Niedziela dla mnie to dzień spokoju, relaksu i odpoczynku. I tak będzie i dziś. Nawet na wybory nie idę, bo nie wiem na kogo mam głosować. Kandydatów nie znam. Programów jasnych nie mają i jak tu kogoś poprzeć. Krzysiek oczywiście idzie głosować. Idzie aby spełnić obywatelski obowiązek, a na kogo zagłosuje? No cóż. Sam nie wie tak, że głos odda przypadkowo. To, że ja iść nie zamierzam mu się oczywiścienie spodobało i od razu parę słów usłyszałam. Jak zwykle zostałam odludkiem i dziwaczką. Krzysiek to by chciał, żebym, zebym od czasu do czasu gdzieś wychodziła do ludzi. Namawia mnie na spacery, na wyjazdy do rodziny. Chciałby też od czasu do czasu przyjmować gości, wyskoczyć na piwo czy na festyn. Ja staję okoniem, a on się złości.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.