Dzisiaj czwartek dla mnie to dzień przed drugim ważeniem... Po ostatnim nieplanowanym ważeniu wbrew zasadom jutro boję się wejść na wagę

. Obawiam się że waga pokaże to samo co ostatnio albo jeszcze więcej... Mój tłuszczyk i cellulitis chyba nie chce mnie opuścić...strasznie jesteśmy zżyci

. Stresuję się efektami diety, idę trochę pojeździć na rowerze rozładuję napięcie...i jakoś to będzie
