Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 908862
Komentarzy: 9020
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 11 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 47 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 września 2011 , Komentarze (8)

WITAJCIE-ja po weekendzie spadek na wadze>Muszę dogonić pasek.Ale powolutku wracam do dietki.Czyli jak na razie się trzymam.Waga na dziś 79 kg.Wiem porażka,ale to po urlopie i jedzenie ze stresu a raczej nudów.Ja tak mam ,ze albo jem jak najęta albo wcale.Muszę wrócić na dobre tory.
Wczoraj byłam na centrum i kupiłam sobie strój kąpielowy 2-częściowy -koszulka i majteczki zapłaciłam tylko 15E a kosztował kiedyś 50 tak więc jest spora różnica cenowa więc się opłaciło i ja jestem zadowolona.
Reszta spraw.P milczy.Ja siedzę w domu i jak na razie z nikim się nie umówiłam.Jakoś chyba tak jak na razie lepiej.

15 września 2011 , Komentarze (8)

nie radzę sobie ze wszystkim:( i z dietą też:((((waga w górę:((((

13 września 2011 , Komentarze (5)

no nie umiem powrócić na dobre tory z dietą. Chyba swoje smutki zajadam,co widać na wadze.Jest mi ciężko.Sama doszłam do wniosku,że jak tak dalej pójdzie to zostanę sama.Siedzę tylko w domu,zrywam znajomości-nie wiem sama już co robię.Wczoraj nie poszłam na tą randkę-bo chyba też nie jestem gotowa na to-więc chyba dobrze,ze chciał ja przełożyc>ten z wczoraj jednak znowu napisał ale nie wiadomo kiedy sie spotkamy może to i lepiej.W pracy znów tylko do 12 i znowu tam myślenie ja się wykonczę;;;;;;dzięki za ciepłe słowa jak zawsze na kilka z Was mogę zawsze liczyć.pozdrawiam

12 września 2011 , Komentarze (1)

bo najpierw się umówił a potem chciał przełożyć,ja tego nie lubię a wynik tego-koniec znajomości -może to i lepiej

12 września 2011 , Komentarze (5)

Tak już wróciłam do Holandii.Nie było mi łatwo bo już nie było do czego wracać tzn do kogo..Ciągle myślę o Nim itd.....ale umówiłam się na dziś z takim chłopakiem z którym trochę pisałam.Ale trochę się boję.No bo Haga jest mała a on mieszka w tej dzielnicy co Słonko i chodzą do tych samych barów,więc się mogą znać.I tu jest ryzyko.
Urlop miałam smutny,bo dowiedziałam się o końcu z Słonkiem,pogrzeb cioci.Jest mi ciężko wiedząc,że ta bajka się skończyła itd....
Wróciłam do Nl i się zważyłam.Waga 80 kg.Ale nie ma się czemu dziwić,mam nadzieję,że znowu wrócę do diety.
W pracy spokojnie tylko do 12 jutro pewnie tez tak będzie.
Ciekawe jaki będzie dzisiejszy wieczór i w co ja mam się ubrać?Mam nadzieję,ze się mu nie spodobam.jak na razie cały czas pisze smsy.A ja go trochę jak on to nazwał zniechęcam do siebie.Ale nic na siłę-sprawdzam na ile jest ze mną w stanie wytrzymać....ale jak będzie zobaczymy po randce.Z drugiej strony dawno nie byłam na randce z kimś obcym bo zawsze było Słonko

9 września 2011 , Komentarze (2)

