Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 20


Ważenie. Zaledwie 0,1 mniej od zakładanego planu - nie tak źle - bałam się, że będzie tyle samo co w zeszłym tygodniu a tu jednak spadek.
Treningi coraz dłuższe i coraz mocniejsze. Niektóre muszę dzielić na bieganie/rower i resztę bo inaczej się nie wyrabiam. Dziś mam nawet zakwasy na udach i brzuchu. Dobrze, czuć że się coś rusza.
Diety już teraz przestrzegam, więc może nadrobię te 0,1 :) Posiłki fajne i dali mi nawet czerwone mięsko mniam.
Na week-end w domu siedzę bo pogoda ma nie sprzyjać wyjazdom :(

  • Bragadino

    Bragadino

    11 czerwca 2012, 23:19

    Że co? Że My nie damy rady??? Jak nie My to kto ? :)))

  • MARCELAAAA

    MARCELAAAA

    11 czerwca 2012, 15:30

    hi hi to pogadamy za te trzy miesiące czy masz jawę czy dalej śnisz:)

  • MARCELAAAA

    MARCELAAAA

    8 czerwca 2012, 22:04

    No i pełni szczęścia nie ma 1-1:)Choć lepsze to niż całkowita przegrana :)

  • Bragadino

    Bragadino

    8 czerwca 2012, 21:41

    Dziękować, dziękować :)

  • Luccinda

    Luccinda

    8 czerwca 2012, 17:01

    Najważniejsze, że spadek :-) Oby tak dalej. Powodzenia.

  • MARCELAAAA

    MARCELAAAA

    8 czerwca 2012, 13:04

    To dobrze że jesteś zadowolona ,czytając niektóre wpisy to się człowiekowi zdaje że trafił na terapie grupową z narzekania:) Miłego popołudnia:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.