Temat: MAM EFEKT JOJO!

Hejka Vitalijki!

Piszę tu z powodu efektu jojo. Otóż odchudzam się od 3 lat, i podsumowując nie wychodzi mi to najlepiej, bowiem nie mogę utrzymać wagi. Ostatnie 3 lata były, powiem szczerze, ciągłymi wyrzeczeniami i patrząc na kaloryczność i moje zdrowie-głodówkami. Postanowiłam to zmienić we wrześniu. Zaczęłam jeść więcej i zdrowiej, włączyłam do diety jedyną rzecz z mąki, a mianowicie- chleb żytni. Zaczęłam więc tyć, ale nie przejmowałam się tym, bo wiedziałam, że to normalna reakcja organizmu i niedługo zacznę normalnie, zdrowo chudnąć. Nić jednak takiego nie nastąpiło. W styczniu dodałam mięso, którego nie jadłam (kurczak gotowany). No i jestem załamana. PRZYTYŁAM JESZCZE WIĘCEJ!!! 

*Jem regularnie co 3-4 godziny.

*ZAWSZE jem śniadania.

*Piję od 1-2,5l wody dziennie.

*Jem 4-5 posiłków dziennie.

*Od 3 lat nie jem słodyczy, fast foodów, smażonego, tłustego, mąki, napojów słodzonych i gazowanych, cukru...

I za przeproszeniem G*WNO widać. 

JESTEM ZAŁAMANA... Odechciewa mi się wszystkiego. Dzisiaj się zmierzyłam i zważyłam. Wszystko takie jak przed odchudzaniem 3 lata temu. Nigdy tak nie miałam. Oczywiście były wahania wagi, ale mniejsze i udawało mi się je zbić.

BŁAGAM WAS... Co mam zrobić. Nie chcę żadnych głodówek. Chcę się zdrowo i racjonalnie odżywiać, od czasu do czasu pogrzeszyć i zjeść coś zakazanego, ale mieć fit figurę i czuć się dobrze we własnym ciele.

Wstydzę się wychodzić, bo myślę, że każdy gapi się na mój wielki tyłek... 

Co mogę zrobić? Proszę o pomoc, bo już nic nie działa...

Pasek wagi

Może warto byłoby skorzystać z pomocy dietetyka? 

Pasek wagi

Co zrobić? Przestać się odchudzać , ułożyć sensowną dietę, trening. 3lata na redukcji o to jakiś koszmar....
W dodatku nie podajesz konkretów, więc tez trudno cokolwiek konkretnego napisać.

Pasek wagi

to co piszesz jest niemal niemożliwe, bo jełsi wyeliminowałaś mąkę i słodycze to juz ci powinno ubyć sporo kg

Ale niestety taka jest prawda. Słodyczy i mąki nic, a nic od 3 lat. Ani odrobinę... I też mnie to strasznie dziwi i wkurza...

Pasek wagi

Może napiszę swój przykładowy jadłospis :)

I Śniadanie

-40g płatków owsianych

-150 ml mleka sojowego

-łyżka siemienia lnianego

-jabłko

II Śniadanie

-2 kromki chleba żytniego (razem 65g)

-chuda szynka (drób lub wieprzowina)

III Posiłek

-jabłko 

-2 wafle ryżowe+pasztet sojowy

Obiad

-35g kaszy gryczanej

-warzywa na parze

-90g gotowanego kurczaka

Kolacja

-150g brokuła

-200g jogurtu naturalnego

Moja obecna waga to 63 kg przy wzroście 167. W listopadzie było to 56kg...

Pasek wagi

Nie powinno się być na redukcji tyle czasu, po prostu. Musisz przyzwyczaić organizm, że już go nie głodzisz, w końcu to była kupa czasu :( dla niego kupa walki o przetrwanie notabene.

a może byś włączyła do tej diety jakiś fajny trening ?? teraz jest tego bardzo dużo i na pewno wybierzesz coś dla siebie i pierwsze efekty będą po miesiącu!!! Tak samo fajne są wyzwania 30 dniowe :)

Wrzuciłam Twój jadłospis do kalkulatora - cienko wyszło. Kaloryczność1300, czyli idealnie dla dzieciaka w zerówce. Tłuszczu wyszło tylko 33g - ze swoją wagą powinnaś przyjmować 2x tyle. 

Jesz w dalszym ciągu stanowczo za mało a i tak tyjesz - efekt rozwalonego metabolizmu. 

Pasek wagi

wydaje mi się, że w tej sytuacji najlepiej odpuścić sobie na kilka miesięcy dietę redukcyjną. Spróbuj ustabilizować metabolizm. Dodawać po trochu kalorie, do normalnego zapotrzebowania. Jak organizm wróci do normy, to wtedy spróbuj znowu redukcję ale mądrze, nie żadne głodówki. Cały czas możesz ćwiczyć i w ten sposób pracować nad sylwetką. Nie masz nadwagi, więc myślę ze twój tyłek jednak taki ogromny nie jest. Popracuj trochę nad swoją psychiką, spróbuj zmienić podejście. Popatrzeć na siebie nieco łaskawaszym okiem. Łatwiej jest pracować nad swoim ciałem, myśląc - akceptuje się, ale wiem że mogę zrobić coś jeszcze żeby czuć się jeszcze lepiej, niż- mam wielki tyłek, wstydzę się wychodzić na ulicę. Powodzeni

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.