Temat: Rady dla osoby z insulinoopornością

Hej. Niedawno przebadałam się na wszytsko, co tylko sie dało i doszła mi kolejna choroba- insulinooporność. 

Zakupiłam kilka książek, przeczytałam artykuły z pewnych źródeł w internecie, a przemyślenia są takie, że bardzo wiele rzeczy sobie nawzajem przeczy. 

Czy osoby z tą przypadłością mają jakieś rady, jak w tym wszystkim nie zwariować? Może u was jakieś rzeczy się zupełnie nie sprawdziły, a są zalecane lub odwrotnie? Planuje umówić się do dietetyka klinicznego, którego poleciła mi moja trenerka, ale na samą myśl, że dorzucę sobie kolejną z wielu toeriii, jest mi słabo. 

Chodzi mi o takie kwestie jak: odstępy między posiłkami, źródła węglowodanów, aktywność fizyczna, czyli ogólnie takie podstawy. 

Jedni krzyczą 5 posiłków dziennie, inni że 4 to max,  a najlepiej 2 lub 3. Jedni ze kasze i brązowy ryż jest ok, a inni ze to samo zło. Jeszcze inni ze aktywność fizyczna całkowicie blokuje odchudzanie, i zalecane są jedynie spacery... Na prawdę staram się to wszystko pogodzić, ale zaraz przeczytam coś z innego źródła i od nowa problem, bo nic praktycznie się ze sobą nie klei... 

Osoby doświadczone w tym temacie- pomóżcie :) 

tez mnie właśnie interesuje jak ludzie reagują na metformine 

Pasek wagi

Ja po metforminie czułam się tragicznie i nie chudłam. Nie byłam w stanie jej kontynuować,  nawet przy bardzo powolnym zwiększania dawki i stosowaniu jakichś łagodniejszych wersji. 

W wielu krajach odchodzi się od metforminy, pozostawiając ją dla osób otyłych (bmi>30), ze względu na obiektywnie słabe działanie oraz efekt "usypiania wyrzutów sumienia" ;) Chodzi o częste podejście wielu ludzi "biorę leki,  więc mogę sobie odpuścić". Jedynym sposobem na wyleczenie nadmiernej oporności jest zmiana stylu życia (dietą i aktywność). Choć oczywiście każdy człowiek jest inny i różnie może być. 

Bo IO to nie choroba. To głos naszego organizmu,  mówiący nam, że obecny styl życia to nie to, do czego on ewoluował i w czym funkcjonował przez tysiące czy miliony lat. Zagłuszanie tego głosu nic nie da na dłuższą metę,  chociaż czasami pomaga ludziom na początku,  gdy uczą się lepszego stylu życia. Ale metformina raczej nic nie naprawi. 

jest grupa na facebooku, jest sporo informacji, ale też każda osoba dostosowuje wszystko do siebie. Na pewno powinno się jeść weglowodany i nie obcinac ich, ale te o niskim IG. 

Artete napisał(a):

Szwajcarski lekarz G. Lagger napisal ksiazke wydana w 2014 roku na temat jak wyjsc z IO na podstawie obserwacji osob, ktore sie wyleczyly. Nie mam tej ksiazki, ale dzieki Google tlumacza mozna cos sie z grubsza o tym dowiedziec. Np to, ze im wczesniej podejmie sie dzialania po wykryciu IO, tym szybciej mozna sie wyleczyc.

A nie wiesz,  czy ta książka jest może dostępna po angielsku? Albo chociaż jaki dokładnie ma tytuł? Bo w googlach nie mogę nic znaleźć a brzmi ciekawie. 

Ja dość długo się zmagam z problemem i rozumiem twoje rozterki odpisałam się do grupy na fb myślałam że zwariuje. Nie chcę tu hejtowac założycielski ale jak widzi że ktoś idzie w zupełnie złym kierunku powinna to prostowac skoro uznaje się za eksperta. Straszna ilość bzdur tam jest. Dużo czytam też o IO mam wszystkie książki makarowskiej sporo tam przepisów. U mnie wygląda tak 4 posiłki dziennie. 750 mg metforminy rano 500 mg metforminy na wieczór. Ćwiczenia nawet 6 razy w tygodniu i choć 2 razy w tygodniu siłowe. Obecna waga to efekt 2 ciąż i nie brania metforminy w trakcie ciąży i karmienia. Na początku musialysmy się polubić były 3 bądź 4 podejścia do tematu. Na niej zjechałam ok 15 kg. Obecnie biorę od miesiąca. Próbowałam spiruliny, morwy białej, cynamonu..... Jak Ch esz możemy pogadać na priv. 

mam IO i hipoglikemie reaktywna oraz stan przed cukrzycowy od 12 lat .Chudnę niestety tylko na bardzo niskich kaloriach poniżej 1000 kalorii .Reszta diet nie działa ,jeszcze jak ćwiczyłam siłowo to coś tam w obwodach ruszyło jak zaczęłam ćwiczyć spalanie i takie tam co cross podobne przytyła 10 kilo i nie mogę wcale ruszyć w dół .Przy dietach głodówkowych i bez węglowodanowych spada mi bardzo cukier po około 10 do 12 dni od rozpoczęcia diety .Żadnych tabletek nie mam ale po niedzieli wybieram się ze wszystkimi badaniami do lekarza rodzinnego po skierowanie do poradni metabolicznej .już mam dość prób

pestka.jablkowa napisał(a):

Artete napisał(a):

Szwajcarski lekarz G. Lagger napisal ksiazke wydana w 2014 roku na temat jak wyjsc z IO na podstawie obserwacji osob, ktore sie wyleczyly. Nie mam tej ksiazki, ale dzieki Google tlumacza mozna cos sie z grubsza o tym dowiedziec. Np to, ze im wczesniej podejmie sie dzialania po wykryciu IO, tym szybciej mozna sie wyleczyc.
A nie wiesz,  czy ta książka jest może dostępna po angielsku? Albo chociaż jaki dokładnie ma tytuł? Bo w googlach nie mogę nic znaleźć a brzmi ciekawie. 

Po angielsku tutaj sa badania : https://fhs.mcmaster.ca/main/news/news_2017/pilot_...

 byly to badania masowe, chyba na 5 tysiacach osob. Program byl bardzo prosty w grupie docelowej i wiecej niz bardzo dobre wyniki.

A ksiazka nie jest niestety po angielsku  https://www.amazon.co.uk/Gr%C3%A9goire-Lagger/e/B0...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.