Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek


Miałam kupić Voltaren żel na ból uda, ale mi to ustrojstwo za drogie i na razie sie wstrzymam. Już mam wolne moce przerobowe na Reiki i dziś pierwszy zabieg dla mnie. Taki z intencją. No zobaczymy... Jest jeszcze kundalini reiki i też spróbuję. Może bez maści się obejdzie. Inna sprawa, że maść to chemia. Ja z chemią uważam zwłaszcza taką mocniejszą. Leków ziołowych i naturalnych się nie obawiam. Na rwę udową polecany jest steryd. O mowy nie ma. Jakiś czas temu gdy miałam rwę taką klasyczną, jeszcze przed okresem reiki kładłam się na łóżku masująco- rozgrzewającym chyba nefrytowe to było. Pomagało to. Sterydów nigdy nie brałam, a z kośćmi itp mam problem od lat. Sterydy dla mnie to trucizna...

Cieplej... Snieg znika, a wczoraj jeszcze napadało. Na spacerze wczoraj byliśmy. Dziś też idziemy.

Wczoraj jadłam zupę fasolową z pieczarkami i ziemniakami i zupę z białą kiełbasą, warzywami i kapustą kiszoną. Dziś chcę ugotować zupę z soczewicy.

Suzi siostra Czarnusi, moja dzicząca koteczka. Ma prawie 13 lat i dopiero od czasu odejścia Mruczusia zaczęła przychodzić do mnie. Wcześniej przychodziła gdy leżał na moich nogach Mruczek. Przychodziła i przytulała się do niego. Teraz przychodzi i kłodzie się na moich nogach, ale byle dalej i byle jej nie ruszać. Czy oswoi się tak jak jej siostra? No nie wiem? Czarnusia teraz lubi być dotykana i przychodzi się poprzymilać. Łasi się, mruczy, nadstawia główkę. Najszybciej oswoił się ich brat - Snieżuś. Jego już nie ma 8 lat. Umarł, bo miał słabe serduszko.  Zaginął i po miesiącu złapałam go klatką łapką czego nie przeżył. Pozostały zdjęcia... Nie żałuję, że wyciągnęłam z krzaków prawie 13 lat temu 4 dzikie kocięta. Nie były agresywne. Po prostu się bały. Szara koteczka znalazła dom, a trzy pozostałe spokojnie żyły u mnie tak jak chciały, nie niepokojone. Gdybym była młodsza nie wzbraniałabym się przed wzięciem tak zwanych nieśmiałych kotów. One też pragną mieć domy, a mało kto daje im szansę. Kisną w klatkach albo umierają pod śmietnikami.

A tu Sunia ich siostrzyczka. Wydałam ją i cały czas nie wiem czy dobrze trafiła. Załuję, ze nie została u mnie. Czy jeszcze żyje? Sliczna była... Pamiętam jak dziś gdy ją oddawałam. Pocałowałam w brzusio i włożyłam do transporterka, a ona oparła się łapkami i patrzyła mi w oczy i płakała. Nie miałam wtedy serca. Pamiętam wszystkie moje koty i te którym nie udało mi się pomóc. To moje wyrzuty sumienia. Było ich wszystkich kilkadziesiąt...Tak bardzo za nimi tęsknię czasami...

W przeciągu trzech tygodni chyba pójdę do fryzjera. Będzie farba i obcięcie. Dość mam długich włosów. Na początku przyszłego tygodnia zadzwonię do mojej fryzjerki. Przeniosła salon w inne miejsce i muszę zadzwonić by sie o wszystko dowiedzieć.

Kupiłam książkę o emocjach w odchudzaniu. Ja chudnę i tyję od psychiki. Powinnam nad tym popracować. Nad akceptacją swojego wyglądu też. Łatwiej pomyśleć niż zrobić.

Wczoraj Krzysiek mnie wyzywał, bo kupił tanie maszynki do golenia i nie mógł sie ogolić. Winna byłam ja jak zwykle... Mam wrażenie, że mnie nienawidzi i to rzutuje na zwierzęta. Ciągle teraz mówi, żeby Kajtusia wyrzucić na dwór. Kiedyś był pupilem, ale teraz jest chory i pupilem przestał być. Twierdzi, że koty są w domu dokąd ja żyję. Jak je zabezpieczyć?

  • gosik722

    gosik722

    16 stycznia 2025, 21:25

    Też miałam koty ale mieszkam blisko ruchliwej drogi .Jak moja ukochana zginęła pod kołami samochodu to powiedziałam że nigdy więcej.Zawsze byłam psiarą , mamy dwóch kawalerów .Jednego ktoś wyrzucił przygarnęliśmy i już w tym roku 5lat z nami stuknie w maju jest przekonany 😍Nasze koty wszystkie były przygarnięte młodsza córka też ma dwie znajdki.

    • araksol

      araksol

      17 stycznia 2025, 10:52

      moje koty nie wychodzą....

  • aska1277

    aska1277

    16 stycznia 2025, 17:57

    Voltaren w ostatnim czasie bardzo podrożał, to fakt. J ana wszelkie bóle polecam ten krem Alpenkrauter Emulsion nie wiem czy stacjonarnie można dostać. Ja zamawiałam przez internet. Zbawienne to jest dla mnie, na rwę kulszową i nie tylko.

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2025, 18:39

      kupię...

  • Noir_Madame

    Noir_Madame

    16 stycznia 2025, 16:43

    Kotki też swoje wspominam,boby to moja ulubiona fryzura, są bardzo twarzowe.

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2025, 16:44

      no są twarzowe

  • Noir_Madame

    Noir_Madame

    16 stycznia 2025, 16:39

    No zioła to też chemia,wiele leków produkowanych jest z roślin,np. chemia na raka.

