Temat: Gruba się odchudza: 20-30+ do zrzucenia

Ja też przyłączam się do życzeń miłego popołudnia. Zaraz wychodzę już do domku a właściwie do przedszkola po młodą a później może jakieś porządki czas zacząć. Mam również pracę siedzącą - biurową co nie sprzyja specjalnie wzmożonemu ruchowi. Ale to nic jutro już się z kumpelą na siłownię umówiłam.

Dzień doberek :) To co podajemy wagi ? U mnie spadek minimalny 104,8 

Witam 

U mnie tez tyci spadek, bo 113,7 kg

Witajcie w ten opkropnie deszczowy wietrzny i ponury piątek :) Ale nieważne jaki - ważne że to piątek :D i od razu.... Buu. u mnie właściwie "bez zmian" wagowych tzn nadal oscyluję między 94 a 92. Z tym że dziś - 93,6 :(

wczoraj także  było bez jedzeniowo po 20 :) no może malusia wpadka :D o 22 tak mi zaburczało ii zapachniało parówką od mojego dzieciaczka :) zjadłam "piratka" z plastrem sera żółtego. Takie NIC. a znając życie ze 200 kcal, cooo? ;)

Ten weekend musimy sie trzymac, aby w przyszym tygodniu wstydu nie było a spadki były nieco większe :) o czerwonych plusach nie chce już nawet słyszeć ;)

Cześć dziewczyny! U mnie spadek prawie żaden, ale pocieszam siebie i was że to nie jest pełny tydzień :) 111,3kg czyli 200 gram mniej... ale zawsze mniej! Teraz gonię na cały dzień do pracy, więc życzę wam miłego dnia!

aminka to chyba ta zla pogoda ode mnie poszła do Ciebie. U mnie od rana dziś pięknie i słonecznie. Ja wczoraj skusiłam się na tosta bo robiłam małej z serem i szynką i tak pachniał.........

truskawka miłego dnia

U mnie od rana dziś też słonko piękne, ale zimne podmuchy arktycznego powietrza - podejrzewam, że po południu dojdą do nas ulewy z południa (a, bo ja obecnie w Poznaniu, bo my tak skaczemy raz Poznań raz Wrocław). Małe spadki, ale to zawsze spadki, dziewczyny :) Czyli te pół kroczku do przodu jesteśmy. BRAWO! Weekend będzie ciężki ... już mam stres, bo jutro mój chłopak zdaje egzamn na prawo jazdy. Do tej pory próbował dwa razy i jakoś nie udało mu się testu przejść. Za każdym razem brakowało mu 1 punktu. Mam nadzieję, że zrobi mi prezent urodzinowy i jutro uda mu się zdobyć prawko. Auto już czeka :) Musze jutro rano porzadnie psy przegonić po lesie (uważając na dziki), żeby nie siedziec w domu i nie zajadać stresu. No a w niedzielę mój chrześniak ma Komunię, a ja urodziny - więc będzie tort i inne pyszności. Oczywiście skosztuję, ale będę pilnować by to były małe porcje. A rano i po powrocie solidny marsz z psiakami - jak ja się cieszę, że mamy psy. Nie dość, że zrealizowałam swoje marzenie od zawsze to jeszcze jakie korzyści - chce się czy nie, jest pogoda czy nie na spacer trzeba iść. A każdy spacer to zdrowie, ruch, wysiłek i radość :D

Elo;

a u mnie 91,2 więc całkiem nieźle. To w ogóle jest mój rekordowy tydzień pod względem spadku. Bo od ub piątku spadło aż 1,8 kg. Ciekawe czy to tak na stałe czy to jakieś wahnięcie. Ale z drugiej strony poprzedni tydzień całkowicie stał z wagą mimo pilnowania diety - to może się tak skumulowało. Kurde nie mogę doczekać się 8 z przodu. Tak w ogóle to muszę Wam powiedzieć, że ja z regułu do ok 85 kg chudłam bez specjalnych problemów - tylko co z tego. Nie jest to waga, która mnie satysfakcjonuje ale wtedy tempo chudnięcia mi ostro spada, motywacja też, zaczynają się grzeszki i znów dobijam do ok 90-91 kg a jak się zapuszczę to do tych 95. potem zbieranie się do kupy i znów odchudzanie. Teraz nie mogę się poddać nie zobaczywszy chociaż na chwilę 6 z przodu. Bo waga, którą chcę utrzymać to 70-72 kg ale nie więcej. I to mam nadzieję uzyskać przy Waszym wsparciu.

A co do spadków to dziewczyny - o prawdziwych spadkach będziemy mówić za tydzień - po tygodniowym wspólnym dietowaniu.

ja dziś chyba ugotuję sobie młoda kapustkę z koperkiem

Magdailena dla mnie bariera wagi to 95. A jak ją pokonam to 89-87 .... od kilku lat nie zeszłam niżej. Mam nadzieję, że z Wami mi się uda. Choć musze się przyznać dziewczyny do jednej sprawy. Na razie odchudzam się ile tylko mogę i mimo wszystko licze na duże spadki. Za kilka tygodni będe musiała przerwać ćwiczenia. Staramy się o dziecko, a jedyną szansą jest dla nas in vitro. Niestety podczas stymulacji i po punkcji nie można ćwiczyć i nalezy się oszczędzać. Za to w diecie będę wzorowa - poniewaz grozi mi hiperstymulacja będę musiała mocno przestrzegac diety wysokobiałkowej i duuuuużo pić wody mineralnej :) Tak więc są plusy i minusy. Ale mimo tego, że planuję przerwę nie zamierzam Was opuszczać. No i zanim zaczniemy program to jeszcze trochę czasu upłynie :)