zaplanowała sobie ile bedzie palic fajek dziennie i wyznaczyła sobie co kilka godzin. w ten sposób ograniczyła palenie;) i nawet nieźle to wychodziło. osobiscie ja tylko podpalam od imprez wiec trudno mi sie wypowiedziec. ale moge powiedziec porównujac do diety. jesli założylam odchudzanie - straram sie nie grzeszyc.
dopaminaa
21 maja 2011, 18:08a ile paliłaś wcześniej? nie jest tragicznie :)
Upadly..aniol
20 maja 2011, 18:31zaplanowała sobie ile bedzie palic fajek dziennie i wyznaczyła sobie co kilka godzin. w ten sposób ograniczyła palenie;) i nawet nieźle to wychodziło. osobiscie ja tylko podpalam od imprez wiec trudno mi sie wypowiedziec. ale moge powiedziec porównujac do diety. jesli założylam odchudzanie - straram sie nie grzeszyc.