- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
21 lutego 2017, 11:37
Luna - ja zawsze zamiawiam przez internet w moim sklepie (jest taniej i mamy tam program lojalnościowy, w tej chwili mam wszystko -5%, niebawem dotrę do -10%), a zamowienie odbiera mi mąz po pracy :) Jak poszłam raz do tego sklepu to dostałam oczoplasu i wpadlam w czarna rozpacz bo nie umiałam wybrać i chciałam absolutnie wszystko :D Ja wiem, że niestety trudno zarobic na takich pracach. Materiały nie sa tanie, doliczając swój czas poświęcony na pracę cena czasem wydaje się wysoka. A ludzie wolą taniochę niż oryginalne rzeczy, ktore swoje kosztują. Dlatego tak naprawde cięzko jest sprzedawać takie rekodziela. No ale może te poduszki "pójda", zobaczymy.
21 lutego 2017, 17:13
Możesz zdradzić, jeśli to nie tajemnica, w którym konkretnie sklepie zamawiasz? Byłabym wdzięczna.
Dzisiaj trafiłam na stronę http://www.intensywniekreatywna.pl/category/blog/ i przepadłam na kilka godzin.
21 lutego 2017, 17:34
Witam wszystkich! Nie mam ostatnio czasu pisać, ale podczytuje regularnie :)
Kalina, podusie są super, jak na razie wzór z małpeczką to mój ulubiony :) A może zrobiłabyś coś na zamówienie?
Luna, agrafki powinny być w dziele sportowym w każdym większym hipermarkecie, a jak nie znajdziesz to może jakiś sklep sportowy typu Decathlon czy GoSport albo przez internet - tylko że wtedy koszt przesyłki może być wyższy niż koszt agrafki (ok. 15-25 zł) :)
21 lutego 2017, 17:48
emkr - jesli masz jakieś zamówienie to zawsze możemy sie dogadać ;)
21 lutego 2017, 18:07
Kalina, dziękuję. Potrzebuję włóczkę bez akrylu, a w mojej pasmanterii jest tylko jedna i nie w moim kolorze.
Emkr1, zamierzam kupić w sklepie stacjonarnym, właśnie ze względu na duży koszt przesyłki.
21 lutego 2017, 21:05
Dzisiaj kolejny dzień diety,niby udany ale...no właśnie ale.Strasznie ciężko mi ogarnąć to regularne jedzenie,zawsze mi coś wypada.Jak nie praca,to inne wyjście.Luna_24 może i ja na agrafkę się zdecyduję ale jak na razie to w kącie stoi rowerek stacjonarny;p
22 lutego 2017, 06:59
Witam się ze wszystkimi.
LaMordidita96, kiedyś codziennie jeździłam na rowerze, uwielbiałam ten rodzaj aktywności fizycznej, a tereny wokół mamy piękne, więc było gdzie jeździć. Z rozrzewnieniem wspominam nasze rodzinne weekendowe wycieczki. Niestety ze względu na bardzo zniszczony kręgosłup w odcinku szyjnym mam zakaz korzystania z tej przyjemności, w grę wchodzi tylko rower stacjonarny, ale nie mam go gdzie postawić, wszystkie kąty w domu mam zajęte.
Miłego dnia.
22 lutego 2017, 07:55
Dołączam się do grupy osób startujących z trzycyfrowej wagi. Niestety i ja "w końcu" przekroczyłam ten próg... Kiedyś moja waga oscylowała pomiędzy 85 a 95kg. Niestety liczne nieudane próby odchudzania doprowadziły do przekroczenia tej magicznej 3 cyfrowej wagi... I pomyśleć że wtedy było mi ciężko schudnąć... Co teraz mam powiedzieć? Mam dwa razy więcej do zrzucenia...
No cóż. Walkę czas zacząć, w końcu oby skutecznie. Zaczęłam tak konkretniej od poniedziałku i mam zamiar trwać pomimo porażek dlatego chcę jak najwięcej się udzielać na forum bo gdy muszę się odpowiadać nie tylko przed samą sobą to jakoś tak motywacja się zwiększa :)
Zaczęłam z dietą niskowęglowodanową. Poprzednim razem na tej diecie czułam się najlepiej i po większości jadłam to co lubiłam, więc ta dieta najbardziej mi odpowiada :)
Odstawiłam produkty z dużą zawartością węglowodanów, jem więcej owoców i warzyw oraz produktów białkowych. Nie potrafię co prawda długo wytrzymać na restrykcyjnej diecie, dlatego postanowiłam przede wszystkim ograniczyć ilość jedzenia oraz starać się jeść 5 razy dziennie. Nie jeść białego chleba, ziemniaków, makaronów, mąki itp. Jem za to warzywa, owoce, mięso pod każdą postacią, szynki i kiełbaski również, ryby, nabiał w postaci jajek, mleka, jogurtów, serów, nawet pozwalam sobie na odrobinę majonezu do sałatek. Najważniejsze by nie łączyć tego z dużą zawartością węglowodanów :)
Mam nadzieję że wytrwać razem z Wami!