Wczorajszy dzień w ogóle był trochę dziwny...
Najpierw jakieś sms-y od Inteligo na telefon mojej mamy z informacją o saldzie konta w wysokości: - 3782,36 zł! Dodam tylko, że mama nigdy w życiu nie miała u nich konta. A sms-y jak najbardziej prawdziwe, bo nawet z numerem tego konta!
Później telefon do mnie z komisariatu policji
No i jeszcze ten spontaniczny grill :)
Możecie sobie tylko wyobrazić w jakim stanie poszłam dziś na to przesłuchanie o 9.00 rano!
No i przyznam, że zjadłam wczoraj 2 kawałki sernika na zimno. I tak myślę, że jestem na SB 12 dni, czyli właściwie skończyłam dziś pierwszą fazę, i moja motywacja słabnie. Schudłam 3 kg. przez te 12 dni i zastanawiam się czy nie przejść znowu na dukana na trochę :/ Co z tą moją motywacją?
Dobrze, że chociaż cwiczyć mi się chce.