Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 907733
Komentarzy: 9020
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 11 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 47 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 czerwca 2010 , Komentarze (2)

Hej

Jesteście Kochane zamiast dawać mi kopniaki to usłayszłam miłe słowa jaka ze mnie jest laska>Dzięki.

Postanowiłam,że codziennie będe wpisyawała swoją wagę,moze to mnie jakoś zmotywuje tak więc dziś na wadze było 78 kg.Dietaka zachowana.Bez słodyczy jedynie co sobie pozwole to na loda.Do soboty zostało trochę czasu więc może uda mi się stracić ten kilogram do 77.W sobotę mam się spotkać z Pawłem.Szkoda,ze widzimy się tylko raz w tygodniu ale za to wiele godzin.No niestety on pracuje od rana do wieczora.

Na weekend ma nadejść @@@.A mnie wiecznie boli głowa i jakoś mi słabo nie wiem co mi jest a może to te pigułki tak na mnie działają.Tak więc czekam na ten @@@.A może ja jestem przepracowana,albo mam anemię  bo jem tak jak jem sama już nie wiem:(

22 czerwca 2010 , Komentarze (5)

Witajcie Laseczki i Przystojniacy.

Na początek dzięki za wybór stroju na sobotę,ale w ostatniej chwili zmieniłam na wersje czarno-czerwoną:).Było miło w sobotę siedzieliśmy w barze rozmawiali śmailiśmy się.Jedynym minusem tego wieczoru było to,że pojawił się tam Bartek i trochę się czepiał,no i jeszcze sprawa o której mój nowy znajomy chciał mi powiedzieć.Ogólnie było miło.Mamy się znowu w sobote spotkać iść gdzieś potańczyć ale czas pokarze jak będzie.Teraz wszystko na spokojnie chce to niech on dzwoni.No , i na dodatek jeszcze Tom zaczął pisać na gg.Masakra z tymi facetami.

Tak jak w temacie potrzebuje Waszych kopniaków.Wiem,że muszę się wziąść za sibie wrócić znów do diety,ćwiczeń ale jakoś mi się to nie udaje.Porażka.Moja waga w ciągu 3 dni skaka od 76 do 78-9.Nie wiem o co chodzi.Pod koniec tygodnia powinam dostać @@@ chociaż przez te stresy w ciągu tego czasu jak wróciłam z urlopu i zamieszkałm w Hadze to nie wiem czy będzie o czasie.Wiem,że fajna ze mnie laska ale niestety za gruba.Czasem mam wrażenie ,że to z tego powodu faceci mnie zostawiają bo się mnie wstydzą.Co ze mnąnie tak:(

Miłego wieczorku i tygodnia:)

19 czerwca 2010 , Komentarze (6)

mam dziś wyjście z kolegą w co się ubrać?

 

18 czerwca 2010 , Komentarze (4)

Hej

Dawno nic nie pisałam bo nie było o czym albo może i było ale jakoś wolałam z tym się nie dzielić tutaj.Więc jak zwykle miałyście rację co do Tomka.Zostawiłam go.Nie będe marnować czasu dla takiego kogoś.Nie będe mu pomagać nic może zrozumie swój bład.Chce upaść na samo dno pijąc i być z Sabinką trudno.A słysząc tekst nie,że z nia jest tylko typu,że mi zmarnuje życie i żebyśmy zostali przjaciółmi nie wytrzymałam.Wyszłam trzaskając drzwiami.Kiedyś już te słowa słyszałam .Trudno bolało ,boli ale przestanie.Za mną wtedy wyszedł Grzesiek jego kolega.Bylismy na piwie i mi tłumaczył,że jestem fajna dziewczyna itd,ze mam się nie przejmowac Tomkiem.No,i tak od czasu do czasu idę z Grzesiem na piwko,pogadamy o swoim pechu w miłości itd.A Tomka wkurza jak Grześ mu mówi ,że idzie ze mną hihi.Ale ja i Grześ tylko koledzy nic więcej.No i nowa Ja też jemu się podoba.Ostatnio na czacie poznałam Sylwię też z Hagi no i mam koleżankę:)Sylwia poznała Marcina i już z nim mieszka:)Bylismy ostatnio w Dastinie polskim barze.Ale się wybawiłam muzyka super i nie tylko,bo zagadałam chłopaka który przysiadł do naszego stolika a mi od razu wpadł w oko jak tylko wszedł na disko.Okazało się ,że ma 30 lat i jest z okolic Oświęcimia,w końcu ktoś z moich stron bo wschodu już mam dosyć.Fajnie tańczy.Dawno się tak nie bawiłam.Potem odprowadził mnie do domu.Musiał mi dotrzymać towarzystwa żebym nie zaspała do pracy hihi.Bo po piątkowym grilu zaspałam i opr dostałam od szefa,ale pierwszy raz mi się to zdarzyło.Mój nowy kolega czasem coś napisze no i mamy się spotkać,bo musi ze mną porozmawiać,ale to nie jest rozmowa na telefon,aż się boję co to będzie jak się spotkamy>nie wiem kiedy bo planowaliśmy na dziś ale do 20 jest w pracy.Hihi mamy też wspólny temat praca na rózach bo on kiedyś pracował tam.A i na dyskotece kupił mi różyczkę.Ale podchodzę do tej znajomości z dystansem.Jak to mówił Bart "pamiętaj nic na siłę"

