26 marca 2008, 09:07
czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...
dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)
proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w tygodniu:)
jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)
piszcie CO WY NA TO??
19 grudnia 2008, 13:44
kelis - jak uważasz, chociaż osobiście ufam opiniom doświadczonych trenerów i dlatego od nowego roku będę miał 5 treningów w tygodniu, nie więcej :)
19 grudnia 2008, 14:30
dziekuje:) ja sobie zawsze w jeden dzien w tygodniu robie wolne:) osobiscie mowiac czuje sie o wiele lepiej jak biegam bo mam wiecej siły, organizm sie zregenerował, ale wiem tez po sobie ze jak mam ten dzien wolny to siedze i jem, a nauczona juz jestem ze po bieganiu nigdy juz nic nie jem, takze dylemat jak nie wiem co, bede musiała sie opanowac z jedzeniem po prostu i faktycznie biegac co drugi dzien, bo cos czuje ze sie wykoncze;)
- Dołączył: 2007-02-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 180
19 grudnia 2008, 15:29
witam,
u mnie śnieg.
co polecacie na osłonięcie gardła? Ja kupiłam wcześniej taki komin polarowy ze ściągaczem. Niestety nie jest to za ciepłe.
Zastanawiam się też, czy są jakieś specjalne czapki czy opaski i co byłoby lepsze. Przyznam, ze w czapkach przeraża mnie to, że będę miała tłuste włosy każdorazowo po treningu. z druguej strony nie lubię marznąć w uszy.
Mam juz buty, koszulkę z Decathlonu i bluzę. prowind na razie mi się marzy. co polecacie zakładać na górę do czasu, aż będzie mnie stać na lepszą kurtkę?
19 grudnia 2008, 18:23
ja zakladma zwykla bluze, znaczy sie pod spodem mam jeszcze sporo tego ubranego ale na gore zapodaje bluze, takze mi jeszcze nigdy mokro nie bylo, bo za duzo warstw mam pod spodem i ta wilgoc nie dochodzi do mnie;)
19 grudnia 2008, 18:55
teraz jest promocja w Decathlonie na bluzę z Isolate 2000 (90 zł) z kołnierzykiem - stójką. Czasami zakładam jeszcze chustkę pomiędzy szyję a kołnierzyk. Nawet jak jest zimno, to po kilku minutach biegu, jest już OK
19 grudnia 2008, 18:58
Jeżeli chodzi o czapkę i opaskę, to moja żona używa i jednego i drugiego. Jak jest zimniej, ot oczywiście czapeczka. Kupiliśmy jej Adidasa Climacool (czy coś takiego) - bardzo sobie chwali. Co do włosów, no cóż, albo sport, albo fryzura.... ciężko to pogodzić
19 grudnia 2008, 20:10
ja nie powiem jak wygladam jak wracam z biegania i sciagam czapke
![]()
tego nie da sie opisac
19 grudnia 2008, 21:09
jak to mówią:... wrażenia bezcenne
19 grudnia 2008, 22:29
widoki bezcenne ja bym raczej powiedziala;)