Temat: zakochane w rolkach:)

Hej dziewczyny i chłopaki:) zapraszam wszystkich do pogawędek na temat rolek. Wymieniajmy się swoimi doświadczeniami, sukcesami. Uwielbiam  ten sport:) od dwóch tygodni śmigam regularnie:) wydaje mi się że uda mam nieco ładniejsze:) A jak jest u Was? kiedy zobaczyliście pierwsze efekty? była do tego dieta?

Babeczka28 współczuje:(

laliho 40km przejechałaś bez odpoczynku? gdzie są tak dobre drogi?:)

Em-ma początki wiadomo są trudne ale jak już się człowiek nauczy to praktycznie jest tak jak jazda na rowerze, tego się nie da zapomnieć- trzymam kciuki że dasz radę przemóc swój strach

weronikawerus napisał(a):

laliho 40km przejechałaś bez odpoczynku? gdzie są tak dobre drogi?:)

W Czechach są takie trasy rolkowo-rowerowe.

oh to pozazdrościć w PL nie ma tak dobrze;/

laliho często robisz wyprawy rolkowe? i jak długo już rolkujesz?

Jak mieszkałam w Czechach to co weekend dłuższe wyprawy. Potem miałam rok przerwy i w ogóle nie jeździłam, bo nie miałam gdzie. Teraz jak się ciepło zrobiło to znowu co weekend, ale dalej w Polsce nie ma takich tras, więc wychodzi może z 20 km. 

Rolkowałam już w dzieciństwie, ale wróciłam do tego w 2013.

Teraz wyjeżdżam do Słowacji, tam jest trasa nad Dunajem 50 km, mój nowy cel ;)

Ja uwielbiam rolki, staram sie jeździć regularnie. Jeśli nikt mi nie przeszkodzi to zwykle robie 10km w około 45min i tak pare razy w tygodniu :)

laliho może podejmiesz wyzwanie rolkowe:) 100km do końca czerwca:)

http://vitalia.pl/index.php/mid/139/fid/1793/wyzwa...

akcja rusza od jutra:)

Batalia1990 to podobnie jeździsz jak ja:) też staram się parę razy w tygodniu jeździć ok 10-12km:)

Ooo to moze ja sie dowiem jak sie nauczyc jezdzic?

Mam za soba wiele godzin jazdy (prob raczej :D) I jedynie na powierzchni kortow tenisowych bylam w stanie jakos sie troch poruszac..(szloch)

Jakies rady?

Ja bardzo rolki lubię. W szczególności długie trasy, ale nie jest to zbyt bezpieczne, bo jeżdżę po ulicach za miastem, gdzie jest duży ruch samochodowy.

Mój pierwszy wypadek na rolkach miałam w wieku 10 lat. Przejechałam kilka metrów twarzą po asfalcie. Rezultat- pół zdartej twarzy, przedramiona i kolana też pozdzierane. Dodatkowo dwie stałe jedynki zaczęły się ruszać. Po tych przeżyciach z długą kuracją i kilkoma tygodniami jedzenia przez słomkę byłam przekona, że do rolek nie wrócę. Wróciłam. W zeszłe wakacje złamałam żebra również na rolkach :D A i tak znowu zamierzam w wakacje jeździć. Chyba nic nie jest mnie w stanie zniechęcić do tego sportu.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.