Temat: Jak pokonać otoczenie? Jak sobie radzicie?

Hej, ważę 70 kg przy wzroście około 1,70 cm, może 1,72... Odchudzam się co pół roku i mam dietę na miesiąc - dwa bo dłużej nie daję rady. Moja mama namawia mnie do diety, sama ma problemy z nadwagą i chce odchudzać się ze mną, ale niestety często się wyłamuje. Kupuje jakieś słodkości, które uwielbiam i mówi, że raz możemy sobie zrobić święto. Mieszkam z mamą, więc ciężko mi z tym walczyć. Do tego jeszcze mój chłopak - szczupły i nie tyje nawet jeśli sporo je. Jak słyszy o diecie to zabiera mnie od razu do restauracji itd. Boi się, że schudną i stracę moje kształty. Jak chudnę to najpierw z piersi:( I tak są niewielkie, a tak to już w ogóle. Najgorzej zgubić mi brzuch, biodra i ręce. Po prostu wszędzie jestem taka nabita, oprócz piersi:( A chłopak mówi, że podobam mu się taka jaka jestem i mam się nie odchudzać. Nie wspiera mnie i nie rozumie, że czuję się grubo, a przy tej wadze mam chyba prawo. Proszę o jakieś rady co zrobić...

Nie przejmuj się i rób swoje mój mąż też mi marudził żebym się nie odchudzała bo go kręcę taka jaka jestem i że nie lubi chudzielców, a teraz jak mam 9 kg mniej tak samo go kręcę a nawet bardziej :D

Pasek wagi

Znam to, tylko silna wola może pomóc. Dopóki mieszkałam z mamą też mówiła "zrób sobie święto", a chłopak... no tu na szczęście jest plus, bo zawsze mówi "uważam, że masz dobrą figurę, normalną, nie masz za dużo kilogramów, ale jeśli uważasz, ze przez to, że schudniesz będziesz się lepiej czuła to po prostu to zrób" ;) ma dość mojego narzekania ;p

no bo mężczyzni nie lubią chudych kobiet ,oni lubią krągłości ,i nie mam na myśli grubasek ,tylko normalne krągłe kobiety 

Pasek wagi

czasteczka napisał(a):

On mówi, że jemu się chude kobiety nie podobają i że mam się zaakceptować, bo taką mnie pokochał.

mój też poznał mnie i pokochał jak byłam o 15 kilogramów tęższa. Teraz za to jestem pewniejsza siebie, i widać, że bardziej siebie akceptuję, więc akurat guzik Twojemu facetowi do Twoich ideałów piękna.

Pasek wagi

rob swoje i ich nie sluchaj. musisz sie nauczyc podejmowac swoje wlasne decyzje i brac za nie odpowiedzialnosc, a nie spychac wszytsko na otoczenie. To Twoja skora, Twoje zdrowie, Twoje cialo. Chloak Ci powie, ze nie lubi za madrych dziewczyn, to nie bedziesz sie dalej ksztalcila, na przyklad?

Zajmij sie soba, koniec kropka. a przede wszystkim cwicz. Jesli zobacza efekty, jak nabierasz pewnosci siebie i rozkwitasz, pewnie im to pomoze Cie zrozumiec. jeszcze sie taki nie urodzil, co by wszystkim dogodzil, ale stawiaj swoje sprawy na 1. miejscu.

Ważne żebyś Ty się dobrze ze sobą czuła i jeśli uważasz, że powinnaś schudnąć, bo wtedy podwyższy się Twoja samoocena, zrób to. Narzekanie nic nie da, wiem po sobie, a słuchanie innych już w ogóle...;) 

Pasek wagi

Dzięki za wypowiedzi. Nie spodziewałam się, że tyle z was miało podobne przeciwności. To, że wy dałyście radę mnie mobilizuję. Póki co się trzymam, Niestety otoczenie nadal jest źle nastawione do mojego odchudzania się, ale mam zamiar im pokazać, że nie będę się przejmowała. Odmówiłam wczoraj chłopakowi pójścia do knajpy, bo chciał iść na piwo, potem jakieś burgery. Poszedł w końcu z kolegami i było mi przykro, ale przynajmniej będę chudsza:)

nie musisz rezygnowac z knajp - on pije piwsko Ty wez sobie czerwone wino, wode z cytrynka...wybor jest. Nikt Ci piwska nie bedzie wlewal do gardla ani wkladal tam ciastek czy zakazanych rzeczy, czy w domu czy na miescie Ty jestes pania sytuacji i decydujesz co wkladasz do buzi ;) Nie daj sie, to nic trudnego. Nie bedziesz robila dobrze ototczeniu bo oni nie ponosza Twojej nadwagi. Chca niech sami tyja, ich prawo i wybor :D

Pasek wagi

Masz racje, tylko ja kocham piwo, czipsy, frytki, wiecie to wszystko co najgorsze. I dlatego wolałam nie iść niż iść i patrzeć jak inni jedzą. ALe trzymam się póki co, byłam na domówce i piłam wino:) Póki co jet dobrze, dałyście mi motywację. Staram się też pracować nad cerą, włosami, bo przez ostatni czas się trochę zaniedbałam.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.