Temat: rozwalony metabolizm

Rok temu miałam anoreksję, wyszłam z niej i przytyłam 10 kg. Teraz chcę schudnąć i po prostu nie mogę... odchudzam się 3 miesiące, jem ok 1600 kalorii, bardzo zdrowo, ćwiczę i NIC NIE SCHUDŁAM. Ile to może potrwać zanim przyspieszy mi metabolizm?

Pasek wagi

myrecovery123 napisał(a):

Rok temu miałam anoreksję, wyszłam z niej i przytyłam 10 kg. Teraz chcę schudnąć i po prostu nie mogę... odchudzam się 3 miesiące, jem ok 1600 kalorii, bardzo zdrowo, ćwiczę i NIC NIE SCHUDŁAM. Ile to może potrwać zanim przyspieszy mi metabolizm?

No nie wydaje mnie sie 

myrecovery123 napisał(a):

Alexa1233 napisał(a):

Ile masz wzrostu i jak wygląda twoja dieta?
175/176nie jem mięsa, słodyczy, fast foodów, białej mąki, cukruna śniadanie jem - łyżka płatków owsianych, owoc, ok 250g jogurtu naturalnego, trochę nerkowców, kawa z mlekiemw szkole - kanapka z ciemnego pieczywa z serkiem amlette i jakimiś warzywami, jabłko/jeżeli jestem w domu to zazwyczaj jabłko albo 2na obiad jem zazwyczaj różne kasze/makaron ciemny z warzywami i strączkami albo omlet z warzywami i potem kawę z mlekiemna kolację zazwyczaj sałatka z 2 jajkami + czasem jabłko/pieczywo chrupkieto tak zazwyczaj, zdarzy się trochę więcej no ale 99% dni tak jem

Masz wagę prawidłową. Ale twoja obecność tutaj jest niepokojąca. 

1600 kcal powiadasz? Ten jadłospis wygląda na 1000 maksymalnie..... Organizm swoje przeszedł, po prostu się broni.

myrecovery123 napisał(a):

Alexa1233 napisał(a):

Ile masz wzrostu i jak wygląda twoja dieta?
175/176nie jem mięsa, słodyczy, fast foodów, białej mąki, cukruna śniadanie jem - łyżka płatków owsianych-ok 40 kalorii, owoc-ok 100 kalorii, ok 250g jogurtu naturalnego-ok 150 kalorii, trochę nerkowców(zazwyczaj 1/3 paczki, czyli jakieś 200 kalorii), kawa z mlekiem -czyli całe śniadanie razem z kawą ma jakieś 550 kalorii w szkole - kanapka(nie uwzględniłam, że są to 2 kromki) z ciemnego pieczywa z serkiem amlette i jakimiś warzywami-jakieś 250 kalorii?, jabłko/jeżeli jestem w domu to zazwyczaj jabłko albo 2na obiad jem zazwyczaj różne kasze(pół worka-mniej więcej 200 kalorii)/makaron ciemny z warzywami i strączkami(ok 200 kalorii) albo omlet z warzywami(zazwyczaj z 3-4 jaj, czyli ok. 400 kalorii) i potem kawę z mlekiemna kolację zazwyczaj sałatka z 2 jajkami + czasem jabłko/pieczywo chrupkie(ok. 350 kalorii)to tak zazwyczaj, zdarzy się trochę więcej no ale 99% dni tak jem

Podsumowując: śniadanie - ok 550 kalorii, 2. śn. - ok 250, obiad - ok. 400, kolacja - ok. 350 

Tak to liczę, dlatego mówię, że jem 1600

Pasek wagi

Twój jadłospis ogólnie jest bardzo poprawny. Oczywiście można było by się doczepić do paru rzeczy, ale oczywiste jest, że nie da się jeść idealnie. Tak można tylko w teorii, ale w praktyce jest o to bardzo ciężko, więc jako przykładowy jadłospis przeciętnej osoby jest jak najbardziej ok.

