pracą dlatego dopytuje:) 

Uuuu zazdroszczę, też bym poszła potańczyć :) Podrywał Cię ktoś Sexy Mamo ;)?

Ja dzisiaj jak już wspominałam byłam na urodzinach siostrzeńca, zjadłam kawałek tortu i kawałek ciasta i potraktowałam to jako kolację A teraz siedzę z kubkiem herbaty i się relaksuję. Dziś wolne od ćwiczeń, a jutro rano się zważę i zmierzę (chociaż jestem przed @) i zobaczę, czy coś się zmieniło. No i jutro basen :] Dziecko zdrowieje, już jej się katar tak nie leje z nosa i prawie nie kaszle (gorzej ze mną, mnie się leje i ja kaszlę, jak wezmę acatar to mi przechodzi, a jak nie to chodzę i ciągle smarkam). W połowie tygodnia będzie można wyjść z nią z domu, więc pewnie do kontroli z nią podjadę. Bo na spacer niestety pogoda się nie nadaje - u nas mokro i mgliście, ohyda.

Witam niedzielnie. Trochę mi smutno tak pisać samej do siebie, mam nadzieję, że niedługo się znajdziecie :)

u mnie dawno nie było tak kiepsko, jak ostatnio - wczoraj nawet pierwszy raz od x czasu kupiłam sobie paczkę fajek, tak anty-wkur***jąco. jak sobie radzicie ze stresem? ja staram się wyciszać, jednak czasem zdarzą mi się tabletki ziołowe, melisa, wczoraj-fajki (na szczęście to sporadyczne i ktoś naprawdę musi mocno podziałać mi na nerwy). dziś staram się ochłonąć, wyczyścić i ciało i głowę. jutro mam już pierwszy egzamin, także wszystkim uczącym się - powodzenia w sesji :)!

nelke - piszesz do nas:) nie sama do siebie:P 

Ja to chyba trening albo sprzątanie - wtedy najlepiej wyładowuję złość i potem mi przechodzi. A dla własniego zdrowia staram się nie przejmować rzeczami, na które nie mam wpływu :)

To dobrze

U mnie dziś na dworze pizgawica i szklanka, więc zrezygnowałam z basenu (żeby się nie dorobić) na rzecz steppera. U mnie w weekendy jest raczej podobnie jak w dni codzienne, bo ja nie pracuję :P I ogólnie sama gotuję, w domu słodyczy i chipsów nie trzymam, więc raczej jestem grzeczna :D

Nelke - tak jeden znalazl sie taki co sie przyczepil i nie chcial odczepic :P :P
A u mnie zimno na dworze ale sniegu brak :P

Przypominam o raporcikach i ważeniu Kochani :):)