Temat: ciągła chęć jedzenia

cześć dziewczyny,

Czy któraś z was doświadczyła czy doświadcza ciągłego apetytu na jedzenie?  Chyba mega rozepchałam żoładek, bo w ogóle nie odczuwam najedzenia po posiłku (nawet obfitym)... Jem bardzo duzo a i tak tak naprawdę nie jestem zbytnio najedzona. i przez to zamist schudnąć stale przybieram na wadze... Rano jem zawsze owsianke (z różnymi składnikami) na drugie śniadanie twarożek albo owoc. Obiad często kurczak i jakiws warzywa lub zupa, ale po obieidzie zzaczyna się moja męka i ciągle bym jadła... Czy jest jakiś sposób na szybkie zmniejszenie żołądka lub apetytu czy muszę przejść przez tą katorge i nie  jeść i może żołądek wróci do normy...? Dodam że pije dużo wody, co niestety powoduje że ciągle biegam do wc (praktycznie co pół godizny.  Miałam robione kilka miesięcy badania i nie wykryto u mnie nic także nie wiem dlaczego tak mam. A to bardzo męczące tym bardziej gdy jesten opoza domem..

Ja mam tak że w ciągu dnia jem normalnie i wszystko jest ok ale kiedy nadchodzi czas kolacji to nie umiem sie powstrzymać i zamiast 250kcal jem więcej. Nie wiem dlaczego tak mam akurat wieczorami ale fakt jest to męczące.

Pasek wagi

Mnie zapycha jabłko. Ja ma znowu tak, że zaczynam odczuwać głód dopiero po zjedzeniu :)

ja w sumie też mam Większy apetyt po jedzeniu. A wiwczorem to bym mogła zjeść tyle ile przez cały dzień powinnam zjeść... Największy mam wtedy apetyt:/

Mnie zawsze największy głód łapie wieczorem. Ciężko nad tym zapanować, ale z dnia na dzień jakoś daje radę :)

Pytanie dlaczego popołudniami łapie Cię większy apetyt? Może jesteś w stanie zidentyfikować powody?
U mnie są trzy główne powody rzucania się na jedzenie popołudniami:
a) czuję, że nikt mnie nie pilnuje, w pracy głupio się obżerać przy wszystkich, mówiąc, że się walczy o wagę
b) nuda, w pracy jest co robić, a po powrocie? Jak nie idę na trening to siadam przy kompie, coś obejrzę, coś przeczytam...
c) w dni treningowe (a staram się trenować prawie codziennie) za mało kalorii przypadało na kolację, która była moim jedynym posiłkiem potreningowym.
Na pierwsze jeszcze nie znalazłam metody. Na drugie: żeby się nie nudzić popołudniami chodzę na treningi w tygodniu. A trzecie... Po kolejnej walce z napadami na lodówkę podwyższyłam kaloryczność, zaraz po treningu dołożyłam dodatkowy posiłek (koktajl białkowy z owocami) i podwyższyłam kaloryczność kolacji :)

głownym powodem mojego obzarstwa jest nuda...

Do pracy zabieram ze sobą odmierzona porcje jedzenia, wiec nawet jak chce to.nie mam czego podjesc. Ale w domu? Staram się chodzić ccodziennie chociaż na krótki spacer, ale nie zawsze mi się to udaje przez tą pogodę w kratkę:/ no i wiadomo że po pracy, nie zawsze mam jeszcze chęci i siłę na chodzenie. niestety żadnego konkretnego zainteresowania nie mam co mogłoby odciągnąć moja uwagę od jedzenia... A Ty jak sobie z tym radzisz Martasam? Co robisz jak nie masz treningów?

Może jedzenie,  które jesz Cię nie odżywia? Spróbuj zmienić to, co jesz i zobaczysz, czy nadal będziesz miała te ataki głodu.  A może po prostu jesz za mało i organizm stara się uzupełnić braki?

to może być kwestia psychiczna niestety, od 2 lat mam z tym problem i między innymi dzięki temu jestem chory na bulimię

polecam picie wody. w sporej ilości.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.