Temat: po cwiczeniach puchne?

OPCJA A. Spuchłaś. W większości przypadków to jest rozwiązanie problemu. Lepiej, w większości przypadków to jest też przyczyna cudownego ujędrnienia tyłka po tygodniu z mel B, który równie cudownie zniknie po tygodniu bez treningu :)

Ha. Tak sobie piszę ten tekst i szukam źródeł, bo coś tam niby pamiętam, ale niedokładnie. No i masakra. Po polsku nie idzie znaleźć nic sensownego. Jedyne arty, to te od panów z siłki, którzy piszą o pompie mięśniowej, która jednak, choć spektakularna, trwa na tyle krótko, że nie powoduje długotrwałych skoków w obwodach (od pół godziny do paru godzin). Na szczęście mój biegły angielski  umożliwił mi poszerzenie pola poszukiwań i znalazłam TO. I tu jest pięknie wytłumaczone, co powoduje opuchnięcie i jak długo ono trwa. Czyli - mięśnie wymagają regeneracji - substancje odżywcze napływają razem z wodą - mięśnie puchną. I w dużym skrócie stan ten trwa do zagojenia. Wg tego artykułu nawet do tygodnia. Oznacza to ni mniej ni więcej, że ćwicząc codziennie tę samą partię nie dajemy ciału się zregenerować i zejść z wody. Voila. Ćwiczysz regularnie i chcesz spaść np. z nóg przed ważnym wydarzeniem? Odpuść sobie trening na kilka dni przed :) Potwierdzone empirycznie - działa.