Witajcie Kochani :)
Tak jakoś naszło mnie na podsumowanie tygodnia :) Zacznijmy od poniedziałku :)
- aktywność pierwszy dzień wyzwania Mel B ( cardio, trening brzucha i pośladków )
Wtorek :
- Drugi dzień Mel B ( trening nóg i brzucha )
Środa :
- Dzień 3 Mel B ( trening klatki piersiowej,pośladków i ABS )
Czwartek :
- Dzień wolny od wyzwania Mel B, ale nie od aktywności :) brzuszki proste x 200, brzuszki skośne x 200,nożyce pion x 200, nożyce poziom x 200,spinanie brzucha x 200 :)
Piątek :
- Dzień 5 z Mel B ( trening brzucha, ABS i trening nóg ) Mimo,tego,że czułam jak coś mnie bierze ćwiczyłam... Dałam z siebie wszystko :)
Sobota :
- Dzień 6 z Mel B ( trening całego ciała i ramion ) ojjj był ogień :) Do tego prawie 2 godziny prasowania :) uzbierało się.
Niedziela :
- Wolne od wyzwania Mel B ;) i od aktywności. Dziś pozwolę sobie na chwilę odpoczynku. Też mi się należy. M w trasie a ja z dziewczynkami i potrzebuję chwili dla siebie...tylko dla siebie. Dobrze,że dziewczynki z rana się uczyły a teraz się bawią.
Pochwale się,że stuknął mi 19 dzien bez słodkiego, to też wyczyn :) samopoczucie moje jest ok. Od tygodnia łykam ten magnez i chyba jakas taka spokojniejsza jestem ;)Obecny tydzień przyniósł spadek 0,3 kg :) może szału nie ma ale jest spadek :) A nic tak nie cieszy jak to,że jest mniej na wadze ;) lub centymetrze hihihi. U mnie akurat cm pozostały te same ;( Ale @ trwa.... Ciekawe co przyniesie nowy tydzień, czy power będzie czy mnie opuści ???? tego nie wie nikt.
Spokojnego wieczoru niedzielnego życzę :)