2007/2008 redukcja z 105 kg do 75 kg dieta 1000kcal
lata 2012-2017 powrót z jojo waga 140
2018 redukcja waga 120 dieta 1700 kcal
2022 roku to 133kg.....zajadanie stresu i smutku
2022 redukcja z 133 do 111 kg deficyt 2000 kcal
2022/2023 ciąża powrót z waga 111kg, połóg podskok na 119 ?
2023 CD redukcji na deficycie 2000/2100 kcal....
Czekam na efekty ?????
kolacja biały ser w szyneczce z chrzanem plus pomidor plus odrobina sera pleśniowego.
wczoraj wyszłam na ppm, bo skusiłam się w galerii na bułkę kebab z kurczakiem i jednym sosem. Bylo minęło.
ale dziś pokuta odrobiona 🙃☀️🙃🙂 aktywność:
2.5 godz układania i podnoszenia ok 1 do 2 kg klocków drewnianych ok 900kcal spalonych, a to jeszcze nie koniec wieczorem z 40 min jeszcze się poruszam w tym temacie z lżejszym asortymentem ..lubię taką pracę 😉🌸😉
jeszcze na tydz lub dwa zajęcie to będzie dopisywać super kcal się spali.
Obiadek: pekinka kukurydza pierś z kurczaka smiet 18 % czosnek bagietka czosnkowa własnej roboty mniam to będzie sałatka Ramona wg dalszych wpisów
pozniej płatki owsiane mleko szkl łącznie na dzień + banan
kolacja niestety do poprawki Był Kebab drobiowy z jednym sosem czosnkowym, no nic plus chodzenie po sklepie ok 1.5 godz więc wyszło na ppm dziś. Jutro poprawka.⚠️😉
aktywnosc ok godz w ogrodzie plus z 30 min spacer z córeczką ♥️♥️♥️ plus robienie pomidorowych przecierów ok 3 godz.
jutro napięty grafik więc raczej wieczorem zajrzę. Pobawilam się fitatu i chyba drukne sobie kilka takich zestawów np z 15 na dniówki i będę je powtarzać i kontrolnie przeliczać, a potem trzymać się tego. Zależy mi żeby BWT jakoś zgadzały się z ppm bo jeszcze tak nie kojarzę ile białka i tłuszczu jest w czym, bardziej kcal operuje - muszę się doszkolić w sumie to je się podobne dania.
Spr poprawne i założona kcal utrzymana
Program sam policzył kaloryczność dla ubytku 0,5 tyg i deficyt 500 przy niskiej aktywności dał 2144. Ja pozostawiam 1800/1900. A jak coś jeszcze wpadnie spoza listy nieplanowanego to rezerwa jest. Więc wszystko gra. Głodu nie czuje, procesy myślowe na wysokim poziomie, nie czuje się rozbita czy rozkojarzona więc myślę że ta kcal będzie ze mną długo. Tylko czy pokusze się na ra przerwę w odchudzaniu hmm zobaczymy jeszcze czy będą przestoje.
Spr w fitatu ile kcal dziś zjadłam / zjem i chyba totka puszczę 😉 żartuje. Wiadomo nie pierwszy raz człowiek proboje więc wiedzą jakaś już jest.
zalozony plan 1800 na jedzonko wyszło 1809 🙃🙂🙃prawie jak w aptece. Kusiło mnie spr ilości B ale wyszło przyzwoicie bardzo 😉 będzie dziś budowa mięśni 🤣🤣🤣. Oby tak dalej.
u mnie dziś dzień jak co dzień, śniadanko było z kroma razowa z dwoma łyżkami kaszanki, potem mix że śliwką miodem i jogurtem w ilości 330ml. Pół banana. Na obiadek 225g warzyw na patelnię po hiszpańsku, pół paczuszki ryżu i pół kiełbaski ale takiej z masarni nie zatlusta. Moje udko jeszcze było nie gotowe na obiad więc w zastępstwie pół kiełbaski z grilla o godz. 13. Teraz wypiłam 250 ml mix ze śliwkami. A na kolację mam udko kurczaka z kromka razowa i pomidor z cebulką i pieprzem. Aktywność wczoraj uległa zmianie ok 4 km i ok 1.5 grabienie i sprzątania pod siew trawy. Dziś kolejne porządki i układanie drzewa 🙃🙂🙃 łącznie ok 2 godz. Poza tym ze 3 godz chodziłam po domu celem standardowych zajęć domowych. Teraz chwilka luzu do 18.
Widzę że nauczyłam się już panować nad pokusami i nie rzucam się na puszki z lodami czy ciastkami. Czesami coś wpadnie na ząb ale na ząb a nie na całą garść. Przyznaję się że czasami sięgnę po jakiegoś cukierka, czy ciastko, ale poniżej sztuki czy dwóch już tego nie liczę i w sumie tego muszę się nauczyć że można po jednym się zatrzymać bo ta umiejętność musi już być wyćwiczona i fizycznie i psychologicznie już na etap utrzymania wagi. Nie jest to codziennie oczywiście ale raz na jakiś czas mi się zdarza i sama nie wyciągam tego że dla siebie tylko przy zachciankach innych domowników. I mam zasadę że na wyjeździe z domu nie jem słodyczy 🫣🤗🫣🤗🫣🤗. Co do wagi zaczynam czuć jakiś ubytek, ciężko to jeszcze opisać że to efekt łał tylko raczej że coś się dzieje. Także energia do działania jest.
