Temat: Jak schudnąć 92 kg jojo

cześć, jak w temacie aktualna waga 92 kg, 173 cm wzrostu 29 lat. 7 lat temu urodziłam dziecko, w ciąży przytylam 40 kg, w ciagu 1.5 roku prawie wszystko zrzucilam- do wagi 70 kg. Problem w tym, że od 3-4 lat regularnie tyje a niby próbuje się odchudzać. Czuję, że coś jest nie tak, na początku tego roku zrobilam sobie badania- stwierdzona insulinoopornosc, przez 4 miesiące bralam glucophage, ale efekty nie byly oszałamiające, terminy dostania się do endo dlugie i odstawiłam tabletki. Chodzę wiecznie zmęczona, opuchnięta jak świnka, i polowa dni w miesiącu nienormalnie głodna. 

Jak zabrać się do odchudzania, żeby wreszcie schudnąć? Proszę pomóżcie

w sumie to mam jeszcze pytanie- zakładając 1800 kcal i 3 posiłki, sniadanie 600 kcal, obiad 700 kcal, kolacja 500 kcal. Polecane są sniadania białkowo tłuszczowe, to gdzie upchnąć te wegle? Woreczek kaszy do obiadu? Przy założeniach dietetyczki te 240 g wegle to byla bardzo duża ich ilość- 4 kromki chleba na śniadanie, 70-100 g kaszy do obiadu. I na kolacje też 3-4 kromki. Nie wiem czy to do konca tak powinno wyglądać.

Jak nie widzisz efektow to modyfikuj diete i cwiczenia, a nie rezygnuj. Co robisz na silowni?

Jedzac wegle pamietaj, zeby wybierac dobre ich zrodla. Bo chleb chlebowi nie rowny, sa tez lepsze i gorsze kasze. 

nowa899 napisał(a):

w sumie to mam jeszcze pytanie- zakładając 1800 kcal i 3 posiłki, sniadanie 600 kcal, obiad 700 kcal, kolacja 500 kcal. Polecane są sniadania białkowo tłuszczowe, to gdzie upchnąć te wegle? Woreczek kaszy do obiadu? Przy założeniach dietetyczki te 240 g wegle to byla bardzo duża ich ilość- 4 kromki chleba na śniadanie, 70-100 g kaszy do obiadu. I na kolacje też 3-4 kromki. Nie wiem czy to do konca tak powinno wyglądać.
240g węgli to jest gigantyczna liczba, jesteś pewna, ze lekarz się nie pomylił?

Też tak myślę. Jako samotna matka masz wszystko na głowie i podejrzewam, że psychicznie nie jest to komfortowa sytuacja. Ale o niebo lepiej się poczujesz, gdy zrzucisz balast i zadbasz o zdrowie. 

jurysdykcja napisał(a):

Nowa, ja powiem tak. Zadaj sobie pytanie, jakie masz priorytety. Bo często dziewczyny piszą, że "zrobiłyby wszystko", żeby schudnąć. A potem się okazuje, że jednak nie wszystko, bo na siłownię nie pójdą, bo się wstydzą, nie pobiegają, bo nie lubią, nie będą liczyć kalorii, bo je to denerwuje...czy też nie zaczną się PORZĄDNIE leczyć, bo "wstaw bilion powodów".Jesteś chora, ważysz 90 kilo i nie wiem, uważasz,  że to nie jest odpowiednia motywacja, żeby o siebie zadbać? Musi się coś dramatycznego wydarzyć?Tzn na prawdę się nie chcę czepiać, bo wiem, jak z małym dzieckiem jest ciężko się zorganizować jak się nie ma pomocy, ale życie i zdrowie masz jedno - w przypadku problemów hormonalnych brak stałej kontroli lekarskiej to mniej więcej podobne zaniedbanie, co wszamianie batonów przy cukrzycy.

tusia9 napisał(a):

nowa899 napisał(a):

w sumie to mam jeszcze pytanie- zakładając 1800 kcal i 3 posiłki, sniadanie 600 kcal, obiad 700 kcal, kolacja 500 kcal. Polecane są sniadania białkowo tłuszczowe, to gdzie upchnąć te wegle? Woreczek kaszy do obiadu? Przy założeniach dietetyczki te 240 g wegle to byla bardzo duża ich ilość- 4 kromki chleba na śniadanie, 70-100 g kaszy do obiadu. I na kolacje też 3-4 kromki. Nie wiem czy to do konca tak powinno wyglądać.
240g węgli to jest gigantyczna liczba, jesteś pewna, ze lekarz się nie pomylił?

Tak 240 g wegli, 60-70 tłuszczu i 85-90 g białka. W tych 240 g, mowilam że 4 kromki chleba to dużo, czy woreczek kaszy, powiedziała, że tyle może wyjść... 

agazur57 napisał(a):

Też tak myślę. Jako samotna matka masz wszystko na głowie i podejrzewam, że psychicznie nie jest to komfortowa sytuacja. Ale o niebo lepiej się poczujesz, gdy zrzucisz balast i zadbasz o zdrowie. 

jurysdykcja napisał(a):

Nowa, ja powiem tak. Zadaj sobie pytanie, jakie masz priorytety. Bo często dziewczyny piszą, że "zrobiłyby wszystko", żeby schudnąć. A potem się okazuje, że jednak nie wszystko, bo na siłownię nie pójdą, bo się wstydzą, nie pobiegają, bo nie lubią, nie będą liczyć kalorii, bo je to denerwuje...czy też nie zaczną się PORZĄDNIE leczyć, bo "wstaw bilion powodów".Jesteś chora, ważysz 90 kilo i nie wiem, uważasz,  że to nie jest odpowiednia motywacja, żeby o siebie zadbać? Musi się coś dramatycznego wydarzyć?Tzn na prawdę się nie chcę czepiać, bo wiem, jak z małym dzieckiem jest ciężko się zorganizować jak się nie ma pomocy, ale życie i zdrowie masz jedno - w przypadku problemów hormonalnych brak stałej kontroli lekarskiej to mniej więcej podobne zaniedbanie, co wszamianie batonów przy cukrzycy.

Wiem, że macie rację. W teorii to wszystko jest łatwe., w praktyce niestety wygląda to inaczej. Czasami nie mam po prostu siły, ani iść na zakupy ani ćwiczyć. Muszę sobie to jakoś poukładać w głowie.

ojojojo jestes chora i przypisujesz tycie chorobie??? Ja ze 115 zjechalam do 75 bo mialam problemy z oddechem a tu leniem smierdzi na kilometr.

Pasek wagi

ANULA51 napisał(a):

ojojojo jestes chora i przypisujesz tycie chorobie??? Ja ze 115 zjechalam do 75 bo mialam problemy z oddechem a tu leniem smierdzi na kilometr.

W takim razie jakim leniem ty byłaś, że opamietalas się przy wadze 115...

Trochę chęci i sama ogarniesz temat odżywiania 

nowa899 napisał(a):

ANULA51 napisał(a):

ojojojo jestes chora i przypisujesz tycie chorobie??? Ja ze 115 zjechalam do 75 bo mialam problemy z oddechem a tu leniem smierdzi na kilometr.
W takim razie jakim leniem ty byłaś, że opamietalas się przy wadze 115...

Chyba obie macie rację8)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.