Aby naprawić metabolizm potrzeba czasu. Tym bardziej metabolizm zniszczony anoreksją, na to trzeba wiele cierpliwości. Zmniejszyłaś tępo przemiany materii więc organizm zmniejszył dzienne zapotrzebowanie na kalorie i w tym momencie te 1600 w zupełności mu wystarcza. Puki co to ciesz się, że nie jest na tyle źle że waga jedynie stoi w miejscu a nie idzie w górę. Podejrzewam że w czasie choroby nie jadłaś praktycznie nic. Nie martw się jednak, bo z czasem powinno się to unormować. Weź pod uwagę, że wyniszczyłaś swój organizm totalnymi głodówkami zatem on jest teraz zaprogramowany na chwytanie każdej możliwej kalorii i odkładanie jej w obawie przed tym, że za jakiś czas znowu zafundujesz mu kolejny post. Z czasem kiedy przyzwyczaisz organizm że dostaje energię każdego dnia i może ją swobodnie spalać, bo nie nastaną kolejne czasy głodu metabolizm powinien zacząć się poprawiać i wyjdziesz na prostą

Agata7049 napisał(a):

Twój jadłospis ogólnie jest bardzo poprawny. Oczywiście można było by się doczepić do paru rzeczy, ale oczywiste jest, że nie da się jeść idealnie. Tak można tylko w teorii, ale w praktyce jest o to bardzo ciężko, więc jako przykładowy jadłospis przeciętnej osoby jest jak najbardziej ok.Aby naprawić metabolizm potrzeba czasu. Tym bardziej metabolizm zniszczony anoreksją, na to trzeba wiele cierpliwości. Zmniejszyłaś tępo przemiany materii więc organizm zmniejszył dzienne zapotrzebowanie na kalorie i w tym momencie te 1600 w zupełności mu wystarcza. Puki co to ciesz się, że nie jest na tyle źle że waga jedynie stoi w miejscu a nie idzie w górę. Podejrzewam że w czasie choroby nie jadłaś praktycznie nic. Nie martw się jednak, bo z czasem powinno się to unormować. Weź pod uwagę, że wyniszczyłaś swój organizm totalnymi głodówkami zatem on jest teraz zaprogramowany na chwytanie każdej możliwej kalorii i odkładanie jej w obawie przed tym, że za jakiś czas znowu zafundujesz mu kolejny post. Z czasem kiedy przyzwyczaisz organizm że dostaje energię każdego dnia i może ją swobodnie spalać, bo nie nastaną kolejne czasy głodu metabolizm powinien zacząć się poprawiać i wyjdziesz na prostą

Dziękuję za odpowiedź. :) Właśnie waga szła przez jakiś czas w górę, jak trochę ograniczyłam kalorie od stycznia, to przytyłam przez około miesiąc ponad 3 kg... Teraz stoi, ale te przeklęte 3 kilogramy nie chcą zlecieć. Wiem, że to wszystko kwestia czasu, ale masz jakiś pomysł ile to jeszcze może trwać? :( Najgorszy etap ano miałam równy rok temu, do zdrowej wagi przytyłam w okolicach października.

Pasek wagi

Niestety na to pytanie nikt nie udzieli Ci odpowiedzi. Nie da się tego przewidzieć, bo każdy organizm jest zupełnie inny, a ja nie mam pojęcia jaki w tej chwili jest Twój metabolizm, bo tego nie da się w żaden sposób odgadnąć. Natomiast na pewno nie będzie to trwało bardzo długo, szczególnie, że idzie lato, pewnie będzie więcej ruchu na powietrzu i na pewno cel osiągniesz już niebawem. To tylko 3 kilogramy, to naprawdę malutko, czasem tyle waży sama woda zatrzymana w organizmie, więc podejdź zupełnie na luzie do tego :-) Lada moment organizm się uspokoi, a waga ruszy kiedy będzie już wiedział że nie musi oszczędzać i może spokojnie zacząć spalać. Tylko nie zawal teraz i nie zmniejsz ilości kalorii, bo potem znów będzie to samo i to będzie stracony czas, a cały proces się wydłuży. Trzymam kciuki :-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.