Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Żona i matka 2 dzieci która osiągnęła pełna satysfakcję w życiu prywatnym. Brak zadowolenia w pracy zawodowej ale nie można mieć wszystkiego.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 191096
Komentarzy: 4224
Założony: 20 marca 2017
Ostatni wpis: 30 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

3 grudnia 2019 , Komentarze (2)

Jutro imieniny Barbary które obchodzę. Niestety nie będzie uroczystości dopadło mnie przeziebienie i nie jestem w stanie przyjmowac gosci. W wekend mieliśmi gosci zaplanowanych z wizyta juz od wrzesnia ale niestety ciągłe jakies chorobynasze i wnuczek / opieka nad nimi/ utrudniały zgranie terminu. Ustalilismy termin na 30 listopada juz w piatek poczułam sie źle ale nie odwołałam wizyty bo było mnie wstyt i  niestety potrawy troche mi nie wyszły bo nie miałam poczucia smaku. Ale wizyta przebiegła bardzo miło i sympatycznie. Otrzymałam świateczne upominki bardzo trafione. Stwierdzilismy że musimy sie częściej spotykać.Wagowo chyba poległam sprawdzę to dopiero w przyszły poniedziałek. Brak całkowity ćwiczeń i ruszania sie przez to przeziebienie i wyjazd do Gdańska. Jak sie poprawi zdrowotnie to będę ćwiczyc w domu a tak bardo tego nie lubię. Pozdrawiam Was serdecznie i trymam kciuki za wasze sukcesy.

19 listopada 2019 , Komentarze (3)

Wtorek pogoda piękna słoneczna i temperatura 10 stopni podkusiło mnie i weszłam na wagę i co 0,5 kg do przodu nie wiem czy to woda czy może mieśnie zobaczymy na obwodach po jakimś czasie. Dzisiaj zamiast kijków rower 10 km. Jutro trochę rower trochę kijki zobaczymy czy to zrealizuję. Jedyne słodkie dzisiaj to 1 kawałeczek kinder bueno i 2 małe rogaliki z budyniem. Jem ananasa codziennie podobno to poprawia spalanie tkanki tłuszczowej. Pozdrawiam.

18 listopada 2019 , Komentarze (2)

Poniedziałek waga bez zmian od 2 dni czyli 78,5. Myślałam że może 0,5 kg a tu nic ruch jest i dieta też. Dzisiaj 6,5 km oraz trochę na siłce na powietrzu musiałam wracać do domu bo samochód po przeglądzie pierwszym nówka kupiony w maju ma wyciek oleju. Nie wiem co za partacze jak tylko sie dotkna to cos muszą spieprzyć nie pierwszy raz mam takie zdarzenie. Musieliśmy oddac na przeglad by nie stracić gwarancji po przejechaniu określonej liczby kilometrów.Dużo jeździliśmy w okresie letnim i stad nabite kilometry. Zrobiłam chipsy z jarmużu tak zachwalany ale mnie smakuje umiarkowanie po wzięciu do buzi spoko, chrupiace i przyjemne,  przyprawy prowansalskie i sól czuć ale nie jest łatwo to zielsko później przełknąć. Musiałam sie znowu mocno motywowac do wyjścia na kijki ale dałam radę oby zapał mi nie opadł. Pozdrowionka

16 listopada 2019 , Komentarze (4)

Witam w sobotnie popoludnie. Wlasnie wrocilam z kijkow od czterech dni systematycznie robie od 6 - 7 km pozniej silownia na powietrzu nie moge przelamac sie I cwiczyc w domu. Jak tak dalej pojdzie to bedzie ok. Dieta ograniczona ilosciowo I czyste weglowodany tylko 1 raz dziennie. 5 listopada bylam w gabinecie medycyny rstetycznej na laserze pierwsze dni masakra skora poparzona po 4 dniach schodzila platami byla bardzo wrazliwa na dotyk musialam kilka razdy dziennie smarowac kremem nawilzajacym I kremem z faktorem 50 dzisiaj wyglada cera lepiej ale nie widze zmiany na plus, lekarz powiedzial ze efekt za 2 miesiace wydalam juz 2000,00 e efektow brak nastepna wizyte mam 10 grydnia bede wstrzykiwac kwas hialurynowy I w zmarszczki miedzy brwiami botoks jak sie piwiedzialo a to trzeba pociagnac do konca . Mam 59 lat a wygladam na 65 -70. Chciala bym wygladac lepiej dla samej siebie by dodalo to mi pewnosci I przyczynilo sie do lepszego samopoczucia. Co sadzicie na zabiegi medycyny estetycznej w telewizji metamorfozy sa spektakularne a ja bym chciala chociaz troche😥.Pozdrawiam I do milego:)

13 listopada 2019 , Komentarze (3)

Kobieto ogarnij się bo bedzie powtórka tego co było. Jedzeniowo masakra goście i nasze wizyty w gościach pyszne jedzenie ciasta swojego wypieku ostatnio nawet ciasto francuskie z jabłkami jako deser po obiedzie gdy najdzie ochota na coś słodkiego. Basta dzisiaj owsianka, sok z owoców na obiad gotuje czarninę i bedzie duzo kaczyny bo cała kaczka i 1,5 kg skrzydełek do tego to pewnie troche zjem ale bez ziemniaków tylko z jabłkiem pieczonym i burakami. Przy tej wadze czuję sie bardzo ociężała nic mi sie nie chce ale to tez wpływ pogody od kilku dni brak słońca i jest tylko poruszanie sie po domu tv książka czasopisma papu i poleżenia na kanapie. wieczorem obiecuje sobie że od jutra chociaz gimnastyka dla osób  starszych z internetu bo inne są zbyt intensywne i nie dla mnie te tempo. Pozdrawiam chudnijcie z głowa i nie traccie to co sie udało wam uzystać czy u Was też jesień to najgorsza pora do przetrwania?.

