Ponieważ tylko udaję osobę opanowaną i zorganizowaną, podziwiam wszelkie innowacje służące opanowaniu żywiołu jakim jest codzienność. Bardzo miło wspominam czas kiedy wpisywałam w aplikację wszystko co zjadłam wypiłam i wyćwiczyłam - system podawał mi wartości białka, węglowodanów, spalone kalorie i miałam wrażenie, że jestem panem sytuacji, ogarniam wszystko i mam całość pod kontrolą. Garmin jest od jakiegoś czasu w orbicie moich zainteresowań i pewnie jak uzbieram trochę kasy to w końcu będzie mój. Uważam, że takie ogarnięcie tematów jest naprawdę dobre.
Pisałaś wcześniej o planach wyjazdu do Szwajcarii - daj znać jaką trasę planujesz. W ubiegłym roku „liznęłam” Szwajcarię odrobinkę i narobiłam sobie apetytu na więcej. Póki co planuję trasę na ten lub przyszły rok - zawsze to fajnie jak ktoś ma podobne pomysły. Troszkę blogów przejrzałam i mi buzuje pod czajnikiem.
Wybieramy się to Diemtigen. Co do garmin a to po ostatniej aktualizacji miesza mu się coś z liczeniem pięter. Może zrobię 2 piętra w domu a gdy wysiadam z auta pod praca, on mi pokazuje że właśnie zrobiłam 10 piętro. Coś nie pykło. Co zaś do statystyk. Chcę być osoba, która idzie do przodu. Osiąga cele. Więc lubię mieć wymierna wartość, do której mogę się później odnieść. PS. Jak działają obecnie komentarze na blogu? Zdjęłam ograniczenia, ale od tamtej pory nikt nie komentował.
Alicja19722
8 stycznia 2025, 23:25Ponieważ tylko udaję osobę opanowaną i zorganizowaną, podziwiam wszelkie innowacje służące opanowaniu żywiołu jakim jest codzienność. Bardzo miło wspominam czas kiedy wpisywałam w aplikację wszystko co zjadłam wypiłam i wyćwiczyłam - system podawał mi wartości białka, węglowodanów, spalone kalorie i miałam wrażenie, że jestem panem sytuacji, ogarniam wszystko i mam całość pod kontrolą. Garmin jest od jakiegoś czasu w orbicie moich zainteresowań i pewnie jak uzbieram trochę kasy to w końcu będzie mój. Uważam, że takie ogarnięcie tematów jest naprawdę dobre. Pisałaś wcześniej o planach wyjazdu do Szwajcarii - daj znać jaką trasę planujesz. W ubiegłym roku „liznęłam” Szwajcarię odrobinkę i narobiłam sobie apetytu na więcej. Póki co planuję trasę na ten lub przyszły rok - zawsze to fajnie jak ktoś ma podobne pomysły. Troszkę blogów przejrzałam i mi buzuje pod czajnikiem.
Babok.Kukurydz!anka
9 stycznia 2025, 08:58Wybieramy się to Diemtigen. Co do garmin a to po ostatniej aktualizacji miesza mu się coś z liczeniem pięter. Może zrobię 2 piętra w domu a gdy wysiadam z auta pod praca, on mi pokazuje że właśnie zrobiłam 10 piętro. Coś nie pykło. Co zaś do statystyk. Chcę być osoba, która idzie do przodu. Osiąga cele. Więc lubię mieć wymierna wartość, do której mogę się później odnieść. PS. Jak działają obecnie komentarze na blogu? Zdjęłam ograniczenia, ale od tamtej pory nikt nie komentował.