pobyt w burzowym lesie przyniósł skutek ...spałam jak zabita, a zbliżająca się @ przyniosła drugi skutek ..balonowe napompowanie, jak mi nogi spuchły u Kudłatej ( chociaż u niej wiecznie mi puchną cholera chyba na jakiejś żyle wodnej postawiła chałupę) tak ślady po paskach sandałów mam na stopach do tej chwili, pogoda dzisiaj taka dziwna, raz chmury, raz słonko ale spory wiatr. Na kijaszki nie pognałam z rana , bo zaraz Paszczur zjeżdża z Łodzi i jedziemy po tradycyjne cotygodniowe zakupy, kijki dzisiaj wieczorkiem mam zaplanowane . Generalnie to tak jakoś leniwie dzisiaj ...spokojnie, narazie, przez gałęzie cisa widzę jakąś ogromną czerwoną ciężarówę pod bramą , chyba będą dzisiaj asfaltować ulicę. No masz ...wykrakałam, właśnie mi stanęli centralnie od bramą, to niech dziecię nie przyjeżdża jeszcze z pół godziny, niech zdążą wywalić i rozwałkować asfalt :D:D idę się odżywić a w zasadzie swoją skórę czyli kremik, odżywka na rzęsy i odziać się, koniec porannego leniuchowania , miłego początku nowego tygodnia :D
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.