- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 października 2012, 12:11
3 października 2012, 13:19
Nie no spoko. Takie trochę głupie podejście bo np. puder brązujący, wyrównujący koloryt jak wychodzisz na jakąś imprezę to chyba norma. No i nie oznacza to że jesteś tapeciarą. Przecież szpachlą go nie nakładasz, nie rozumiem co w tym obrzydliwegoPowiedział, że nie podobają mu się tapeciary. Ja to popieram, bo też brzydzą mnie podkłady, fluidy i takie tam. Nie, to jedyny warunek. Wszystko inne mu pasuje, waga też jest dla niego nieistotna ;)Jezu Współczuję w takim razie. Jakie kurde warunki. A jak przytyjesz 20kg to też Cię zostawi? Albo jak założysz ubranie w kolorze który mu nie pasuje?Mój nie ma nic przeciwko tuszowi do rzęs. ewentualnie delikatnej kredce. Ale nie raz mi powiedział, że jeśli zaczęłabym używać podkładu/pudru/fluidu, czy innej tapety, zostawiłby mnie.Mój też nie lubi, mało tego mój ogólnie nie lubi jak się maluję :-) a jak jest u Was co Wasi faceci myślą o malowaniu się ogólnie?
3 października 2012, 13:21
Dla mnie i dla Niego wszystko co nakładasz na twarz, ma kolor i nie jest kremem to tapeta (nawet oglądany ostatnio przeze mnie BB Cream). I jest zupełnie zbędne, nie widzę powodu, dla którego miałabym używać, bo cerę mam ładną i krem nawilżający wystarczy ;)Nie no spoko. Takie trochę głupie podejście bo np. puder brązujący, wyrównujący koloryt jak wychodzisz na jakąś imprezę to chyba norma. No i nie oznacza to że jesteś tapeciarą. Przecież szpachlą go nie nakładasz, nie rozumiem co w tym obrzydliwegoPowiedział, że nie podobają mu się tapeciary. Ja to popieram, bo też brzydzą mnie podkłady, fluidy i takie tam. Nie, to jedyny warunek. Wszystko inne mu pasuje, waga też jest dla niego nieistotna ;)Jezu Współczuję w takim razie. Jakie kurde warunki. A jak przytyjesz 20kg to też Cię zostawi? Albo jak założysz ubranie w kolorze który mu nie pasuje?Mój nie ma nic przeciwko tuszowi do rzęs. ewentualnie delikatnej kredce. Ale nie raz mi powiedział, że jeśli zaczęłabym używać podkładu/pudru/fluidu, czy innej tapety, zostawiłby mnie.Mój też nie lubi, mało tego mój ogólnie nie lubi jak się maluję :-) a jak jest u Was co Wasi faceci myślą o malowaniu się ogólnie?
Wez pod uwage,ze kiedys mozesz juz nie miec idealnej cery i co,nadal nawet przy przebarwieniach nie bedziesz mogla pudru uzywac?Dla mnie to straszne,serio.
3 października 2012, 13:23
Wez pod uwage,ze kiedys mozesz juz nie miec idealnej cery i co,nadal nawet przy przebarwieniach nie bedziesz mogla pudru uzywac?Dla mnie to straszne,serio.Dla mnie i dla Niego wszystko co nakładasz na twarz, ma kolor i nie jest kremem to tapeta (nawet oglądany ostatnio przeze mnie BB Cream). I jest zupełnie zbędne, nie widzę powodu, dla którego miałabym używać, bo cerę mam ładną i krem nawilżający wystarczy ;)Nie no spoko. Takie trochę głupie podejście bo np. puder brązujący, wyrównujący koloryt jak wychodzisz na jakąś imprezę to chyba norma. No i nie oznacza to że jesteś tapeciarą. Przecież szpachlą go nie nakładasz, nie rozumiem co w tym obrzydliwegoPowiedział, że nie podobają mu się tapeciary. Ja to popieram, bo też brzydzą mnie podkłady, fluidy i takie tam. Nie, to jedyny warunek. Wszystko inne mu pasuje, waga też jest dla niego nieistotna ;)Jezu Współczuję w takim razie. Jakie kurde warunki. A jak przytyjesz 20kg to też Cię zostawi? Albo jak założysz ubranie w kolorze który mu nie pasuje?Mój nie ma nic przeciwko tuszowi do rzęs. ewentualnie delikatnej kredce. Ale nie raz mi powiedział, że jeśli zaczęłabym używać podkładu/pudru/fluidu, czy innej tapety, zostawiłby mnie.Mój też nie lubi, mało tego mój ogólnie nie lubi jak się maluję :-) a jak jest u Was co Wasi faceci myślą o malowaniu się ogólnie?