Dziękuję za kondolencje.Jutro pogrzeb.Nie wiem jak się wyrobię jutro ostatnie zakupy,pogrzeb potem urodziny u siostrzeńca a w niedzielę nad ranem wyjazd.Jeszcze nawet nie jestem spakowana,nawet nie wiem co brać w sumie sporo rzeczy mam już w Nl.
łazienka skończona no i sporo ze wszystkim mnie to wyszło 8 tys.jeszcze zostało mi sporo do remontu ale może dam jakoś radę.
Waga nie wiem ,ale przybrałam na tym urlopie widzę to po niektórych ciuchach.Chociaż moje siostry stwierdziły bym juz przestała się odchudzać bo źle wyglądam po twarzy.Wrócę do Nl to znowu schudnę dieta,stresy.Byłam dziś u kuzynki której mama zmarła i z mężem stwierdzili,żebym sobie kupiła jakieś zioła na uspokojenie bo rzeczywiście jestem nerwowa.tak wywnioskowali po rozmowie ze mną.
Wczoraj znowu cały wieczór przepłakałam no bo ciotka była dla mnie prawie jak mama lubiłam do niej jeździć....to,że mnie już nie ciągnie do Nl,to,że z Nim już koniec.Nawet nie będę się miął do kogo przytulić,zadzwonić,porozmawiać jak mi będzie źle,znowu będę tam sama.Ja mam po prostu pecha w życiu.Mi chyba nie jest pisane szczęście.
Chyba będę musiał napisac sobie listę na jutro by nie zapomnieć co mam zrobić bo jutro będzie pewnie młyn,pogrzeb,stypa,urodziny ,pakowanie.Miałam urlop ale jakoś nie umiem się wyspać i chyba się nie wyśpię już......Dobranoc

7 września 2011 , Komentarze (9)

Właśnie zawsze gdy mi się śni czarna torebka to ktoś umiera.Właśnie dziś mi sie śniła czarna torebka i przed chwilą dowiedziałam się,że moja ulubiona ciotka nagle zmarła.A jeszcze w sobotę z nią piłam piwo miała dopiero 55 lat:(smutno mi....

7 września 2011 , Komentarze (5)

na urlopie już za kilka dni znów do Nl.
Spotkałam się ostatnio z kolegą po 2 latach,ale to już  nie to co kiedyś-chyba się starzejemy...no ale jak mnie zobaczył to był pod wrazeniem;)
Zęby mam juz wyleczone w sumie zapłaciłam za 4 zęby 1000 zł-masakra.No ale od znieczulenia chyba to mi spuchneła dolna warga:( mam nadzieję,że to mi minie ale z jednej strony to dziwnie?Do jutra musi mi to zejść bo jutro mam z koleżanką i jej chłopakiem i ich kolegą jechać do kina i jak ja będę wyglądać?
Ogólnie to się lenię na tym urlopie,dietka hmmm różnie z tym bywa ale raczej jej nie ma...
Myślę jeszcze o Nim....
łazienka już wykafelkowana wystarczy tylko podłączyć sanitaria i będzie już skończona.
Ok uciekam w końcu posprzątać mój pokój:)

5 września 2011 , Komentarze (3)

hej.Kupiłam dziś agrafkę i mam pytanie jak na niej ćwiczycie i czy ćwiczenia dają rezultaty.?U mnie dalej brak diety i nawet nie wiem ile ważę.masakra.Samopoczucie? hmm wieczory są najgorsze.Pozdrawiam i miłego dnia

4 września 2011 , Komentarze (5)

witam,widzę,ze dietka fajnie wam idzie bo u mnie odwrotnie.Na dyskotece było spoko,fajna muzyka tylko nie było na kim oka zawiesić....w sumie jakoś może się i pobawiłam ale wracały wspomnienia jak z moim Słonkiem tańczyłam,kazda piosenka i wszystko mi go przypominało,ciagle myślałam o nim:(Nikt juz nie będzie taki jak on:( nie wiem po co to zrobiłam ale smsa napisałam,że mi go brakuje-wiem bezsensu to było to chyba przez piwo:( 
napisał mi na nk po co te teksty na nk....a miałam w opisie "niosłeś ze sobą radość i nadzieję"-oczywiście odpisałm,ze sory i ma się nie gniewac i,że zapomniałam zmienić.ja nie umiem znowu mam doła cały czas myślę o nim,jak ja mam zapomniec kogoś z kim byłam najszczęsliwsza?ciężko mi- i nikt mi go już nie zastąpi,ja przy nim się zmieniłam na lepsze a teraz ciężko mi jest....co z tego,ze znam tylu chłopaków jak nikt mi go nie zastąpi-chyba wolę zostac sama

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.