- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 grudnia 2014, 11:02
Kochani!
Zdaję sobie sprawę z tego jak wyglądam. Około 85kg na 175 nie napawa optymizmem (pasek nie aktualny...) Tyję w zastraszającym tempie. Wiem, że muszę z tym coś zrobić. Wiem, że zdrowo, powoli, z głową. Ze wszystkiego zdaję sobie sprawę, ale jednego mi brak... - SIŁY. Nie mam siły. Wiem, że muszę ubrać się w luźne ciuszki i zacząć ćwiczyć, ale tego nie robię. Wczoraj w życzeniach usłyszałam "żebyś miała nadal tyle energii" - ale ja tą energię mam tylko przy ludziach, trochę udaję, tak na prawdę czuję się jak wyprana z energii. W sumie nie wiem po co to piszę. Potrzebuję pomocy, porady, jak wziąć się w garść, jak strzelić sama sobie kopa do walki o zdrowie, upragnioną figurę... :(
20 grudnia 2014, 11:08
moze zacznij malymi kroczkami. Wstrzymaj najpierw tycie. Uprawiaj delikatnie jakis sport ale bez spiny ze musisz schudnac. Po prostu dla przyjemnosci. Mysle ze tragedii nie ma z Twoja waga. Tylko po co tyc. To niezdrowe. Dasz rade! Trzymaj sie dzielnie!
20 grudnia 2014, 11:16
Skontroluj sobie tarczycę, tak na wszelki wypadek. U mnie sie okazało, ze problemy z nią sa powodem braku energii..
20 grudnia 2014, 11:27
Sprawdź hormony tarczycy (THS, FT3 i FT4), tycie i osłabienie to główne objawy niedoczynności tarczycy.
Edytowany przez katy-waity 20 grudnia 2014, 11:28
20 grudnia 2014, 11:37
Może ta tarczyca to dobry pomysł? Mam cały czas powiększone węzły chłonne do tego...
20 grudnia 2014, 13:09
moze zacznij malymi kroczkami. Wstrzymaj najpierw tycie. Uprawiaj delikatnie jakis sport ale bez spiny ze musisz schudnac. Po prostu dla przyjemnosci. Mysle ze tragedii nie ma z Twoja waga. Tylko po co tyc. To niezdrowe. Dasz rade! Trzymaj sie dzielnie!
I ja to bardzo popieram! Wiem, że 85 kg to niemało ale! Ja sama ważyłam 90 I jakoś udało się zrzucić 25! Ale jest jeden haczyk- nie ma co od razu zakładać i stawiać sobie za cel schudnięcia np 20 kg! To bzdura, która powoduje, że po krótkim czasie nie mamy siły i motywacji bo cel dalekoooo. Spróbuj schudnąć powoli do 79,9 :) 5 kg to niedużo, na początku i tak waga spada szybciej więc nie wymaga morderczej pracy. Później wyznacz sobie kolejny cel ale realny. I tak metodą małych kroczków, w mojej opinii to najlepszy sposób :)
20 grudnia 2014, 13:22
1. tu koleżanka ma rację idź do lekarz porób wyniki i tsh - na tarczyce też ( bo ft3 i ft4 - to da tylko specjalista albo prywatnie)
2. może warto by było z jakąś dietetyczką się zapoznać???
3. grupa wsparcia / wyzwania
20 grudnia 2014, 13:37
Alyssaa i Kroplaa - mega cenne rady ! Dzięki, faktycznie nie od razu Rzym zbudowano, metoda małych kroczków najlepsza :) Tak więc cel pierwszy: 7 z przodu! :) Kropaa - podziwiam ! :)
DorotkaStokrotka51 - heeej :) dziena wielkie za pomoc :))
20 grudnia 2014, 21:45
Jeśli jesteś typem ekstrawertyka ( czerpiesz energię poprzez przebywanie z innymi, czujesz większą motywację do działania) powinnaś ćwiczyć z jakąś koleżanką. Samej będzie ci bardzo trudno. Mimo to, jak mówiły dziewczyny - małymi kroczkami :)