Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
co mi jest do cholery?

oj wiec wasz zwiazek zle wrozy dla Twojej figury;))

dokładnie tak przyzwyczajenie zrób sobie na złość kup następnym razem owoce albo sama coś zrób ;))

haha ja z moim zawsze też jedliśmy słodkie..ale od roku koniec..;) i musiał się przyzwyczaić . sorki za szybko mi się klikneło wczesniej ;)

haha ja

Hm... Jeśli nie chcesz jeść słodkiego, to może czasami ugotuj wcześniej coś dobrego na obiad, albo przygotuj jakąś przekąskę, coś ciekawego do picia (nowa herbata, lemoniada)? Skoro zdałaś sobie sprawę z tego odruchu, łatwiej będzie go opanować i ograniczyć. :) Znam to uczucia chęci poczęstowania czymś smacznym gościa, ale to naprawdę mogą być bardzo różne rzeczy: owoce (winogrona ^^), bakalie... Zakupienie paczki ciastek, wafli czy czekolady jest ciężkie, bo pewnie z połowę zjesz sama. ;)

Sama musisz zastanowić się z czego to może wynikać. Może przyzwyczaiłaś się, że często razem jecie jakieś przysmaki?