4 listopada 2019 , Skomentuj

Witam waga 79,0 brak aktywnosci spowodowany zimna aurą nie lubię ćwiczyc w domu a rower i siłownia na powietrzu wymaga wmiarę przyjaznej pogody. Jutro ide do gabinetu medycyny estetycznej zabieg ostatnio wykonany 4 tygodnie temu nie przyniósł żadnych efektów policzki chomikowe w pełnym zwisie nic nie pomogła substancja rozpuszczajaca tłuszcz. Jak było przed zabiegiam tak jest i teraz. Zobaczę co zrobi zabieg laserem tylko że mam opryszczke ale w stadium końcowym mam nadzieje że to nie przesunie terminu zabiegu. Dieta jako tako mogło być lepiej. W tym miesiącu mogłqa bym schudnąc z 4 kg zobaczymy będę więcej jadła warzywa i owoce a mniej węglowodanów.

Pozdrawiam:)

8 października 2019 , Komentarze (3)

Witam dzisiaj byłam w klinice medycyne estetycznej. Podjęłam decyzję o poprawieniu i ujędrnieniu twarzy bez uzycia skalpela. Lekarz okreslił jakie niezbędne są zabiegi i w jakim czasie beda wykonane. Muszę przygotować ok 6.000,00zł będzie laserowa lifting z pilingiem kwas hialurynowy, botoks tylko na lwią zmarszczkę między brwiami modelowane policzki wypełniaczem co ma jednoczesnie podnieść opadnięte poliki /chomikowe/. Mysłałam że to ok 2 tygodni potrwa ale niestety przerwa między poszczególnymi zabiegami wynosi 4 tygodnie więc może do końca roku sie uda. Musze się w tym czasie skupc na gubieniu kilogramów dieta i ruch. Z ruchem ciężko gdyż pada i zimno a ja kozystałam z siłowni na powietrzu. Będę sie ważyła w poniedziałek w tym tygodniu były uroczystości więc pewno z 1,5 kg na plusie . Pozdrawiami ,co sądzicie o zabiegach medycyny estetycznej?

7 października 2019 , Skomentuj

Witam na wadze brak spektakularnych osiagniec czyli zastoj, wspominajac slowa mojego rehabilitanta z sanatorium nalezy okresy przestoju przetrzymac tak bywa. Jestem troche rozbita a to za sprawa przeziebienia nie mam goraczki ale jest maly katar I trudnosc w prawidlowym oddychaniu cos zalega troche w krtani. Wczoraj bylam na chrzcinach wnusi byl to tez dzien moich urodzin wspaniala niespodzianka od dzieci dla mnie byly przezenty kwiaty 59 roz oraz piekne roze od kazdej z wnuczek I wspanialy tort czekadowy. Uroczystos byla w hotelowej restauracji ale to z okazji chrzcin a ja to dodatkowa niespodzianka. Bylo wspaniale mam nadzieje tylko ze nie pozarazalam malucy staralam sie je nie przytulac mimo ze ich dawno nie widxialam. Panie Boze pomoz daj nam wszystkim zdrowko. Bardzo ciezko wychodzi sie z przeziebien I to oslabia ogolnie organizm na kilka tygodni. Mialam na sobie sukienke ktora bardzo ladnie przyczynila sie do mojego ogolnego wygladu , zauwazono ze schudlam ale do finalu jeszcze daleko. Tylko ze na buzi przybylo zmarszczek I policzki poddaly sie grawitacji. Pozdrawiam I nie dajcie sie jesiennym przeziebieniom.

23 września 2019 , Komentarze (1)

Wczoraj wycieczka rowerowa z mężem bardzo udana 27 km. Dzisiaj pogoda mimo zapowiedzi kiepska chłodno plany w tym tygodniu muszę zmienić dostałam telefon od syna i jadę opiekować się wnusia zapalenie ucha. Mam na jutro wizytę u lekarza w sprawie rewitalizacji twarzy no cóż trzeba przełożyć. Ruch tez nie będzie realizowany bo będę siedzieć z wnusią w domu. Może zastosuję 4 dni diety sokowej . Na wadze lekki spadek. Pozdrawiam i powodzenia w odchudzaniu .

20 września 2019 , Komentarze (1)

Witam. Powrot do rzeczywistosci dosc bolesny bo chcac realizowac postanowienia pojezdzilam na rowerze 15 km I 6'5 km pieszo z kijkami tempo dosc wolne. Niestety  natychmiast nabrzmialy mi kolana I kostki u nog a bylo juz tak pieknie nogi odtechly I kazdy to zauwazal. Bede musiala wyeliminowac spacery z kijkami I pozostanie tylko rower. Dzis mam lenia nie bylo zadnego ruch. Moze jutro bedzie lepiej. Dietowo ok staram sie nie objadac

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.