Temat: do usunięcia

Dzięki

Pasek wagi

Mam dokładnie to samo :) Nie dość, że szaleństwo ze spowolnieniem metabolizmu, bo nie wiedziałam już co robić i trochę przesadziłam, to doszła niedoczynność tarczycy, co akurat wiele wyjaśniło. Te same wymiary, nie jest źle, kochana, wyglądasz na pewno dobrze. Damy radę, ja zaczynam callanetics, mel b nic kompletnie mi nie dała. Powodzenia :)

Pasek wagi

fistaszki napisał(a):

Mam dokładnie to samo :) Nie dość, że szaleństwo ze spowolnieniem metabolizmu, bo nie wiedziałam już co robić i trochę przesadziłam, to doszła niedoczynność tarczycy, co akurat wiele wyjaśniło. Te same wymiary, nie jest źle, kochana, wyglądasz na pewno dobrze. Damy radę, ja zaczynam callanetics, mel b nic kompletnie mi nie dała. Powodzenia :)

Dziękuję! I Tobie również życzę powodzenia! :) :)

Pasek wagi

deeteste napisał(a):

Z resztą, podejrzewam, że jesteś bardzo młoda. Więc pewnie i tak będziesz wolała nauczyć się na własnych błędach. W takim razie życzę Ci powodzenia! 

Tak się składa, że chorowałam na anoreksję :) więc wiem z czym to się je. Panuje nad tym.

Pasek wagi

deeteste napisał(a):

MelanieLemon napisał(a):

deeteste napisał(a):

52cm to dla Ciebie dużo przy 165cm wzrostu? Mam dla Ciebie jedną radę - puknij się w główkę póki czas.
Tak, to jest dla mnie dużo :)) napisałam, że nie czuję się komfortowo. Nie dążę do bycia wychudzonym szkieletem :) więc wybacz, ale nie puknę się główkę. Rozumiem, że chciałaś napisać, że 52 cm w obwodzie uda przy moim wzroście wg Ciebie jest ok. Dzięki.
Wiesz, nie chciałam być złośliwa. Ale wiem po sobie, jak to się kończy. Sama mam 170cm i jak byłam trochę młodsza przeszłam przez ED. Właśnie przez uda. Za każdym razem wydawały mi się za grube. Doszłam do 53cm - za dużo, doszłam do 51cm - za dużo. W końcu stwierdziłam, że jak zejdę poniżej 50cm, to będzie na pewno idealnie. Miałam 49cm i dalej uważałam, że są grube. Uwierz, że 52cm to nie jest dużo!  Podejrzewam, że masz zgrabne, szczupłe uda. Zastanów się, czy problem nie leży w Twojej głowie!

Nie zawsze tak jest. Ja przy 49cm czułam się i wiedziałam, że wyglądam super :) Nie byłam wychudzona, ale figurę miałam dla mnie, bardzo zadowalającą. Po prostu wiem, że 52cm to za dużo i już. Widzę to, jest ładnie, ale to jeszcze nie to. Zaczynałam od 56cm ze 165cm wzrostu :)

Pasek wagi

MelanieLemon napisał(a):

deeteste napisał(a):

Z resztą, podejrzewam, że jesteś bardzo młoda. Więc pewnie i tak będziesz wolała nauczyć się na własnych błędach. W takim razie życzę Ci powodzenia! 
Tak się składa, że chorowałam na anoreksję :) więc wiem z czym to się je. Panuje nad tym.

Dlatego też pewnie powinnaś wiedzieć, jak bardzo teraz musisz na siebie uważać. To gówno może wrócić do Ciebie szybciej niż myślisz. Nawet nie zauważysz, a znów możesz się wplątać w tę paranoję. Uważaj na siebie i powodzenia;)!