3 października 2012, 13:26
Wolę leczyć niż przykrywać. Jeśli mam jakiś problem (pryszcz czy coś) to używam maści lub płynu, a nie przykrywam pod toną chemii.Wez pod uwage,ze kiedys mozesz juz nie miec idealnej cery i co,nadal nawet przy przebarwieniach nie bedziesz mogla pudru uzywac?Dla mnie to straszne,serio.Dla mnie i dla Niego wszystko co nakładasz na twarz, ma kolor i nie jest kremem to tapeta (nawet oglądany ostatnio przeze mnie BB Cream). I jest zupełnie zbędne, nie widzę powodu, dla którego miałabym używać, bo cerę mam ładną i krem nawilżający wystarczy ;)Nie no spoko. Takie trochę głupie podejście bo np. puder brązujący, wyrównujący koloryt jak wychodzisz na jakąś imprezę to chyba norma. No i nie oznacza to że jesteś tapeciarą. Przecież szpachlą go nie nakładasz, nie rozumiem co w tym obrzydliwegoPowiedział, że nie podobają mu się tapeciary. Ja to popieram, bo też brzydzą mnie podkłady, fluidy i takie tam. Nie, to jedyny warunek. Wszystko inne mu pasuje, waga też jest dla niego nieistotna ;)Jezu Współczuję w takim razie. Jakie kurde warunki. A jak przytyjesz 20kg to też Cię zostawi? Albo jak założysz ubranie w kolorze który mu nie pasuje?Mój nie ma nic przeciwko tuszowi do rzęs. ewentualnie delikatnej kredce. Ale nie raz mi powiedział, że jeśli zaczęłabym używać podkładu/pudru/fluidu, czy innej tapety, zostawiłby mnie.Mój też nie lubi, mało tego mój ogólnie nie lubi jak się maluję :-) a jak jest u Was co Wasi faceci myślą o malowaniu się ogólnie?
Edytowany przez brunette6 3 października 2012, 13:27
3 października 2012, 13:28
Przecież nikt nie pisze o tonie tapety Wolisz iść w pryszczem na np. wesele albo w maścią na nim? Luzik. Ja też mam bardzo ładną cerę, równy koloryt ale jak jest taka potrzeba to się maluję, zakrywam jakieś niespodzianki i nie uważam się za tapeciarę. Dla mnie całe życie się nie móc umalować bo facet mnie zostawi to totalny idiotyzm (sorka, tak myślę). A co z cieniami do powiek? tuszem? korektorem? to też kosmetyki kolorowe więc tapetaWolę leczyć niż przykrywać. Jeśli mam jakiś problem (pryszcz czy coś) to używam maści lub płynu, a nie przykrywam pod toną chemii.Wez pod uwage,ze kiedys mozesz juz nie miec idealnej cery i co,nadal nawet przy przebarwieniach nie bedziesz mogla pudru uzywac?Dla mnie to straszne,serio.Dla mnie i dla Niego wszystko co nakładasz na twarz, ma kolor i nie jest kremem to tapeta (nawet oglądany ostatnio przeze mnie BB Cream). I jest zupełnie zbędne, nie widzę powodu, dla którego miałabym używać, bo cerę mam ładną i krem nawilżający wystarczy ;)Nie no spoko. Takie trochę głupie podejście bo np. puder brązujący, wyrównujący koloryt jak wychodzisz na jakąś imprezę to chyba norma. No i nie oznacza to że jesteś tapeciarą. Przecież szpachlą go nie nakładasz, nie rozumiem co w tym obrzydliwegoPowiedział, że nie podobają mu się tapeciary. Ja to popieram, bo też brzydzą mnie podkłady, fluidy i takie tam. Nie, to jedyny warunek. Wszystko inne mu pasuje, waga też jest dla niego nieistotna ;)Jezu Współczuję w takim razie. Jakie kurde warunki. A jak przytyjesz 20kg to też Cię zostawi? Albo jak założysz ubranie w kolorze który mu nie pasuje?Mój nie ma nic przeciwko tuszowi do rzęs. ewentualnie delikatnej kredce. Ale nie raz mi powiedział, że jeśli zaczęłabym używać podkładu/pudru/fluidu, czy innej tapety, zostawiłby mnie.Mój też nie lubi, mało tego mój ogólnie nie lubi jak się maluję :-) a jak jest u Was co Wasi faceci myślą o malowaniu się ogólnie?
3 października 2012, 13:32
Edytowany przez brunette6 3 października 2012, 13:33
3 października 2012, 13:35
3 października 2012, 13:44