- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 sierpnia 2014, 10:17
odchudzam sie od kilku dobrych miesiecy i nic nie schudlam. Czuje sie jak totalne zero ze nawet nie umiem odmowic sobie slodyczy i nie potrafie sie wziac i cwiczyc regularnie. Wstyd mi za siebie. Najwieksza zmora sa slodycze bo czuje sie uzalezniona od nich tym bardziej jak mam zly humor. Potrafie trzymac sie diety tydzien i nagle cos mi sie odwidzi i rezygnuje bo mi to nie pasuje. Jak mam podejsc do odchudzania zebym w koncu schudla i byly efekty?
6 sierpnia 2014, 10:20
to ze nie potrafisz trzymac diety na 100% to nie znaczy ze jestes zerem spokojnie, po prostu masz slaba wole musisz sobie z tym poradzic, uff ja tez mam problem ze slodyczami ale staram sie z tym walczyc.. widze ze slicznotki na ulicy a ja sie opycham slodyczami i zyc mi rosnie a co mi tam nie dam się1!:)
6 sierpnia 2014, 10:27
Za kazdym razem jak bedziesz siegac po slodycze to pomysl ze tylko dluzsza droga przed toba, ze bedziesz musiala jeszcze wiecej zgubic, ze bedzie ci jeszcze ciezej. a schudniesz nawet pol kg to bedzie ci lzej odmowic
6 sierpnia 2014, 10:30
Może wyznacz sobie dni na cheat meal i zwyczajnie traktuj to jako element diety? :) Sama już planuję, co wchłonę, kiedy nadejdzie czas na mój cheat day, ale myślę, że na początek diety to średni pomysł. Więc czekam cierpliwie :)
6 sierpnia 2014, 10:32
Nie odcinaj się od razu od słodyczy, spróbuj stopniowo je ograniczać. W tym tygodniu słodkie napoje, w kolejnym chipsy itd. Tak będzie ci na pewno łatwiej, bo stawianie sobie wielkich wymagań łatwo kończy się porażką. Dasz radę!
6 sierpnia 2014, 10:32
Nie myśl o sobie w takich kategoriach, bo tak nie jest. Może ustal sobie jeden dzień w tygodniu w którym zjesz coś słodkiego, jakieś jedno wysoko kaloryczne danie i nie poddajesz się tylko dalej lecisz z dietą. Ale może problem też jest po stronie twojej diety, może za mało jesz w ciągu tygodnia że wytrzymujesz tylko kilka dni.
6 sierpnia 2014, 10:33
Kulka13 -> Przede wszystkim pozytywne myślenie - już Twój nick mówi, że nie myślisz o sobie dobrze. Czemu? Przecież my kobiety jesteśmy cudowne! Zacznij myśleć pozytywnie! Policzyłam Twoje BMI i wcale nie masz nadwagi! Czego chcesz od siebie dziewczyno. Regularne ćwiczenia? Niekoniecznie - po prostu więcej ruchu - masz 23 lata i możesz uprawiać masę sportów - m.in. towarzyskich - a przyjaciele na pewno chętnie zagrają z tobą w siatkówkę plażową, badmintona, pojeżdżą na rowerze lub wyskoczą na basen. 2-3 aktywności w tygodniu i już będą widoczne rezultaty!
6 sierpnia 2014, 10:45
Ja się od 5 lat odchudzam i nie dość, że nie schudłam, to jeszcze przytyłam. Też nie umiem sobie odmówić grzeszków jedzeniowych i tylko się pocieszam, że ''przecież nie jest jeszcze ze mną tak źle''. Otóż jest :/
6 sierpnia 2014, 11:18
Mi pomaga jak tylko troche obcinam kcal, tak abym nie chodzila glodna a takze pozwalam sobie na slodkie, ale staram sie je ograniczac. Tym sposobem nie da sie 5kg w miesiac zrzucic, ale waga z czasem zlatuje i zdrowo to wychodzi.
6 sierpnia 2014, 11:24
Witam
ja też miałam z tym problem. Ciągle na diecie a kilogramy nie spadają.
Zmora Cukrowa mnie prześladowała..
Powiedziałam STOP albo ona albo Ja.
Więc przemyślałam to po przeróżnych dietach i mnie olśniło, że w czym jak w czym ale w liczeniu jestem dobra
Czemu by tu nie liczyć kalorii.
wyznaczyłam sobie limit
1500 kcal dziennie. i się tego trzymam.
Jem wszystko. Czasem pozwalam sobie na słodycze i grill
ale z umiarem i w granicy kalorycznej 1500 na cały dzień
Już 3 tydzień walczę i dopiero schudłam 2 kg ale i tak uważam to za sukces bo nie chodzę głodna.
No i bieganie dorzuciłam z psem
DASZ RADĘ DZIEWCZYNO - wierzę w ciebie bo KTO jak NIE TY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:>" title= napisał(a)::>" class="emoticon" data-code= napisał(a)::>">NIKT ZA CIEBIE TEGO NIE ZROBI!!!
DASZ RADĘ!!!!!!!!!!!!