Temat: poddałam się

Muszę się przyznać z bólem serca. Wiem że to bardziej wpis do pamiętnika , ale go nie prowadzę Po miesiącach ćwiczeń , gdy osiągnęłam wymarzony efekt poddałam się (szloch) od miesiąca nie ćwiczę nie chce mi się już po prostu a wieczorem padam na ryj (szloch) Nie umiem na nowo "nabrać" nawyku codziennych treningów. Nie wiem co się ze mną dzieje (szloch)

A tak właściwie (nie wiem jak to sformułować) po jakim czasie efekty zaczną zanikać/ciało może szybko wrócić do stanu sprzed ćwiczeń? Np podniosłam widocznie pupę może wrócić do tego stanu gdy była płaska - wiecie co mam na myśli?

To nie ćwicz codziennie. To raz. A dwa - na początek powiedz sobie, że poćwiczysz 15 min i jak ci się nie będzie dalej chciało, to przestaniesz. Zakład, że jak zaczniesz, to już pójdzie. Ale komfort, że nie musisz ćwiczyć 60 min pomaga :)

Małymi kroczkami wprowadzaj ruch.

Rozumiem Cię - wracam z pracy, później wycieczka na budowę domu (tam jest zawsze co robić...) i już nie wiem, jak się nazywam, a gdzie czas na ćwiczenia?

Pasek wagi

dlatego uważąm że cwiczenia są do du.... przecież dla człowieka naturalny jest stan gdy nie ćwiczy. ile tak można wtrwać wymachując nogami z Chodakowską?miesiąc, dwa i się odechciewa. wytrwają tylko ci którzy zajmują się tym na codzień

Ja nie mogę schudnąć po jojo w wakacje 2012 10 kg i jakoś jeszcze się nie poddałam. Byłam na diecie 1500 kcal - nie schodziło NIC (ani kg ani centymetry tymbardziej) przy regularnym bieganiu/basenie i nadal się nie poddałam. Nadal wierzę, że schudnę, chociaż czasem mam ochotę pi*******ć to wszystko... Inni tak ładnie chudną, dają mi motywację i właśnie dlatego wiem, że warto ćwiczyć.

Pasek wagi

a ja cwicze juz od ponad 5 lat, jest to stan naturalny dla mnie i nie mam takich mysli jak autorka..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.