Witam :)
tak jak przewidywałam waga spadła :) pasek zmienię na koniec miesiąca. tak sobie postanowiłam.
Zachwycona kremami z kaszy jaglanej, wczoraj zrobiłam placek na galaretce :)
Pychotka, a co najważniejsze w 100% zaspokaja mój nieposkromiony apetyt na słodkie
na śniadanie miałam bułkę ziarnistą z szynką i pomidora z ziołami i oliwą z oliwek
Obiadek to fasolka po bretońsku, miałam na nią straszny apetyt. miała być z ziemniakami ale ostatecznie z bułką cebulową
na kolacje mam sałatkę z tuńczyka, kukurydzy, pieczarek konserwowych i jajka z chlebkiem razowym fit
i z pewnością jeszcze zjem sobie to moje jaglane cudo dziś wieczorem znów piekę babeczki marchewkowe będą na czwartek, o ile sobie sernika lub napoleonek nie zrobię
to by było chyba na tyle
POZDRAWIAM
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
EDIT
przepis na babeczki marchewkowe ;)
Jeżeli chodzi o mąkę to ja dałam więcej niż połowę mąki pełnoziarnistej, resztę mąki pszennej
angelisia69
1 marca 2016, 16:36pysznie jak zawsze,fasolka po bretonsku za mna chodzi od dluzszego czasu i chyba w koncu zrobie.A ten placek jak robilas?
DietaMosleya
1 marca 2016, 16:47Kasza jaglana ugotowana jak na napoleonki, 2 op budyniu waniliowego ( jak ktoś lubi słodkie to może posłodzić), Kaszę zblendowałam, a później zmiksowałam z budyniem ugotowanym wg przepisu ( dałam mniej mleka) a reszta jak placek z galaretką. Na spodzie blachy ułożyłam okrągłe biszkopty ( także spód blachy nie jest cały zakryty) , na to masę budyniowo- jaglaną, owoce i galaretkę :) i gotowe:)