- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
1 marca 2017, 15:03
iwanna29 Witamy u nas ! ;))
Luty, luty i w koncu juz po lutym..
Chudnebochce widze, ze tobie tez dluzyl sie ten miesiac. Powodzenia w walce z tym ustrojstem :/ i pelnej pary na marzec !
Tereenia rowniez zycze ci duzo zdrowia i wytrwalosci.
Trzymam kciuki za wszystkich :):)
Juz wiem, ze nie dam rady swojego postanowienia zrealizowac , mam dzisiaj 107,2 kg czyli w lutym - 4 kg. i kolejne wazenie za miesiac, wiec zapewne do konca kwietnia dopiero osiagne magiczne 99,99 :):):)
Dzisiaj mam rozpuste bo odwiedzilem rodzicow i dostalem pelno tych owsiano-zbozowych ciastek i batonikow heh jakies Bio i faktycznie bez cukru i slodzikow.)
Emkr1 i iwanna29 GONIĘ WAS ! :D:D
1 marca 2017, 18:32
hejka ... jednak bylismy biegać ;D i przez towarzystwo dzikow zmienilismy nieco trasę - ale na plus bo dłużej wyszło.
Więc tak dzisiaj było : 4,28km 34 minuty 374kcal
Jestem bardzo zadowolona. a teraz dwa przymusowe dni bez biegania. Mąż w końcu zdjąl gips i wraca do pracy - akurat na druga zmianę. A starszego pieska nie zostawię samego w domu bo by mu to psie (chore) serduszko pekło z żalu, że wychodzę tylko z młodszym ;)
2 marca 2017, 07:05
Dzień dobry :) rany gdzie Wy sie podziewacie ? jeszcze niedawno bylo tu gwarno jak w ulu a teraz kilka postów na dzień ...
Jadłospis na dziś :
Śniadanie - jogurt z jabłkiem, cynamonem i prazonymi platkami owsianymi
II śniadanie - bulka z pastą - jajko, musztarda, oliwki
Przekąska - kasza jaglana z mozzarella, rzodkiewkami i prazonymi pestkami dyni
Obiad - krupnik
Kolacja - koktajl kefir+rodzynki
Dziś dzień regeneracji więc tylko joga ... no i obowiązki domowe.
Udanego dnia !!
2 marca 2017, 07:20
ja jestem :) dla mnie ostatni dzień roboczy :)
wczoraj niezbyt było dietetycznie, ale co poradzić :) ćwiczyć też nie ćwiczyłam, ale takie rozlezione to popołudnie miałam - do kościoła trzeba było iść, potem za opiekunke robiłam jak szwagierka poszła. Plus gotowanie, to padłam o 21:30. Ale nic, jakoś mi dobrze z takim dniem. Wentyl musi być, bo inaczej by wszystko pękło...
Kalina - faktycznie pustki, choć ja tu od niedawna, to i tak widzę że coś mniej sie udzielamy... a co to dopiero będzie, jak wiosna przyjdzie...
Dominic - fajny taki zdrowy prezent :)
2 marca 2017, 08:10
Witam się i ja :-)
Miało być wczoraj luźniej w pracy i oczywiście pojawiło się 1000 nowych spraw. Ech, życie.
Kalina, na imprezie było średnio grzecznie ale bardzo miło :-) Bez alkoholu ale trochę słodkiego wpadło. A dzisiaj kolejna impreza mnie czeka :-)
Dominic, dziękuję :-) Z czasem spadki są mniejsze, najważniejsze, ze cały czas waga idzie Ci w dół :-) I wielkie gratulacje za to co już osiągnąłeś. Piękny wynik :-)
chudnebochce, mój luty był fatalnym miesiącem. Większość czasu byłam chora, waga przez cały miesiąc mi się wahała od 92,9 do 95,5 kg zatrzymując się na koniec miesiąca na wadze z początku miesiąca (94,5). Marzec MUSI być lepszy.
Życzę Wam miłego dnia :-)
2 marca 2017, 08:33
anutka - wiosna to wszyscy więcej czasu biegają poza domem, ale chwilka dla grupy powinna się znaleźć ;) Mam nadzieję, że te osoby, które poznikały wrócą (tak jak ja ;P )
Terenia - brawo za pilnowanie się i dziś też grzecznie. Postaraj się jak najmniej tego słodkiego zjeść ok ? Obiecaj !
Dominic - może celu nie uda się osiągnąć, ale popatrz jak wiele już dla siebie zrobiłeś. Brawo i tak trzymaj !
2 marca 2017, 08:42
Kalina - obiecuję, że się postaram :-)) Będę się starała też częściej zaglądać :-) U mnie ostatnio więcej pracy więc w ciagu dnia gorzej z zaglądaniem a i zniechęca mnie brak efektów odchudzania. Flustruje mnie już to, że od pół roku kręcę się w kółko. Co waga odrobinę spadnie to znowu wraca. Nie mam czym się chwalić i tak jakoś smutno mi :-(
2 marca 2017, 08:50
Terenia a analizowałaś wszystko ? Nie podjadasz? Słodycze? Nie zwiększyłaś porcji? Jakaś przyczyna musi być. Ja też miałam teraz gorszy okres i stałam w miejscu z małymi plusami. Ale dokładnie wiem dlaczego. Teraz wróciłam (prawie) na dobre tory, dołączyłam większe treningi i waga zaczyna znów spadać.
2 marca 2017, 09:08
ja was caly czas czytam, ale rzadko sie udzielam