- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 sierpnia 2014, 09:48
Witam,
Ostatni raz pisałam tu w styczniu ( ciągle czytałam i obserwowałam, ale nie miałam weny na udzielanie się :P ).
Problem tkwi w tym, że od stycznia nic się nie zmieniło.
Moje zdjęcia możecie zobaczyć w pamiętniku.
W marcu postanowiłam, że chcę zrzucić 3 kg, bo z wagą 57 kg czułam się najlepiej i najatrakcyjniej. Jest sierpień a waga i wygląd ciągle ten sam. Nie jest to spowodowane moją biernością, cały czas jestem aktywna fizycznie. Uwielbiam bieganie i jazdę na rowerze. Wcześniej jak szalona robiłam dywanówki,ale przestałam, bo one przestały dawać mi wycisk i znudziły. Za to podszkoliłam się w bieganiu, wcześniej moja trasa zawsze wynosiła 5 km, teraz już mogę przebiec 10.
Myślę, że problem może tkwić w jedzeniu (?). Staram się jeść zdrowo. W mojej diecie dominuje drób, łosoś, owsianka, owoce, warzywa, dużo zielonej herbaty. Słodycze wpadają sporadycznie i w niewielkich ilościach. Czasem rano kawa z mlekiem. Kalorii nie liczę. Gramów białek, węgli i tłuszczy też nie. Może powinnam zacząć ? Jestem w tym temacie zielona i ogólnie nie lubię kalkulować i analizować, ale jeśli będzie trzeba, to się tego podejmę.
Tak się żalę i liczę, że może ktoś obeznany w temacie mi pomoże. Wydaje mi się, że osobom z nadprogramowymi kilogramami łatwiej się chudnie. Czytam ich pamiętniki i wydaje mi się,że jakoś samo tak leci, przy odrobinie chęci.Ja właściwie chudnąć nie muszę, ale chciała bym zrzucić te 3 kg, bo z taką wagą dobrze się czułam. Nigdy się nie odchudzałam tak na poważnie, nie byłam na żadnej konkretnej diecie. To śmieszne żeby od marca do sierpnia nie móc zrzucić 3 kg. Pewnie gdybym się głodziła to cel stał by się bardziej realny, ale głodzić się nie zamierzam, bo jeść lubię, a poza tym potrzebuję energii do biegania ( kiedyś na jakimś idiotycznym portalu dla kobiet wyczytałam żeby biegać naczczo, zrobiłam tak pierwszy i ostatni raz, ledwo przebiegłam te 5 km, miałam dzwonić po faceta, żeby po mnie przyjechał :D ).
Właściwie to nie wiem co dalej, nie mam żadnego pomysłu, utkwiłam w martwym punkcie.
Będę wdzięczna za jakieś konstruktywne porady.
15 sierpnia 2014, 09:55
ja to tam nie wiem, co Ty chcesz poprawiac ;D na zdj w pamietniku wygladasz super :) ja Ci mowie, nie daz do konkretnej wagi, bo zapewne przez te miesiace zrobilo CI sie wiecej miesni, a one waza wiecej :)
masz ladny brzuszek, jedrna pupe, nogi tez umiesione widac :)
nie wiem skad mialyby Ci te 3 kg spasc ;>