Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zdjęcia porównawcze ! minus 28 kg.


Cześć Dziewczyny. Dietka idzie pełną parą. Co więcej - i tutaj jestem z siebie dumna- zaczęłam biegać. Wiem, że niektóre z Was stwierdzą, że to zabójstwo, dla moich stawów, ale musiałam, chciałam, cholernie chciałam zacząć. Planowałam tak od dwóch tygodni. Miałam budzic się o 5.30 przed pracą i biegać, ale nie wstawałam.. Albo pogoda, albo lenistwo. Wczoraj założyłam buty do biegania, sportowy stanik i wyruszyłam (oczywiście nie byłam ubrana tylko w buty i stanik). Dopiero zaczynam, przebiegłam 3,5 km i uwaga! Tylko raz się przeszłam kawałek, zamiast biec. Jestem z siebie dumna.

Mam plan, żeby za jakiś czas zacząć ćwiczyć z Chodakowską. Żeby to ciało lepiej wyglądało, było kształtne. Ale to dopiero za kilka dobrych kilogramów, nie chcę wprowadzać wszystkiego naraz. Póki co zostaję przy bieganiu, rowerze i spacerach. Dzisiaj piątek, więc na mieście pewnie dużo ludzi, więc nie wiem, czy będę biegać. Jeśli nie, to orbitrek.

Za 1,5 miesiąca wesele, dokładnie 19 września. Chciałabym do tej pory zrzucić jeszcze trochę.. Nogi mogłyby nawet zostać, byle zleciał mi brzuch i ramiona.. Na weselę idę z K. (ten Pan, z którym ostatnio miałam randkę). Mam nadzieję, że wszystko się uda i go tam zauroczę mocno mocno. Martwię się jednym.. Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że jemu minęło.. Mniej pisze, mniej dzwoni. Ale za chwilę pukam się w głowę i mówię, Ty głupia, on mówił Ci że tak będzie, jak skończy mu się urlop, będzie miał mniej czasu, bo ma pracę taką, a nie inną. Gdyby mu nie zależało, to pewnie nie dzwoniłby w ogóle, nie proponował spotkań. A on chce, np. mieliśmy spotkać się dzisiaj, ale zadzwonił już wczoraj, że pokrzyżowali mu plany w pracy i idzie na późniejszą godzinę. Że będzie we wtorek na pewno. Powiedziałam mu, żebyśmy się nie umawiali, po prostu jak i on i ja będzie miał wolną chwilę, to się zdzwonimy. A on, że nie, że on chce przyjechać i koniec. :D

Koniec zadręczania się głupotkami, chcę skupić się teraz na sobie. Diecie, ćwiczeniach, na samej sobie. A co z K., to pokaże czas. 

Ale wiecie co.. Czuję, że wszystko mi się zaczyna w życiu układać. Sprawa z H. zakończona, schudłam prawie 30 kg, jest szansa na przedłużenie umowy o pracę. Groszowe sprawy, bo to staż, ale strasznie mi zależy... A no i ten K... Czuję, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Nie mogę tylko dać się moim kompleksom. Poza tym, przy nim jestem inna. Nie biadolę. I on widzi we mnie osobą, którą ja chciałabym żeby widział. Ostatnio mówił, że musi zacząć biegać w końcu, to ja mu na to, że też planuję jakiś czas, ale nie mogę coś rano wstać. A on: " Ale Ty nie musisz, Tobie nic nie brakuje". Jak mi było miło. :Da niżej zdjęcia, przed iww trakcie diety, prawie 28 kilo mniej.

  • Kocham_zycie

    Kocham_zycie

    17 września 2015, 21:55

    świetny pamiętnik , nie mogę się doczekać kolejnego wpisu :)

  • Monika123kg

    Monika123kg

    8 sierpnia 2015, 15:36

    Piękna zmiana :D GRATULUJE :)

  • soulamte98

    soulamte98

    5 sierpnia 2015, 19:30

    Podbudowałaś mnie troszeczkę, pięknie wyglądasz w tej sukience! Powodzenia i bez obaw jest coraz lepiej i bedzie zobaczysz Gratulacje tyle utraty kilogramów! :)

  • Maratha

    Maratha

    3 sierpnia 2015, 15:57

    fantastyczna roznica :) i gratuluje pobiegania, ja sie zbieram do tego od ponad roku i dalej sie nie zebralam... Ale przynajmniej dywanowki cisne :)

  • od104do62

    od104do62

    2 sierpnia 2015, 07:28

    Run baby, run! ;) Piękna różnica! Gratki!

  • Aneta745

    Aneta745

    1 sierpnia 2015, 13:16

    Pięknie wyglądasz ! Gratuluję i życzę wytrwałości ...

  • ppolka

    ppolka

    1 sierpnia 2015, 12:41

    Super wyglądasz, naprawdę podziwiam, że mimo komplikacji w życiu osobistym udało Ci się walczyć dalej. Podziwiam silną wole i trzymam kciuki, żeby się udało z Panem K :))) coś jest na rzeczy, skoro martwi się o Ciebie :D

  • Julia1993

    Julia1993

    1 sierpnia 2015, 12:40

    Suuper ; ))

  • kikunia180

    kikunia180

    1 sierpnia 2015, 12:04

    Gratuluję

  • Sunchudzinka30

    Sunchudzinka30

    1 sierpnia 2015, 10:47

    Wow gratuluje teraz wyglądają bardzo apetycznie a co będzie potem....;-)

  • MirandaMarianna

    MirandaMarianna

    31 lipca 2015, 23:36

    Piekna przemiana! A co do biegania rano to bardzo polecam, nigdy w życiu nie czułam sie tak fantastycznie naładowana energia na cały dzien jak po małym joggingu ( ok 5-6 km, 30-35 min) skoro świt. Prysznic, śniadanie i świat jest mój :) pozdrawiam

  • sweet_fat_girl

    sweet_fat_girl

    31 lipca 2015, 23:29

    Woooooowwwww progres super! Pozdrawiam :)

  • kacper3

    kacper3

    31 lipca 2015, 23:27

    Super!

  • Mag2703

    Mag2703

    31 lipca 2015, 20:45

    Super efekt :) Gratulacje :*

  • kachna_grubachna

    kachna_grubachna

    31 lipca 2015, 18:03

    :)

  • 106days

    106days

    31 lipca 2015, 17:34

    Jesteś ogromną motywacją. Do chudnięcia i do takiego normalnego życia, z uśmiechem i z nadzieją.. ;-) Tak mi lepiej jak poczytam co u Ciebie ;-) Tak trzymaj :)

  • ann1977

    ann1977

    31 lipca 2015, 16:08

    Fajnie wyglądasz ☺

  • betterthanyesterday

    betterthanyesterday

    31 lipca 2015, 15:18

    piękna różnica :)) jesteś niesamowita!

  • BeMyGuest

    BeMyGuest

    31 lipca 2015, 14:53

    Świetnie się czyta Twój pamiętnik! A spadku gratuluję! Dodałam Cię do moich ulubionych :D

  • Shibutek

    Shibutek

    31 lipca 2015, 14:32

    Gratuluje ;)))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.