- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 stycznia 2015, 15:18
Kilka miesięcy do wakacji, czas zacząć działać. Nawzajem potrzebujemy siebie, potrzebujemy wsparcia. Kto ze mną?
7 lutego 2015, 12:11
Cześć Wiórki
Dziś piękny spadeczek mam! aż fruwam nad ziemią aż cały kilogram! siok!
paseczek oczywiście zaktualizowany
6 dzień uderzeniówki rozpoczęty...
Witam nowe koleżanki asieńka, araksol
asieńka, to jedziemy na jednym wózku, bo ja równy miesiąc temu (7 stycznia) rzuciałm fajki a ciężko mi bez nich, przy diecie to nawet podwójnie ciężko... a ciągnie, łoj ciągnie... także gratuluję, bo wiem, że to nie lada wyczyn
araksol, w takim razie czekamy na Twój start zaglądaj do nas często, my nie pozwolimy Ci zbłądzić
Basiu, kop na rozpęd zawsze się przyda, jak nie teraz, to i na zaś i podobnie mam jak TY- do warzywnej fazy nie doszłam tyle czasu zaczynając dukać, a tu proszę... znalazłam WAS i jednak potrafię!
a co do pory posiłku... niby doktorek chyba nie zaznaczył, że nie wolno jeść wieczorem, ale znam siebie- jak zjem wieczorem to w najlepszym wypadku nie będzie spadku, w najgorszym wzrost- nawet jeśli na wieczór najem się samych białek... Także u mnie podjadanie wieczorem to grzech nad grzechy!
angela , gdzie się podziewasz? jak waga? trzymasz się?
izula, jeśli jeszcze coś spada na tej uderzeniówce, to możesz pociągnać... a jeśli widzisz, ze nic już się nie rusza, to nie ma co przedłużać... Kochana, zdrówka życzę
7 lutego 2015, 13:04
Witam Wszystkie Dukające :)
Jeśli pozwolicie to i ja chętnie dołączę do Waszego grona ...Już raz , cztery lata temu podukałam przez blisko dwa miesiące i zgubiłam 20kg .Potem huśtawka w pracy i życiu prywatnym spowodowała brak chęci do walki i na wszytko położyłam labę . W tamtym raku postanowiłam iść do dietetyczki , oprócz zgubionych 900 zł w ciągu 2 miesięcy nie zgubiłam nic .Dziś startuję z dukanem ...na nim nie chodzę głodna i mogę pić kawę, a bez niej nie wyobrażam sobie dnia . Dla tych co zechcą tu zaglądać i krytykować ; badania zrobiłam wszystkie na prośbę dietetyczki i wszystko jest w normie ...oprócz mojej wagi ;) Liczę na Wasze wsparcie i kopniaki , nawet na zachętę ....Wierzę , że w kupie siła !Pozdrawiam :)
7 lutego 2015, 13:20
Malinowa witaj, wszystkie mamy ten sam cel. I wszystkie mamy te swoje upadki, Wazne, zeby sie wspierac nie tylko podczas dietkowania, ale walsnie jak juz sie uzyska te swoja wymarzona wage. Bo wtedy wlasnie odplywamy.
7 lutego 2015, 14:37
Malinowa, udało Ci się raz z dukanem, to i teraz się uda Super, ze do nas dołączyłaś
7 lutego 2015, 22:07
Dziękuję za miłe przyjęcie
Araksol można ryby i owoce morza, więc śledzie chyba też,chociaż jest tam dużo soli. Ale w wedzonych rybach też jest Wiem, że można soję jako przyprawę, a kotlety chyba przetworzone są? Przeczytaj skład i sama musisz stwierdzić, czy warto to jeść. Dla wszystkich, Którzy nie czytali książki - wpiszcie w wyszukiwarkę "nie potrafię schudnąć" druga pozycja to książka w pdf (przynajmniej u mnie). Lektura obowiązkowa.
