Temat: Hej! Jestem tu nowy..

Proponuje kolego zaczac pracowac nad pokora, na poczatek, najlepiej na tym wyjdziesz ;-)

Zdziwiłabyś się.  Znam osobiście egzemplarze dla których słowo "light" stanowi wystarczające przyzwolenie do pożarcia sporej ilości słodzonych płatków na mleko, batoników czy "lekkich" chickenburgerów ("z kurczakiem są zdrowe").

Nie mam żadnych dolegliwości zdrowotnych. Ostatnio robiłem badania nie mam żadnej tarczycy ani nic. Lekarz sam powiedział,że wszystkie parametry wręcz idealne:) Obecnie pracuje po 8 h dziennie od pn do pt na produkcji. Jestem dość sprawny.  Bez problemu robie 100 km na rowerze w 5 h. 

Cancri a kim ty jesteś żeby oceniać to czy mam pokorę czy nie? :D

Po Twoich postach widac, ze z nia dosc kiepsko. Nie trzeba byc kims, by to zauwazyc. Jak bedziesz tak dalej odpisywal dziewczynom, to szybko tu zginiesz.

Co do ułożenia diety to dziewczyny mają rację, na pewno lepszą poradę uzyskasz u dietetyka. Co prawda musisz się zastanowić, czy jesteś gotowy na trzymanie się tego co ktoś ci rozpisze. Ja np. wiem, że to nie dla mnie. Próbowałam i kompletnie nie mogę trzymać się rozpiski. Postanowiłam dlatego zmienić nawyki żywieniowe. Jem regularnie co 3-4 godziny. Pierwszy posiłek do godziny od pobudki ostatni ok 3 h przed snem. Odstawiłam słodycze (choć nie powiem czasem coś zjem), nie jem fast foodów, wysoko przetworzonej żywności, nie pijam słodkich napojów. Wybieram dobre pieczywo, kasze, chude mięso, ryby, dużo warzyw itp. Ogólnie patrzę, żeby jedzenie było zdrowe a posiłki odpowiedniej wielkości (nie przejadam się). Dzięki temu, że sama sobie na bieżąco wymyślam co mam jeść nie ma u mnie w menu nudy. Ważne tylko zrobić sobie tzw. bazę produktów, dobrych produktów, z których będziemy komponować posiłki.

Spróbuj na początek czegoś takiego, może to dla ciebie będzie dobra droga.

Hehehe jeśli pozycja społeczna na vitalii jest dla ciebie jakoś nie zwykle ważna w twoim życiu to współczuje..:D Nie jesteś psychologiem żeby oceniać czy mam pokorę do życia czy też nie. Spłyn odpłyn wez się ogarnij ;) 

Kultura jest dla mnie wazna w zyciu, a na wyszczekaniu daleko nie zajedziesz. Ale coz, nie moj problem ;-)))

Nie zaczynaj od września, zacznij o teraz, bo inaczej będziesz przeciągał decyzję w nieskończoność. Nie przechodź na żadną dietę, tylko zacznij zdrowo się odżywiać, ogranicz kalorie (ale rozsądnie!), zacznij się ruszać. Poczytaj sobie o zdrowym odżywianiu. 

dieta za 300zł to dieta studencka - warzywa i chude mięso z przeceny z lidla, polecam