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2025, 16:43

      wiem, że tak, ale mnie chodzi o sztuczne składniki...

  • Użytkownik4253954

    Użytkownik4253954

    16 stycznia 2025, 16:04

    Krzysztof wygląda na takiego, co te zwierzęta kocha....tak jak i Ciebie.

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2025, 16:11

      zależy jak spojrzeć i jak kiedy

  • megimoher

    megimoher

    16 stycznia 2025, 15:29

    A zioła to nie chemia? A "leki naturalne" to nie chemia? Taka sama chemia, tylko często z niekontrolowanymi dodatkami i w niekontrolowanych stężeniach.

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2025, 15:35

      dla mnie to nie chemia. Tylko takie leki uznaję...

    • megimoher

      megimoher

      16 stycznia 2025, 20:49

      Do czasu.

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2025, 21:11

      no nie wiem ...całe życie bazuję na takich. Jestem dyplomowanym naturopatą. Leki chemiczne tylko w sytuacji zagrożenia życia i innej konieczności nie cierpiącej zwłoki. Działają szybciej

    • megimoher

      megimoher

      17 stycznia 2025, 01:01

      Ale tu nie ma miejsca na "dla mnie". Zioła i "leki naturalne" (co to wgl jest?) zawierają te same związki chemiczne, tylko w nieznanych, nieoznaczonych stężeniach i innych kombinacjach. Nie ma znaczenia, czy dany związek (np kwas salicylowy) jest ekstrahowany z wiązówki, czy jest syntetyczny. To wciąż i tylko kwas salicylowy. U nas jest dziwny hype na ziołolecznictwo, bo jest owiane jakąś tajemnicą, dorabia się do tego teorie. Tymczasem wiele roślin, grzybów i ich kombinacji jest po prostu niebezpiecznych - patrz moda na jedzenie paproci czy trujących grzybów. Być może od razu nie zabije, ale jest rakotwórcze (np. orlica) albo kumuluje się w wątrobie (amanityna), albo znienacka może wywołać reakcję alergiczną w kolejnym kontakcie. To wszystko jest nakręcane pod zarabianie, np na sprzedaży kursów na naturoterapeutę albo specyfików udających leki.

    • araksol

      araksol

      17 stycznia 2025, 10:51

      to Twoje zdanie. Ja mam inne. Naturoterapia tak. Leki syntetyczne nie.

    • araksol

      araksol

      17 stycznia 2025, 10:56

      zanim weźmiesz antybiotyk na kaszel to można imbir, czosnek, miód, maliny itp. Ja np. antybiotyk brałam kilkanaście lat temu. i tak jest z wszystkim...

    • megimoher

      megimoher

      17 stycznia 2025, 12:52

      Czosnek, imbir zawierają antybiotyki, a maliny i miód nlpz. Nie o tym jest mój komentarz, co używać i w jakim stężeniu, tylko że to te same substancje chemiczne.

    • araksol

      araksol

      17 stycznia 2025, 15:31

      a leki chemiczne są bezpieczne? Moim zdaniem nie. Nie przekonasz mnie. Ja wolę czosnek niż tabletkę, a zabiegi Reiki są za granicą w szpitalach. Dla mnie lekarze i farmaceuci to mafia prawie...

  • izabela19681

    izabela19681

    16 stycznia 2025, 13:32

    Krzysiek starszy jest, nie dba o siebie to i pierwsze zejdzie.

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2025, 13:40

      no chyba tak

  • Alianna

    Alianna

    16 stycznia 2025, 12:05

    I ja pamiętam wszystkie moje koty ...

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2025, 12:11

      nie da się zapomnieć...

  • barbra1976

    barbra1976

    16 stycznia 2025, 12:05

    Nie zawracaj sobie głowy pitoleniem Krzyśka, nic kotom nie zrobi. Nawiasem mówiąc, podoba mi się jego spojrzenie na tych zdjęciach. Jakie dlugie masz włosy i ile chcesz obciąć?

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2025, 12:10

      5 cm ponad do ramion. Chyba bob...

    • barbra1976

      barbra1976

      16 stycznia 2025, 12:11

      No to nie są długie wcale, dlaczego tak ci się nie podoba?

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2025, 12:17

      bo niewygodne. najbardziej by mi pasował jeżyk...

    • barbra1976

      barbra1976

      16 stycznia 2025, 12:20

      Federer 😁. W jeżyku jedna na tysiąc wygląda dobrze. A bob wygodniejszy? Jego nawet spiąć się nie da, takie dłuższe można na przykład do prac ogrodowych.

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2025, 12:31

      no wiem i trzeba często chodzić do fryzjera, ale za to jaka wygoda...

    • barbra1976

      barbra1976

      16 stycznia 2025, 12:33

      Fuuuj i fuuuj. Nie trzeba do fryzjera, maszynka elektryczna i sama jedziesz. I wyglądasz jak baba ze spacerniaka 🫢😁

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2025, 12:36

      no właśnie wiem...i to mnie powstrzymuje...

  • barbra1976

    barbra1976

    16 stycznia 2025, 11:59

    Steryd przynosi ulgę ale ból powraca bez eliminacji przyczyny. U ciebie prawdopodobnie to waga a ona zaczyna spadać. Na rwę kulszową u mnie cuda zdziałało rozciąganie pośladka i całej tylnej powięzi. Może poszukaj, jak rozciągać przód.

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2025, 12:03

      zerknę, ale najpierw reiki, bo to łatwiej:)

    • barbra1976

      barbra1976

      16 stycznia 2025, 12:06

      Możesz atakować kompleksowość. Ćwiczysz jogę a to też rozciąganie. Luzik.

    • araksol

      araksol

      16 stycznia 2025, 12:09

      no już jeden zabieg zrobiony...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.