Izula, a pròbowałaś jeść otręby jako owsiankę? Pycha. Ja zalewam otręby wrzątkiem, żeby naciągnęły i dolewam zimnego mleka, bo nienawidzę gotowanego, do tego kapeńkę soli i 2 słodziki. Albo bułkę z patelni? Przepis dostępny na stronie "Z kotem w kuchni", znacie? Aha, jak Ci w teście dukana wyszło 7 dni to chyba nie ma co wydłużać, tym bardziej, że jesteś chora i potrzebujesz witamin. Poza tym do warzyw możesz wtrząchnąć jakąś tłustą rybkę, co by miały witaminki gdzie się rozpuścić. I szybkiego powrotu do zdrowia życzę a co do mojej wagi to w sumie poza ciążą starałam się nie przekraczać 70, bo mi strasznie kolana i kręgosłup się dają we znaki przy takiej wadze i czuję się stara, brzydka i głupia (!) ogólnie do d...
Golebica no nie jest łatwo bez fajek, wspomagam się też desmoxanem, ale czasem jest ciężko. Chociaż nie podjadam i odkąd zaczęłam dukać ortodoksyjnie trzymam się diety. Ale za to mam takiego nerwa
Betka mam pytanko, węgle przed treningiem, a białka po czy odwrotnie?
Pozdrawiam Was dziewczynki i trzymam kciuki za wszystkie :)
Edytowany przez asienkaone 7 lutego 2015, 22:08
8 lutego 2015, 01:08
Ohoho, no to nas się nazbierało :). Aż miło :). A ja już się doczekać nie mogę końca warzywnej... Ciągle mnie na odstepstwa kręci... Może to też przez @ (ale to dopiero za ponad tydzień) i męczące dni w pracy. A wczoraj udany wieczór przy filmie, bez podjadania
. Mały kroczek do sukcesu, ale jest
.
Klaudia - jak Ty latasz, to i my też. Świętujemy z Tobą , gratuluję.
Araksol - śledzie tylko solone, nigdy te z oleju. A soja - tylko na warzywnej, choć nie wiem, czemu kotlety sojowe już są w ograniczonej ilości . Tak na marginesie, osobiście unikam soi ze względu na fitohormony (estrogen pochodzenia roślinnego). Ten znowu ma to do siebie, że wcale nie pomaga w chudnięciu... Poczytajcie sobie coś na ten temat, która zainteresowana. Znając życie, Asia zaraz nas doinformuje na 100%
.
Asiu - białka przed, węgle + białka (czyli po dukanowemu, nabiał i otręby) po ćwiczeniach.
Edytowany przez Betka-69.5 8 lutego 2015, 01:43
8 lutego 2015, 10:49
Dzień dobry
Oczywiście Betka ma rację co do tych śledzi, na diecie nie jemy nic w oleju, wszelkie ryby mają być gotowane, wędzone, w sosie własnym lub tatar i sushi jak ktoś lubi. To samo tyczy się mięs. Ale to pewnie wiecie :-)
Soję można i owszem, Dukan nawet zaleca, ale co do kotletów takich kupnych to nie wiem, co mają w składzie, raz w życiu jadłam 100 lat temu.
Życzę Wam miłej niedzieli.
8 lutego 2015, 13:22
Ja również witam niedzielnie . Niby dzień wolny, ale jest tyle rzeczy do zrobienia... Wczoraj zrobiłam zupkę dyniową na wędzonych udkach kurczaka. Miałam resztkę musu dyniowego jeszcze z listopada, czekał sobie w zamrażarce na mnie i na moją fazę warzywną. Danie miało być na kilka dni, ale to mięsko tak mi zasmakowało, że wyjadłam je wczoraj całe, w sumie chyba 2 czy 3 porcje. Grunt, że dukanowo
. Tylko jakoś na wadze lekko więcej, hehe. A dziś ostatni dzień warzywnej.