Temat: BIEGAĆ - idzie wiosna :)

czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...

dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)

proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w  tygodniu:)

jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)

piszcie CO WY NA TO??

kelis, jeżeli nogi bolą, to trzeba zrobić kilka rzeczy jednocześnie. Po pierwsze zmniejszyć dystans, po drugie tempo, po trzecie przestać biegać codziennie (wystarczy co drugi dzień). Jak przestanie boleć - delikatnie zwiększać objętość bez zwiększania szybkości. Jak będzie OK, to można zacząć biegać szybciej. Poza tym rozciągamy łydki kilka razy dziennie (uwaga, np rozgrzane wcześniejszym marszem). Powinno pomóc. Możesz jeszcze masować łydki, żeby pobudzić krążenie, ewentualnie rozważyć maść dla sportowców, która złagodzi bóle i ułatwi odbudowę mięśni.

u mnie dzisiaj ponad 6 km na "jednej nodze", bo jechałem do teatru na 20 na sztukę offową - niezła jazda (sztuka oczywiście)...
ja ostatnio, w poniedziałek, maszerowałam maszerowałam, ale..... to już zaczyna być mało jak patrzę na tętno..... no i nogi bardziej mnie bolą, tzn piszczele, gdy zaczęłam biec to jakby mi ktoś skrzydła dał, czułam, że tę bieżnię muskam stopami:)))) naprawdę!!! fakt, że długo tak nie wytrzymałam, bo mnie zaczęło zakłuwać we wnętrznościach, ale....... 2x po 5-6minut, wszystkiego cuzamen do kupy 42minuty...... zaczynam zatem wrzucać bieganki.......:)))  acha, mam gazetkę spinningową z fitki i tam jest rozpisane wyliczanie HR maksa.... o ku**** znowu zapomniałam!!!!! ehhhh..... bo to trzeba sobie zmierzyć rano na swobodnie tętno, jeszcze w łóżku po przebudzeniu........  i wzór jest taki - dla widełek aerobowych 65-75%: ( 220 (226)-wiek-to tętno spoczynkowe) x 0,65(0,75)+ to tętno spoczynkowe =..... rzekomo jest to bardziej dokładny wzór, bo bierze pod uwagę nie tylko wiek ale i indywidualne dla każdego tętno minimalne spoczynkowe..........o masakro!!!! wychodza o wiele większe wartości.... acha i jeszcze jest wskazanie, że mężczyźni liczą sobie od 220, a dla kobiet od 226...... no to zmienia postać rzeczy..... bo zamiast trzymac tętno koło 140, jak do tej pory, powinnam nieco ponad 150.... a to jest różnica:))))) musze to dokładnie sprawdzić........  może Was to zainteresuje:)))))
no i miałam zapytać anthos, co to za sztuka była??? bliskie memu sercu........:))))
a mnie to dziś chyba każda kosteczka i każdy mięsień boli... najbardziej to plecy i kolana. Dobrze mówisz anthos- najlepiej co 2 dni biegać, no ale zawsze sobie myślę ,że codzienny bieg daje lepsze efekty jeśli chodzi o kondycje. No nic troche sobie odpoczne, bo właśnie z pracy wróciłam i w nogi.
 Pozdrawiam wszystkich biegaczy!
Pasek wagi
ja sei przerzucam na co drugi dzien, bo mam problemy z zoladkiem i eni wyrabiam, a poza tym, jak amja zamiar mnie tak te nogi bolec to anarzie pohulam co drugi dzien:) mnei sie tam nie spieszy nigdzie;)
Nie rozumiem, po co upierać się przy codziennym bieganiu... efekt osiągniecie odwrotny, czyli przetrenownie i kontuzje (to tylko kwestia czasu). Argumenty przeciw takiem podejściu są następujące:
1. organizm, który biega kilka miesięcy może być stymulowany wystarczająco co drugi dzień (4 treningi na tydzień).
2. przy takim rozkładzie działa zjawisko superkompensacji (wypoczywamy i jednocześnie następuje rozwój organizmu. Częstrze trzeningi powodują efekt odwrotny w niewytranowanych organizmach).
3. plany treningowe sportowców amatorów, którzy robią doskonałe wyniki obejmują 4-5 treningów/tydzień. (skoro oni nie potrzebują, to może warto trochę nad tym się zastanowić)
4. Jeżeli już jesteście w stanie biegać bez przerwy przez 30 minut, to trzeba pomyśleć o długich wybieganiach (powyżej godziny) na niskiej intensywności (buduje to wytrzymałość biegową i doskonale spala tłuszczyk - im dłużej, tym lepiej). ALE po takim biegu trzeba jeden dzień odpocząć.
5. zastanówcie się, czemu bieganie ma służyć i dlaczego chcecie to robić...
no to ja wlasnie mysle, ja dzisiaj 5.23km zrobione, mega na zmeczeniu dlatego jutro przerwa i pojutrze mam zamiar granice 45 minut zrobic a potem mysle ze tak jak mówisz anthos ze powyzej godziny bede biegac ale wolniej itd. :) i oczywiscie co drugi dzien:)

anthos - uwierz mi ze ja dziisja chcialam sobie przerwe zrobic ale nie wysiedziałam, ubralam buty i poszłam biegac;) chora na głowe czy jak??:)

off topic - sztuka była niezła, polskiego autora. Dotyczyła zacierania się ludzkich wspomnień. 4 aktorów, kameralna scena teatru Wytwórnia. Chętnie bym polecił, ale był to ostatni spektakl, a ponieważ jednym z aktorów była nasza sąsiadka, chętnie skorzystaliśmy z zaproszenia....

Powracając do biegania - może warto byłoby, abyśmy podzielili się motywacją i celami, o których wspomniałem wyżej... Dlaczego biegasz?

hmmm, no ja biegam dlatego zeby zrzucic zbedne kilogramy i zeby zajac sie czyms w wolnym czasie, a bieganie najlepiej mi do tego pasuje, przez wiele lat wyczynowo gralamw  siatkówke ale po wypadku samochodowym jzu mi nie wolno, a wiem po sobie z ejak jest dyscyplina to czlowiek jest lepszy sam dla siebie, a bieganie dla mnie jest taka dyscyplina:))))) to jest to co chce robic:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.