- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 listopada 2014, 12:55
Hej, ważę 70 kg przy wzroście około 1,70 cm, może 1,72... Odchudzam się co pół roku i mam dietę na miesiąc - dwa bo dłużej nie daję rady. Moja mama namawia mnie do diety, sama ma problemy z nadwagą i chce odchudzać się ze mną, ale niestety często się wyłamuje. Kupuje jakieś słodkości, które uwielbiam i mówi, że raz możemy sobie zrobić święto. Mieszkam z mamą, więc ciężko mi z tym walczyć. Do tego jeszcze mój chłopak - szczupły i nie tyje nawet jeśli sporo je. Jak słyszy o diecie to zabiera mnie od razu do restauracji itd. Boi się, że schudną i stracę moje kształty. Jak chudnę to najpierw z piersi:( I tak są niewielkie, a tak to już w ogóle. Najgorzej zgubić mi brzuch, biodra i ręce. Po prostu wszędzie jestem taka nabita, oprócz piersi:( A chłopak mówi, że podobam mu się taka jaka jestem i mam się nie odchudzać. Nie wspiera mnie i nie rozumie, że czuję się grubo, a przy tej wadze mam chyba prawo. Proszę o jakieś rady co zrobić...
17 listopada 2014, 12:58
jesli mialaby sluchac sie mojego lubego mialabym +10 kg to Ty masz sie dobrze czuc we wlasnym ciele nie on
17 listopada 2014, 13:05
Kochana doskonale Cię rozumiem. Mój facet ma do mnie pretensje odnośnie odchudzania a ja przez te dodatkowe kilogramy całkowicie zatraciłam pewność siebie. Nawet przy sytuacjach intymnych ciężko mi się rozebrać nie mówiąc już o chodzeniu nago. Zrób to dla siebie a chłopakowi wytłumacz swoje kompleksy może zrozumie.
17 listopada 2014, 13:06
A może nie rozpatruj tego w kategoriach - dieta, odchudzanie - a bardziej zdrowy tryb życia? Popatrz i poczytaj składy na opakowaniach slodyczy moze to Cie zmobilizuje do lekkiego ograniczenie, stawiaj sobie male cele (i konsekwentnie realizuj), jak chłopak zabierze Cie do restauracji - super ale zamiast frytek zamow ryz , albo podwójny zestaw surowek zawsze to lepsze od frytek i powiedz - "Kochanie a czy Ty wiesz ile chemii i ulepszaczy jest w tym sosie - ja chce jesc zdrowo" - myślisz ze nie zadziała? No i dolacz trochę ruchu - nie musisz mówić "ja się odchudzam" lecz "ja dbam o siebie" :-)
17 listopada 2014, 13:06
Tłumaczyłam mu, ale niestety to niewiele pomaga. On mówi, że jemu się chude kobiety nie podobają i że mam się zaakceptować, bo taką mnie pokochał. Płakałam nawet przez niego, bo pytałam czy to znaczy, ze jak będę chuda nie będziesz mnie kochał, a on na to: kochał będę, ale nie będziesz mnie już tak pociągała fizycznie:(
Karoli, dobry pomysł, może tak spróbuję, tylko, że on w restauracji i deser zamawia, kupuje do domu jakieś ciasteczka itp. a mi tak ciężko się oprzeć jak on i moja mama jedzą.
Edytowany przez czasteczka 17 listopada 2014, 13:08
17 listopada 2014, 13:19
wiem o czym mówisz. niestety gdy najbliższe osoby nie pomagają nam w diecie to bardzo trudno ja utrzymać.
17 listopada 2014, 13:42
To może sama cos przygotuj? Jakiś fajny lekki deser.... Proponuje sernik na bazie twarogu lub jogurtu greckiego, może być galaretka do tego własnej roboty i owoce lub ciasteczka owsiane z zurawina, mus - owoce miksowanie i zamrożone itd.... Korzystają z orzechów, bakalii, maki razowej, otrebow, płatków, jogurtów, twarogow, kakao, lub gorzka czekolada, miód, - jeśli uwierzysz ze potrafisz, ze możesz to pol sukcesu !
17 listopada 2014, 13:45
No i mam takie jeszcze jedno spostrzeżenie - jak będziesz najedzona to będzie Cie mniej kusilo.... Stawiam na jakość nie ilosc . głowa do gory walczysz o siebie
17 listopada 2014, 14:04
Najważniejsze, żebyś Ty się czułą dobrze ze sobą ;D To miło, że mu się podobasz taka jaka jesteś ale masz zrobić tak żeby Tobie było dobrze. Sama ważyłam 70 kg nawet dużo więcej przy wzroście 174 cm i wiem, że czułam się fatalnie, kiedy schudłam moje piersi się zmniejszyły ale wolę mieć je małe i czuć się dobrze niż rozmiar większe i dołować codziennie wagą ;D Ja nie jadłam innych potraw niż moja mama po prostu jadłam mniejsze porcje a nawet jak mi dawała słodycze mówiłam, że nie chce i tyle ;D oczywiście raz na jakiś czas można zaszaleć. Pamiętaj dla chcącego nic trudnego ;D