Diety brak>Waga waha się od 77-79.Jem nie regularnie i można powiedzieć byle co, no i słodycze.Dziś pierwszy raz od 2 tygodni ugotowałam obiad na szybko.Ostatnio to słabo sie czuję i jak wstaję rano mam worki i popuchnięte oczy.Nie wiem co mi jest.Niedawno cały czas bym spała a teraz to wogóle spać mi się nie chce.

Ta Haga mnie wykończy imprezy, piwko do tego papierosy chociaż nie paliłam ale już zaczełam.Nie wiem jak to wytrzymam.Jeszcze mam wiele innych problemów np. z rodzinką ale to już zupełnie inna historia.
Dziś już po pracy,posprzątałam no i nie wiem czy i kiedy spotkam się z Pawłem.

Miłego weekendu i dziękuję Wam,że jesteście.

10 czerwca 2010 , Komentarze (12)


Moje ulubione miejsce:)Park


Moje Kwiatki:)od B i T

6 czerwca 2010 , Komentarze (4)

pada deszcz ale co mi tam,Jest mi wszystko jedno zrobiłam coś głupiego i może jeszcze zrobię.Zmieniłam uczesanie-mam grzywkę prostą.Napisałam to Tomka.To będzie już koniec największa głupota.Znowu żałuję Qurwa ale ja jastem poje.....OK.Napisał mu ,że jak mam mu dac spokój to nich mi to powie,że mi zależy i chciałam dobrze,myślał,że jemu też zależy jeśli dla niego byłam tylko przygoda to trudno....itd.....Wiem,ze już się nie odezwie może kiedyś jak się opamięta i wytrzeźwieje to zrozumie ile stracił,i że dla kogoś był ważny.Ubieram się i wychodzę do parku ,zapalę sobie chociaż nie palę,a potem nie wiem co zrobię dalej.Mam nadzieję,że nikogo po drodze nie spotkam bo mieszkają na trasie drogi do parku.Paaa

6 czerwca 2010 , Skomentuj

Hej witam Was z samego rana.A dlaczego tak wcześnie? A więc poszłam na busa do pracy i czekam czekam i nie ma go więc dzwonie.Okazało się ,że mam wolne.Trochę jestem zła bo nikt mi nie powiedział a tak to bym gdzieś pewnie zarwała nockę wczoraj bo wole.No ale trudno,cieszę się z dnia wolnego.Tylko co ja dziś będę robić.Zapowiada się super pogoda,więc może nad morze?Nie wiem może uda mi się w końcu z Tomkiem porozmawiać?
Waga spada powoli,hi dziś 77,5 kg trochę brakuje mi jeszcze do tej z paska.Obecnie ograniczyłam trochę słodycze teraz głównie to jestem na diecie lodowejmożna tak powiedzieć bo głównie lody wcinam.
Wiecie ostatnio na gg po 5 latach napisał do mnie chłopak z którym spotykałam się na studiach.razem studiowaliśmy,spędzaliśmy miło czas na praktykach i takie tam.Okazało się,że po tylu latach on nadal o mnie myśli,że mnie nadal kocha.Popisaliśmy o swoich uczuciach w tamtym czasie.On żałuje,ze wtedy był taki głupi,młody niedojrzały,chciałby cofnąć czas i przeprasza ,że mnie zranił.Mogliśmy być razem.Ja wtedy tak szalałam za nim.Ale nie wiedziałam,czy on chce mnie.Po tylu latach wszystko wyszło.Szkoda,że on już żonatyNapisał,że byłam jego pierwszą kobietą>miło przynajmniej do jednego jestem pierwszą bo tak to zawsze drugaŻe ja byłam słonkiem,które niosło radość,ciepło i nadzieję.Teraz jak czyta moje opisy na gg wesołe to się bardzo cieszy,no tak ale ostatnio te opisy raczej są pesymistyczne.A czasami przerażające jak to mi koleżanka mówi.Wiecie to dziwne bo ostatnio sobie kilka chłopaków o mnie przypomina sprzed lat i przepraszają za to,że mnie tak olali wtedy.Żałują.Tak tylko czemu dopiero teraz o mnie pamiętają.jak mają nie doceniają dopiero potem.Może Tomek tez kiedyś to zrozumie,że była taka jedna wariatka której zależało i chciała być z nim.No,ale się rozpisałam.Więc udanej niedzieli życzę Kochani.


