Temat: Dlaczego tyję?

Na początek podstawowe info o mnie: 165 wzrostu, 80kg, ppm 1600 kcal, cpm 2600 (aktywność średnia - dwa razy siłownia, raz aerobik).
Schudłam już 15 kg w 4 miesiące. Na początku byłam na 1000 kcal (tak, wiem...), później zaczęłam dodawać kalorie. Od dwóch tygodni jem 1700 i zauważyłam że zaczęłam tyć. Dwa tygodnie temu waga - 78,5 dzisiaj 79,8. Nie nie zbliża mi się okres. Zaczynam się martwić o co chodzi. Myślałam że to może przez tą siłownię (chodzę od miesiąca), że mięśnie może się budują czy coś. Drugim moim pomysłem jest to że może po tych 4 miesiącach diety mój organizm ma już dosyć i zaczyna odkładać wszystko. Jem na prawdę czysto, żadnych słodyczy (nie lubię słodkiego), małe grzeszki raz na miesiąc. Jaki mam pomysł? Chcę przez tydzień jeść normalnie a później z powrotem przejść na dietę z kalorycznością 1800-1900.

Co o tym myślicie? Macie jakieś pomysły dlaczego tyję odkąd zaczęłam jeść na poziomie ppm?

A jak obwody? Mierzyłaś się? Czujesz się grubsza? 

Pasek wagi

no właśnie , najlepiej się mierzyć

Nie, nie mierzę się. Aż wstyd się przyznać ale nie mam na stancji centymetra 

A co robisz na tej silowni? Generalnie moze byc tak, ze miesnie zlapaly Ci troche wody, co jest zupelnie normalnym zjawiskiem. Wykluczylabym raczej wzrost suchej masy. 

Na silowni chodze na cos co sie nazywa fat circle. W praktyce sa to cwiczenia ze sztangami, hantelkami trochę podciagania, pompek

A możesz wrzucić swój przykładowy jadłospis? I tak jeśli przez 4 miesiące głodowałaś, a teraz zwiększyłaś podaż kalorii o 70% to faktycznie organizm zaczął nadrabiać straty...

ja mysle ze na 100% nie tyjesz,ja z 400 do 1500 dobilam i nie tyje, jedynie kg na samym paczatku ale to dla tego ze jedzenie wazy. Wymiary sa takie same

Pasek wagi

a ile razy odchudzałaś się jedząc poniżej PPM?

Jakieś 8 lat temu byłam miesiąc na 1000 kcal później dałam sobie spokój. Więc to jest moje 2 podejście :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.