Hej Dziewczyny,
dzisiaj były urodzinki tej koleżanki z pracy, za którą średnio przepadam (jest taka z tych słodkich na pokaz a wewnątrz wydra- jak to określiliśmy z Lubym takie słodkie gó...nko) ale ponieważ obiecałam innej koleżance, że upiekę tort to upiekłam.
Wyszedł mi strasznie słodki ale wszyscy chwalili. Zdjęcie niżej.
Poza tym jeden kolega pobawił się w przygotowywanie mohito- i tak od 16 zamiast pracować to utknęłam w kuchni ze słodkim koktajlem - już chyba odpuszcza bo zaczyna mnie boleć głowa.
Przynajmniej będę miała co spalać na dzisiejszej Zumbie- troszkę upały odpuściły więc mam nadzieję, że będzie się lepiej ćwiczyło.
A dlaczego skórzana kurtka? Bo chyba najbardziej jej mi szkoda- tzn wkurza mnie to że się nie mieszczę w moją ukochaną, już nieźle sciachaną kurtkę, która służyła mi przez tyle czasu. Tak mi się o niej przypomniało jak wracałam z pracy- bo w krótce na nią sezon a ja ciągle wielka i nie schudnięta... no nic.
Wklejam fotkę tortu (uwaga- te o słabszych nerwach i żołądkach - uciekać!) i lecę kręcić kuperkiem na Zumbie ;)
Buźka dla Was.
eti1985
28 sierpnia 2012, 07:40śliczny :)
DzikaZaba
28 sierpnia 2012, 00:04oj, uciekam, bo juz slinka cieknie :))