4 czerwca 2010 , Komentarze (6)

Hej
Nie wiem co z nami będzie.Ja dalej jem i jem.Ale wiecie co już ochłonęłam z euforii miłości.Co ma być to będzie.Już nie zasypuję go smsami telefonami.Jak chce to sam się odezwie.Dziś chciałam iść do niego ale spotkaliśmy się na drodze,trochę pogadaliśmy no i poszedł do kumpla a najbardziej zaskoczyło mnie to że dał mi buziaka na pożegnanie.Nie spodziewałam się tego.Ja już nic nie wiem czy to przyjaźń czy coś więcej.Teraz mam do tego dystans.Już nie czekam na jego odzew,nie płaczę>Dobrze,że jest.I to,że nadal ze mną rozmawia.Powiedział,że po 21 jak będzie na gg z mamą rozmawiać to napisze,jakoś nie wierzę i nie czekam:(Dobranoc

2 czerwca 2010 , Komentarze (3)

Hej
Dziś jest 2 miesiące jak poznałam Tomka.Miał przyjść nie przyszedł,był na piwie z Grzesiem.Nawet nie wspominałam mu o tej miesięcznicy.Ale wiecie bardzo mi się przykro zrobiło i znowu się poryczałam.Wiem ,ze ma problemy rodzinne w Polsce i to tak wszystko na niego wpływa,boję się,żeby nie zaczął pić z tego powodu.Zadzwoniłam do niego trochę pogadaliśmy,a więcej powie mi jak się spotkamy.Ale sami nie wiemy kiedy to będzie bo on musi sobie parę rzeczy wyjaśnić i wiedzieć co i jak.Wiecie on chyba bardziej mnie traktuje jak przyjaciółke.Dobrze,ze zawsze ze mną pogada jak zadzwonię.Już sama nie wiem jak z nami będzie z jednej strony chcę by mu się wszystko w Pl ułożyło,a z drugiej nie bo bym chciała z nim być.czemu to wszystko jest takie skomplikowane,????????????znowu wirus atakuje mój komputer:((((((dobranoc

1 czerwca 2010 , Komentarze (7)

Fakt dawno mnie tu nie było.Wpadam od czasu do czasu coś napisać i Was poczytać.A co u mnie to nic specjalnego.Waga bardzo podskoczyła od tej na pasku.Cały czas coś podjadam i to na dodatek słodkiego.Ale dziś już było trochę tego mniej.Tak to coś słabo się trochę czuję @@@ dostałam,a tak to cały czas bym spała albo jadła no i jeszcze te fale gorąca,rano wstaję cała mokra tak się pocę.nie wiem co jest.Może to już przepracowanie bo od miesiąca nie miałam dnia wolnego,może to zarywane noce jak spotykam się z Tomkiem i znajomymi nie wiem.A co u mnie jesteśmy z Tomkiem w kontakcie,chodzimy razem na piwo,był raz u mnie na obiedzie,czasem przychodzi.Są głupie sytuacje jak czasami się nas pytają czy jesteśmy razem,parą to nic nie odpowiadamy.Ostatnio tomek poprawił mnie,ze my nie jesteśmy razem tylko się spotykamy.Nie wiem jak to rozumieć,telefony,smsy,wspólne noce.I tak wszyscy nas uważają za parę.ostatnio po wyjściu z klubu to stwierdził,że jestem trochę zazdrosna  o niego:)a ja zauważyłam ,że on też i się do tego przyznał.Chyba najbardziej jest zazdrosny o Bartka ,ale ja go już traktuję jak powietrze.A jeden kupel Tomka zarzucił mi,że TY tylko ten Tomuś i Tomuś:)Tak wiec powolutku ograniczam słodycze.Tomek miał jechać na urlop ale sam nie wie czy jechać.Więc czas pokarze jak to wszystko się z nami ułoży.....Dobranoc

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.