Temat: słonecznik

3 miesiące temu widziałam jak po kilku dniach mój drogi słonecznik z opakowania był pełny białych robaków, od tej pory mam wstręt to jakichkolwiek ziaren... Mam wrażenie, że chleb "samo ziarno" który kochałam, to same robaki, że nieważne jakie nasiona kupię (czy dynia czy słonecznik, czy inne) będą tam robaki... 

Jak zlikwidować w sobie ten wstręt?

Doskonale to rozumiem. Pewnie to byly larwy moli spozywczych. Ja przez jakis czas przez to nie moglam jesc ryzu, choc nie w nim je znalazlam, ale przypominaly mi wygladem.

Ja sie uporalam z tym tak, ze 1. te robaki choc wygladaja obrzydliwie to nie sa szkodliwe dla zdrowia, 2. wiele ludzi na wlasne zyczenie zjada robaki, 3. ogladam rzeczy przed jedzeniem 

Ja do jedzenia musli, po tym jak były w nim mole, wróciłam dopiero po 4-5 latach. Od tamtej pory oglądam dokładnie jedzenie.

Uwielbiałam bułki typu kapuśniak. Moja koleżanka w takiej znalazla nie do końca zmielona powieke zwierzęcia, z rzesami. Siedzi to we mnie od ponad 10 lat. Nie tkne do tej pory. 

Pasek wagi

wszystkie sypkie rzeczy oglądam po 100 razy zanim zjem :] nie ma innej rady :P

Pasek wagi

Smerfetka860323 napisał(a):

Uwielbiałam bułki typu kapuśniak. Moja koleżanka w takiej znalazla nie do końca zmielona powieke zwierzęcia, z rzesami. Siedzi to we mnie od ponad 10 lat. Nie tkne do tej pory. 

Kurde jak to teraz odzobaczyć :|

ostatnio dokonalam takiego odkrycia - maka gryczana - mimo ze zamknieta w pojemniku z innymi dodatkami - miala na zamknieciu kokony i 1 zywego jz , obrzydlistwo, wyrzucilam wszystko, przegladalam inne rzeczy w innych pojemnikach i gdy nie bylam na 100% pewna ladowalo w koszu. Musialam to przywlec ze sklepu. Zamykam wszystko do szczelnych pojemnikow. Ogladam wszysko dokladnie. Jakby bylo duzo zywych to mialabym na dlugo problem, fuuuj.

Ten twój słonecznik musiał być źle przechowywany, a na pocieszenie mogę powiedzieć, że możesz sobie wyobrazić że te robale to samo białko, bardzo zdrowe :D

Może wizyta u psychologa?? Realnie, skoro widząc normalny chleb ty wizualizujesz widziane kiedyś tam robaki i sama wmawiasz swojemu mózgowi, że widzi robaki- choć widzi po prostu chleb-to chyba na logikę należy się zająć dokładnie odwrotną wizualizacją i  wdrukowywaniem sobie pozytywnego obrazu, a nie na siłę negatywnie kodować mózg. Bo to paranoja. Tak jak "pracowałaś" nad tym żeby zamiast chleba widzieć robactwo, tak teraz pracowicie wmawiaj sobie, że widzisz czysty chleb-na pewno będzie trudniej niż z wmówieniem sobie głupiego złudzenia ale jak sama nie zatrzesz w mózgu tych złudzeń, to samoistne zacieranie przez umysł negatywnych doznań może trwać latami.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.