Temat: Wieloryb na basenie...

Młoda dziewczyna, 100 kg, basen... Zwracacie uwagę na grube osoby na basenach? Mam iść za parę dni i już się stresuję, że wszyscy się będą gapić... ;_; 

Chodzę na basen regularnie i tam chodzi bardzo dużo "większych" ludzi, zwłaszcza na zajęcia aqua aerobiku czy inne. Bardzo dużo jest starszych ludzi. Na palcach jednej ręki mogłabym policzyć osoby z idealnym ciałem. Na prawdę uważam, że nie masz się czego wstydzić. Nie zauważyłam nigdy, żeby ktoś kogoś obgadywał i gapił się bezczelnie. 

Zwracam uwagę na ludzi grubych,atrakcyjnych, z pięknymi włosami itp. wiadomo, że taka osobą przyciągnie uwagę, ale basen jest od pływania chyba. I nie mów tak o sobie, jesteś człowiekiem z otyłością a nie wielorybem. Nie stresuj się i spalaj kalorie na basenie a nie przejmuj się ludźmi ;)

Szczerze mówiąc nie mam czasu na specjalne analizy na basenie, bo mam do zrobienia swoją robotę :) Wiadomo, że mijam różne sylwetki, ale generalnie jak widzę kogoś  kto się bardzo stara, bez względu na wiek, wagę etc. to myślę sobie: szacun :) Ostatnio gadałam w szatni z babeczką po 80 w rewelacyjnej kondycji, totalnie akceptującą swoje ciało, pełną wigoru i rzeczywiście zapadła mi w pamięć, ale jako wzorzec do naśladowania.

Pasek wagi
Blagam nie stresuj sie! Jesli zwracam uwage na wieksze osoby na basenie, to tylko i wylacznie poniewaz podziwiam je.

Jeżeli naprawdę masz problem z wagą to czy pójdziesz do sklepu czy na basen będziesz zauważona jako osoba z wagą ponad normę, tak jak i ruda osoba od razu zwraca na siebie uwagę bo wyróżnia się na tle reszty kolorem włosów. A ogólnie prawda jest taka, że ile ktoś się naogląda Ciebie w tym basenie? Tyle co wejść do niego i tak jak tu ktoś napisała głowę widać, w stroju i czepku i tak każdy wygląda jak kosmita więc jak ktoś Cię na ulicy zobaczy to pewnie i tak nie skojarzy, że to Ty. Absurdalnie rzecz biorąc pomimo tej całej otoczki pływania w obcisłym stroju to basen daje też absurdalnie w pewnym stopniu anonimowość bo każdy jest skupiony na sobie (żeby się nie utopić, płynąć szybciej, efektywniej) i raczej średnio pływanie daje szanse na rozglądanie na boki. 

Niektórzy ludzie patrzą. Czasami widzę pogardę w ich oczach... Czasami słyszę przytyki.. Nie muszę specjalnie iść do tego na basen... Ale mam to wiesz gdzie? W mojej wielkiej jak szafa trzydrzwiowa dupie. Kocham basen. To jedyna aktywność fizyczna jaka sprawia mi prawdziwą przyjemność! Mam sobie tego odmawiać!? Noooo napewno. Bo co? Bo panie hrabianki są obrzydzone moim widokiem? E tam, miej to w dupie. Basen jest cudowny i to uczucie kiedy pływasz, jesteś w wodzie i nie czujesz swojego ciężaru... Możesz sobie poskakać, pobiegać bez problemu... Niestety ważysz ile ważysz, nie powinnaś z tego powodu zamykać się w domu bo tym bardziej przytyjesz jeszcze więcej (jak ja). Nawet się śmiałam, że jak w tym roku pojadę do Bułgarii (nie popuszczę spędzenia całego urlopu w morzu), wbiegnę do wody krzycząc "uwolnić orkę!"

Nie przejmuj się! Rób to co sprawia Ci przyjemność! Basen jest naprawdę fajny, nie przejmuj się durnymi ludźmi! Ludzie z natury są wredni...

Btw. moja kuzynka taaak się wstydziła iść na basen (jest szczupła, tylko ma wałkowate nogi i spory cellulit), że dopiero w wieku 29 lat 1 raz na basen poszła (namawiałam ją tyyle lat). Ostatnio się zgodziła, bo jedziemy razem nad morze. Teraz lata ze mną co tydzień i jest szczęśliwa. Nie da się jej z basenu wyciągnąć! 

Pasek wagi

Spojrzeć spojrzę ale nie pomyślałabym nic złego bo może basen jest dla tej osoby formą zrzucenia paru kg i dlatego tam jest.

idz i olewaj, ogolnie ludzie sie patrza, to prawda...ja sama jak ktos wchodzi to lustruje ot tak..po to mamy oczy, grunt zeby nikogo nie obrazac

wiesz jak siena mnie lampią jak wchodze, mam co prawda ladną figure ale i tak mnie to troche stresuje, ratownicy sa strasznie lampiacy sie i zaraz sie prostuje i uwazam jak ide bo widze te spojrzenia i komenty...w sumie to po paru miesiasach chodzenia regularnie na basen mam juz to w nosie

Pasek wagi

Też kiedyś miałam takie rozterki, ale mi przeszło. Ważę 90 kg i bez skrępowania chodzę na basen (do aquaparku czy na sportowy). Nie zauważyłam, żeby ktoś mnie jakoś przesadnie obserwował, jakoś też nie miałam wrażenia, że ludzie się gapią. Tak jak pisały dziewczyny - każdy tam przyszedł coś porobić, pomoczyć członki i na tym się przede wszystkim skupia. Także spokojnie, nie przejmuj się tym. 

Większość tych złych rzeczy, których się obawiamy, dzieje się przede wszystkim w naszych głowach. Nie pisz złych scenariuszy, zacznij pisać dobre :)

Pasek wagi

Moja droga, przede wszystkim zmień nastawienie do samej siebie i drobnymi kroczkami dokonuj zmian, jeśli je planujesz. Zacznij od tego, żeby nie nazywać siebie "wielorybem", bo ich na basenie na pewno nie znajdziesz, bo wolą własne środowisko naturalne. Jesteś kobietą! Fajną, sympatyczną, pragnącą żyć i korzystać z dobrodziejstw tego świata. Różnisz się tylko tym, że masz trochę więcej kilogramów. Nie przejmuj się nikim, ale rób to, co dla Ciebie najważniejsze. Jeśli idziesz na basen, by popływać to nie zwracaj uwagi na innych. A jeśli Ci to przeszkadza to zapewniam, że im bardziej będzie przeszkadzało, jeśli z bezczelnością "gapia" będzie podobnie wpatrywała się w osobę, która Ciebie zmierzy wzrokiem. Bądź sobą i rób to, co zaplanowałaś. Nie masz się czego wstydzić ;)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.