Milego dnia życzę Wam 🍀🍀🍀 czekamy na koniec miesiąca i ekscytujące chwilę ważenia.
Dziś 120.5 kg 🙂🙂🙂 dzień 133. Wstałam już o 5 rano z przejęciem i na wagę hyc 🤣🤣🤣 potem zasnac nie mogłam, kimnelam jeszcze godz i o 9 waga 120.2 kg hee nieźle ale 119 tylko pomachalo mi, jest dobrze w tym tyg to ,,przejście graniczne 120,, przejdę i napewno zrobię focie z radością tej cyferki🙃😉🙃😉
Oczywiście na laurach nie osiadam jeszcze duża górka brzucha do zrzucenia.
menu dziś z czyszczenia lodówki 😆
sniadanie ok 300 kcal karkówka z grilla 40 g, jak na to mięsko suchawa była spr to co na talerzu 90 kcal plus chleb zmieściłam się w 300, a białka wpadło z 15 g plus cukinia grilowana plus mala kromka biała.
2 gie śniadanie koktajl miód jogurt 🍌 mix
obiad: drugą część mięska jak wyżej plus
Pekinka oliwki słonecznik 🌻🌻🌻🌻 🍅🍅 pomidor cebulka kukurydza i serek feta z kromala razowa już się odmrozi 🤗
podwieczorek koktajl jogurt śliwki z zeszłej zimy i miod
kolacja biały ser z chrzanem na kromie plus warzywa pewnie pomidor i cukinia i na ostro chili i pieprz, bo to jeszcze w ogródku jest jakoś mi się jeszcze nie przejadło.
aktywność tańce z 40 min wieczór, a zaraz biorę mała na spacerek ok 60 minut - 4km no dawno tego nie było, mała na rowerku i zaprowadziłam ja nad rzekę rzucać kamyki jeśli będzie ładnie jechać to będę to powtarzać min 3 x w tych ale musi współpracować 😆😆😆
Zrobiłam sobie dzis focie mojego kształtu 🤳 😶🌫️😶🌫️😶🌫️😶🌫️🤳 no nic może więcej taka okazja w tym rozmiarze się nie trafi 🫣 nie lubię zdjęć ale może warto mieć tak na opamiętanie.
Jutro zobaczycie moje profile i za 10 lub 20 kg lub 30 kg itd... będzie z czym porównać. Miłej niedzieli 🙂
Ależ ten czas ucieka, ależ człowiek szczęściarzem jest że już zaczął już działa i już cieszyć się może efektami 👍👍👍
Nie można wątpić i nie można patrzeć wstecz, dni płyną, szykuje te kolorowe talerze zaglądam co u was, udeptuje wagę w łazience i czekam czekam. Zaczynam czuć ubytek wagi przy moich tańcach, ćwiczę metoda Shakiry machać biodrami i wszystkim co się ma 😆😆😆😆 wczoraj czułam, że moje biodra mniej jakby ociężale lżejsze jednak 11 kg duża różnica wydolnosciowa.
Jutro dzień ważenia i pomiarów przechodzę na początki miesiąca z pomiarami wszystkimi. I tak dla uczczenia dnia startu w dn. 21.kazdego miesiąca będę zapisywać wagę.
Śniadanko
Potem biały serek tyciu jogurtu Żórawina i orzech w kakao za 250 kcal
Dziś było wyjazdowo, ale już jestem w domku i oto menu:
śniadanie razowiec 70g z taką sałatka, oto cała ilość a do kromy 1/3 poszła: podsmażane pieczarki na oleju sól pieprz bez przykrycia ok 250 g, podsmażaną pierś z kurczaka w przyprawie gyros, kukurydza 🌽 plus łyżka śmietany mała łyżeczka majonezu i szczerze powiem że bardzo aromatyczna wyszła i na pewno powtórzyć to trzeba.
Focia to 1/3 całości na jutrzejsze śniadanko
potem kawa, 🍌 banan
obiad- pyszna ogórkowa mamusi mojej kochanej plus podsmażany pampuch (a on sam ok 180kcal, ale udało się zjeść tylko jednego malutkiego jestem z siebie dumna)
capuccino ok 100kcal
ok 17 pół białej kromki z W/w sałatka jednak zupka tak nie trzyma 😌🙂🙃🙂
popijanie wody do 20 min 1.5 l
kolacja wędlinka ok 120 kcal plus razowy chleb 🍞 70 g, plus pomidorki koktajlowe plus cebulka i pieprzu dużo 😉
walcze o te 119😌 udało mi się dziś nie pokusić na słodycze wola robi się silniejsza. Pojutrze kontrola wagi na początku miesiąca, a 08.08.22 waga plus pomiary- i to będzie drugi miesiąc planowanego deficytu. Jakoś u mnie to odchudzanie mogę podzielić na dwa etapy, tj
etap I- 21.03-08.06.2022 - czas zmiany przyzwyczajeń i przemyśleń o odchudzaniu, oglądanie ludzi którym się udało i filmów motywatorke odchudzania, zaplanowania w głowie tej zmiany i formy życia, ograniczanie dobroci posilkowych/ale od tych działań ubyło w w/w czasie tylko 3 kg,
etapII- od 08.06.2022 deficyt kaloryczny i większa ilość ruchu...do osiągnięcia celu utrzymania 78 kg...