Pasek wagi

fistaszki napisał(a):

deeteste napisał(a):

MelanieLemon napisał(a):

deeteste napisał(a):

52cm to dla Ciebie dużo przy 165cm wzrostu? Mam dla Ciebie jedną radę - puknij się w główkę póki czas.
Tak, to jest dla mnie dużo :)) napisałam, że nie czuję się komfortowo. Nie dążę do bycia wychudzonym szkieletem :) więc wybacz, ale nie puknę się główkę. Rozumiem, że chciałaś napisać, że 52 cm w obwodzie uda przy moim wzroście wg Ciebie jest ok. Dzięki.
Wiesz, nie chciałam być złośliwa. Ale wiem po sobie, jak to się kończy. Sama mam 170cm i jak byłam trochę młodsza przeszłam przez ED. Właśnie przez uda. Za każdym razem wydawały mi się za grube. Doszłam do 53cm - za dużo, doszłam do 51cm - za dużo. W końcu stwierdziłam, że jak zejdę poniżej 50cm, to będzie na pewno idealnie. Miałam 49cm i dalej uważałam, że są grube. Uwierz, że 52cm to nie jest dużo!  Podejrzewam, że masz zgrabne, szczupłe uda. Zastanów się, czy problem nie leży w Twojej głowie!
Nie zawsze tak jest. Ja przy 49cm czułam się i wiedziałam, że wyglądam super :) Nie byłam wychudzona, ale figurę miałam dla mnie, bardzo zadowalającą. Po prostu wiem, że 52cm to za dużo i już. Widzę to, jest ładnie, ale to jeszcze nie to. Zaczynałam od 56cm ze 165cm wzrostu :)

Tak, chodzi o to żeby dobrze czuć się ze sobą :) 

Pasek wagi

deeteste napisał(a):

MelanieLemon napisał(a):

deeteste napisał(a):

Z resztą, podejrzewam, że jesteś bardzo młoda. Więc pewnie i tak będziesz wolała nauczyć się na własnych błędach. W takim razie życzę Ci powodzenia! 
Tak się składa, że chorowałam na anoreksję :) więc wiem z czym to się je. Panuje nad tym.
Dlatego też pewnie powinnaś wiedzieć, jak bardzo teraz musisz na siebie uważać. To gówno może wrócić do Ciebie szybciej niż myślisz. Nawet nie zauważysz, a znów możesz się wplątać w tę paranoję. Uważaj na siebie i powodzenia;)!

Dziękuję za rady, ja na siebie uważam, ale czy Ty uważasz na siebie? Przyganiał kocioł garnkowi - tak to widzę i wcale tego pozytywnie nie odbieram, irytuje mnie to ;)

Pasek wagi

Popieram to co tu wszyscy piszą, że masz idealną wagę i uda pewnie też masz zgrabne. Poza tym twoje BMI jest w dolnej granicy normy i wynosi 20,2, a norma jest 20-25 kg/m2. Więc odradziła bym ci dalsze zrzucanie wagi, bo doprowadzi o do niedowagi. A co do ud - może wstawisz zdjęcie i pozwolisz nam to ocenić, bo czasami widzimy siebie w lustrze zupełnie inaczej niż jest w rzeczywistości. 

spoks - chorowałaś na anoreksję, piszesz teraz o "jedzeniu za mało i napadach obżarstwa" i jeszcze ci nie styka, że to trąci kolejnymi zaburzeniami?

Wiesz, ja nie mam nic przeciwko dążeniu do fajnego ciała, ale u ciebie ten wpis brzmi jak zdecydowanie zbyt emocjonalnie jak na skalę problemu (serio, 3 kg? taki dramat?). Bardziej bym się przejmowała tymi epizodami jedzenia za mało przeplatanymi kompulsami. I na uregulowaniu tego bym się skupiła.

Jak dla mnie wyglądasz świetnie. Twoje uda wyglądają zgrabnie, są szczupłe i kobiece ;)
Nie wiem dlaczego chcesz mieć zamiast ładnych nóg dwa patyki? :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.